– Nie należy na starcie projektu podejmować działań antymarketingowych – mówi „RK” poseł Stanisław Lamczyk i zapowiada działania mające na celu zmianę decyzji władz PKP Intercity, zgodnie z którą nie będzie można kupić biletu na pokładzie pociągu Pendolino.
Obecnie w pociągach PKP IC istnieje możliwość zakupu biletu w pociągu (za dopłatą), natomiast w Pendolino takiej możliwości ma nie być. Władze PKP IC tłumaczą to realizacją wytycznych UTK (kilkanaście dni temu zapytaliśmy UTK, czego dokładnie dotyczą te wytyczne – czekamy na odpowiedź), jak również dążeniem do poprawy bezpieczeństwa i komfortu podróżowania. Nie brakuje jednak głosów, że np. przedstawiciele świata biznesu (którzy nie zawsze są w stanie kupić bilet z wyprzedzeniem i niejednokrotnie docierają na dworzec w ostatniej chwili) mogą się do takich zasad, a więc i do całego projektu Pendolino, zniechęcić. Kara za brak biletu ma wynosić 650 zł (plus cena biletu).
– Rozumiem strategię PKP Intercity, żeby zachęcać pasażera do zakupu biletów z wyprzedzeniem, mogę się też zgodzić, że dopłata za kupno biletu w pociągu może być wysoka. Ale pod hasłem „wysoka” rozumiem np. 30-40 zł, a nie 650 zł. W dobie, gdy Ryanairem z Warszawy do Gdańska i z powrotem można polecieć za 80 zł i jednocześnie bardzo poważną konkurencję dla PKP IC stanowi Polski Bus, nie można podejmować działań, które mogą zniechęcić do pociągów niemałą grupę klientów – mówi „RK” Stanisław Lamczyk, poseł PO, członek sejmowej Komisji Infrastruktury. Lamczyk zapowiada, że jeszcze w tym tygodniu wystosuje interpelację do minister Marii Wasiak z wnioskiem o zmianę zasad sprzedaży biletów na pokładzie Pendolino.
Pociągi EIC Premium mają rozpocząć kursowanie wraz ze zmianą rozkładu, czyli w połowie grudnia br. Będą kursować na trasach z Warszawy do Gdyni, Krakowa, Katowic i Wrocławia (przez Częstochowę, Lubliniec).