Na polskim rynku brakuje maszynistów kolejowych. W nadchodzących latach problem będzie się pogłębiał, z powodu braku szkolnictwa kolejowego i tzw. "luki pokoleniowej". Być może ten problem można częściowo rozwiązać przy pomocy outsourcingu - przewoźnicy mogą wynajmować maszynistów od wyspecjalizowanych firm. Temat ten był jedną z głównych kwestii poruszanych podczas konferencji "Zasady zatrudniania, szkolenia i pracy maszynistów".
- Dlaczego warto stosować outsourcing? Przewoźnik może skupić się na swojej działalności podstawowej, następuje uwolnienie trudno dostępnych zasobów i wykorzystanie ich do wykonywania podstawowej działalności, redukcja i kontrola kosztów operacyjnych, uzyskanie zasobów, którymi przedsiębiorstwo nie dysponuje, uporanie się z zasadami trudnymi do wykonania lub niemożliwymi do kontrolowania oraz przeniesienie ryzyka związanego z zarządzaniem zleconą funkcją na usługodawcę zewnętrznego - mówił Bartłomiej Hadzicki, prezes firmy CargoMaster.
Jak przyznał, pojawiają się i zagrożenia. Głównym niebezpieczeństwem jest wybór firmy nie posiadającej odpowiedniego zaplecza i przygotowania.
- Firma zewnętrzna jest w stanie przygotować maszynistę do pracy dla konkretnego przewoźnika, gdy: posiada certyfikat bezpieczeństwa i licencję, jest ośrodkiem szkolenia i egzaminowania maszynistów, posiada komisje egzaminacyjne powołane przez prezesa UTK, ma dostęp do infrastruktury PLK, posiada wykładowców i instruktorów z zakresu RID, BHP itd. i przeprowadza rekrutację - podkreślał Hadzicki.
- Współpraca pomiędzy wieloma kontrahentami na rynku jest możliwa. Możliwe jest przede wszystkim nawiązywanie jej w sposób bezpieczny, ponieważ za każdym pracownikiem stoi podmiot, który spełnia określone wymogi, jest ubezpieczony i odpowiada za niego - powiedział.