W środę pomiędzy stacjami Toruń Miasto a Toruń Wschodni dwa pociągi pasażerskie Arrivy zdążające w przeciwnych kierunkach znalazły się na jednym torze. Maszyniście spalinowego zespołu trakcyjnego MRD, jadącemu do Grudziądza, udało się bezpiecznie zahamować przed stojącym ED72.
Maszynista jadącego MRD, po wyjeździe ze stacji Toruń Miasto i znajdującego się za nią tunelu, zauważył pociąg znajdujący się na tym samym torze. Rozpoczął nagłe hamowanie. Działo się to na torach biegnących wzdłuż ulicy Sobieskiego.
– Dzięki przytomności naszego pracownika nie doszło do kolizji. Pociągi zatrzymały się w bezpiecznej odległości od siebie. Niestety, trzeba było wstrzymać ruch do czasu zbadania zdarzenia przez komisję – powiedziała Joanna Parzniewska, rzeczniczka Arriva RP.
– Wstępnie ustalono, że przyczyną było niewłaściwe zachowanie dyżurnego. Pracownik został odsunięty od pełnienia czynności. Był trzeźwy. Komisja szczegółowo wyjaśnia teraz przyczyny zdarzenia – powiedział Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK.
Redakcja,, Rynku Kolejowego" nieoficjalnie dowiedziała się, że pociągi zatrzymały się od siebie w odległości 170 metrów.