Mieszkańcy łódzkich osiedli: Mileszki, Stoki i Sikawa zabiegają o budowę dodatkowego odcinka przejścia podziemnego pod torami stacji Łódź Widzew. Inwestycja znacząco skróciłaby im drogę nie tylko na dworzec, ale i m. in. do przystanków tramwajowych oraz miejskich instytucji na osiedlu Widzew Wschód. Sprawa powinna doczekać się rozstrzygnięcia w najbliższych tygodniach.
- Na wydłużenie tunelu czeka już drugie albo trzecie pokolenie mieszkańców - mówi przewodniczący rady osiedla Mileszki Jan Podkówka. Osoby mieszkające zaledwie kilkaset metrów od dworca, po jego północnej stronie, zawsze miały utrudnioną drogę na stację. Dotarcie na perony utrudniała bardzo rozbudowana (rozebrana w ostatnich latach) grupa torów towarowych. Dotychczas jednak sytuację ratowały niestrzeżone przejścia dla pieszych, które podczas trwającej przebudowy stacji zlikwidowano. - Osoby, które mieszkają najbliżej dworca - praktycznie widzą go z okien - aby legalnie dotrzeć na perony, muszą pokonać około 7 kilometrów ulicą Transmisyjną lub Widzewską (na której przejazd i tak ma być wkrótce zlikwidowany - przyp. RC). A przecież nie wszyscy mają samochody. Ci, którzy mieszkają dalej, mają do pokonania 15 km. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca w cywilizowanym mieście - denerwuje się przedstawiciel mieszkańców.
Wyglądało na to, że problem zostanie rozwiązany podczas przebudowy stacji. Według początkowych projektów, tunel dla pieszych pod jej torami miał sięgać od budynku dworcowego aż do ul. Kosodrzewiny po przeciwnej stronie. Ostatnia część (na północ od peronu III) miała wprawdzie mieć charakter służbowy i być dostępna jedynie dla pracowników zaplecza Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, łatwo byłoby jednak zmienić ten stan, udostępniając odcinek także osobom postronnym. W 2013 r. PKP PLK okroiły jednak projekt przebudowy Widzewa, skracając przejście do peronu III.
Na Mileszkach, Sikawie i Stokach zebrano, według J. Podkówki, ponad 500 podpisów pod petycją za wydłużeniem przejścia. Mieszkańcy osiedli zabiegają o poparcie władz miasta. - Te jednak przez długi czas ignorowały nasze prośby. Dopiero, kiedy odwołaliśmy się do wojewody oraz marszałka województwa, Zarząd Dróg i Transportu przesłał odpowiednie pisma do PKP PLK - twierdzi przewodniczący.
- Zwróciliśmy się z prośbą do PKP PLK o modyfikację projektu. Uczyniliśmy to w styczniu, w odpowiedzi na prośby mieszkańców - odpowiada rzecznik prasowy ZDiT Wojciech Kubik. Przebudowę stacji na Widzewie rozpoczęto w sierpniu ubiegłego roku. - Zwracał na to uwagę także Urząd Marszałkowski z myślą o pracownikach zaplecza technicznego ŁKA. Sami też dostrzegaliśmy ten problem. Właścicielem terenu i inwestorem jest jednak PKP PLK i to do zarządcy infrastruktury należy decyzja w tej sprawie. My możemy najwyżej pośredniczyć między koleją a mieszkańcami - tłumaczy rzecznik.
- Zabiegamy o pomoc organów miasta, a nie bezpośrednio do PKP PLK, bo doradzono nam to właśnie na kolei na początku sprawy - odpiera Podkówka.
Według informacji prasowych, wydłużenie tunelu dla pieszych jest jeszcze technicznie możliwe. Koszt takiego zabiegu ma wynieść ok. 8 milionów złotych. PKP PLK ma ustosunkować sie do prośby w ciągu najbliższych 2 tygodni.