Na początku listopada 2013 r. Urząd Transportu Kolejowego zatwierdził stawki dostępu do infrastruktury kolejowej PKP PLK, kończąc zasadniczy etap interesującej dyskusji na temat kosztów funkcjonowania przewozów w kontekście dostępu do infrastruktury. Przez blisko dwa miesiące temat był przedmiotem wielu opinii, analiz i stanowisk przedstawiających pełne spektrum oceny tego zagadnienia przez poszczególnych uczestników rynku.
Cykliczne posiedzenie Rady Przewoźników przy PKP PLK SA miało się rozpocząć w piątek 13 września w samo południe. Z relacji części uczestników (tych niewtajemniczonych) wynika, iż w odróżnieniu od innych posiedzeń Rady Przewoźników, tym razem dało się wyczuć atmosferę pewnego napięcia i mobilizacji, co zwiastowało jakieś nietuzinkowe wydarzenie. Tak się właśnie stało – na salę wkroczył bowiem minister Sławomir Nowak w towarzystwie podsekretarza stanu w MTBiGM, Andrzeja Massela, oraz prezesa PKP PLK, Remigiusza Paszkiewicza. Minister Nowak ogłosił, iż stawki dostępu do infrastruktury w rozkładzie jazdy 2013-2014 spadną średnio o ok. 20%. Wypowiedzi towarzyszył podniosły ton, dużo przyjemnych dla ucha deklaracji, m.in. odnośnie do zamiaru „zamrożenia” przyjętego poziomu stawek do roku 2017 oraz zniesienia marż za zamówienia tras w rozkładzie rocznym 2013-2014 (także w zakresie rozkładu indywidualnego). Wywiązała się również dyskusja na temat zasadniczych przesłanek takiej decyzji, w tym o rangę kwestii niekorzystnego dla zarządcy infrastruktury wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, ale także dostrzeżenia potrzeby podniesienia konkurencyjności transportu kolejowego. Trzeba przyznać, iż środowisko pozytywnie przyjęło sposób przedstawienia tej informacji, czyli spotkanie z przedstawicielami zainteresowanych stron, nie zaś, jak to w ostatnim czasie jest tradycją, za pomocą rozmaitych społecznościowych narzędzi komunikacji internetowej.
Przewoźnikom pozostało zatem poczekać na „esencję”, czyli propozycję cennika. Ten – jako projekt – został złożony do UTK kilka dni później. Wszyscy bowiem przeczuwali, iż mając do czynienia z określeniami typu „średnie”/„statystyczne”, należy oczekiwać różnych scenariuszy. Obserwując ewolucję stanowisk poszczególnych uczestników rynku, w tym przede wszystkim Kolei Mazowieckich, Przewozów Regionalnych, SKM Warszawa, Kolei Śląskich czy Arrivy, nie sposób nie zauważyć narastającego rozczarowania. Przyjęte z ostrożnym optymizmem zapowiedzi ministra po kolejnych iteracjach kalkulacji i weryfikacji nowych stawek niestety nie wytrzymały próby konfrontacji z rozbudzonymi nadziejami. Okazało się, że spadek kosztów z tytułu dostępu do infrastruktury jest istotnie mniejszy niż oczekiwany. Co więcej, w przypadku warszawskiej SKM koszty związane z dostępem do infrastruktury po wstępnej analizie porównawczej nie tylko nie spadną, ale wręcz wzrosną – tu zasadnicze znaczenie ma bowiem wzrost opłat związanych z dostępem do peronów oraz z informacją pasażerską.
To tylko fragment artykułu. Więcej w najnowszym magazynie Rynek Kolejowy. Zapraszamy do prenumeraty i salonów Empik