Nowe umowy wieloletnie Polregio w cieniu pandemii

Zgodnie z opublikowanymi w BIP dokumentami przetarg w województwie ma zostać ogłoszony dopiero w październiku, co daje jedynie 2 miesiące na jego rozstrzygnięcie. UM deklaruje, że postępowanie przetargowe ma zostać ogłoszone jak najszybciej. – Obecnie zaproponowany okres realizacji nowej umowy jest krótszy [9 lat – przyp. red], co naszym zdaniem ułatwi przygotowanie ofert, gdyż kalkulacje nie będą musiały obejmować zdarzeń trudnych do przewidzenia, w okresie 15 kolejnych lat – podkreśla kujawsko-pomorski urząd marszałkowski w odpowiedzi na zapytanie Rynku Kolejowego. Podobnie jak w poprzednich latach, przetarg został rozbity na kilka pakietów. Rozpatrywany był wariant jednego pakietu, lecz dotychczasowe doświadczenia z poprzednich lat wskazują, że objęcie jednym zamówieniem całości przewozów kolejowych na terenie województwa wyeliminowałoby element konkurencji pomiędzy przewoźnikami, na etapie składania ofert przewozowych. Zapowiedź podziału rynku na trzy pakiety daje szansę na uzyskanie najlepszej oferty pasażerskiej dla podróżujących, przede wszystkim mieszkańców regionu oraz najkorzystniejszych ofert dla województwa – zapewnia kujawsko-pomorski UM.

W sprawie przetargu w województwie kujawsko-pomorskim redakcja Rynku Kolejowego wysłała również zapytanie do Arrivy. Należący do DB przewoźnik nie chciał odnieść się do postępowania przetargowego w trakcie jego trwania.

Urząd marszałkowski zapewnił redakcję, że trwa procedura przyznania kujawsko-pomorskiemu zakładowi Polregio środków z kolejowej tarczy antykryzysowej, a odpowiedni wniosek wpłynął już do Ministerstwa Transportu. To jedyne województwo, w którym przewoźnik nie otrzymał jeszcze rekompensaty z specjalnego funduszu.

W województwie łódzkim Polregio jest w trakcie procedury przetargowej na 9-letnią umowę świadczenia usług przewozowych. Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność alarmuje, że i tutaj sytuacja jest trudna. Dotychczasowe ustalenia z urzędem marszałkowskim zdaniem związkowców idą w kierunku ograniczenia pracy eksploatacyjnej i zmniejszenia kosztów, co powoduje niepewność wśród blisko 500 zatrudnionych tam osób.

Zdaniem Artura Martyniuka, prezesa Polregio, sytuacja w województwie kujawsko-pomorskim oraz łódzkim pokazuje, że potrzebne są rozwiązania systemowe w zakresie funkcjonowania kolejowych przewozów pasażerskich w regionach. – Przewozy regionalne organizowane przez Polregio spełniają istotną rolę w niwelowaniu tzw. wykluczenia transportowego, z którym według szacunków boryka się blisko 14 mln osób. Nasza działalność jest z definicji nierentowna i taka sytuacja jest nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Kluczowy jest poziom dofinansowania do pracy przewozowej. Jeśli będzie na zbyt niskim poziomie, to istnieje ryzyko, że odetniemy wiele miejscowości od regularnego kursowania pociągów. W Polregio administracja i zarząd od kilku tygodni pracuje zdalnie, ale pamiętajmy, że to jest przywilej dostępny dla mieszkańców dużych miast. W mniejszych miejscowościach takiej formy zatrudnienia praktycznie nie ma i dla wielu osób absolutnie konieczne jest dojeżdżanie do miejsca pracy do większego ośrodka skomunikowanego linią kolejową – podkreśla Martyniuk.

Jak wynika z wrześniowych danych UTK, w przewozach pasażerskich widać wyraźne ożywienie. Powrót pasażerów był szczególnie widoczny w przypadku osób korzystających z usług spółek realizujących głównie przewozy o charakterze regionalnym i aglomeracyjnym.

Martyniuk podkreśla również, że obecna sytuacja związana z pandemią zaostrzyła podziały w kwestii dostępu do transportu zbiorowego. – Sejmiki wojewódzkie szukają oszczędności. Rozumiemy trudną sytuację finansową samorządów, natomiast część z proponowanych nam umów wieloletnich na niskich stawkach doprowadzi w efekcie do wykluczenia transportowego w wielu mniejszych miejscowościach. W czarnym scenariuszu, do którego mam nadzieję nie dojdzie, będzie to oznaczało ograniczenie lub całkowite odcięcie ich mieszkańców od pracy w większych miastach poprzez zmniejszenie liczby kursów Polregio z powodów ekonomicznych – mówi Martyniuk.