Wojewódzki konserwator zabytków wydał wstępną zgodę na koncepcję kina w budynku starego dworca PKP w Krakowie. Obiekt, po przeniesieniu obsługi pasażerów do nowego dworca, został zamknięty. Realny termin uruchomienia kina to 2016 rok.
Budynek starego dworca PKP w Krakowie jest obecnie zamknięty. Po uruchomieniu nowego, podziemnego obiektu zlokalizowanego pod peronami, stary dworzec został zamknięty. Długo pojawiały się sprzeczne informacje co do koncepcji zaadaptowania dworca. Był pomysł np. utworzenia powierzchni biurowych czy kina. PKP przychylało się ku koncepcji kina, ponieważ powierzchnia biurowa nie byłaby atrakcyjna bez miejsc postojowych tuż przy obiekcie. Jarosław Bator, członek zarządu PKP SA, dyrektor ds. nieruchomości powiedział, że wojewódzki konserwator zabytków wydał wstępną zgodę na kino.
– Mamy wstępną zgodę wojewódzkiego konserwatora zabytków dla koncepcji kina w budynku starego dworca w Krakowie. Teraz przygotowujemy szczegółową wielobranżową koncepcję dotyczącą konstrukcji i innych elementów instalacyjnych, która również będzie podlegała ocenie konserwatora zabytków. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, planujemy podpisanie umowy z operatorem w drugim kwartale 2015 roku. Wówczas rozpoczną się pracę budowlane. Realny termin pierwszego seansu filmowego można określić na 2016 rok – powiedział Jarosław Bator.
– Koncepcja, która uzyskała aprobatę, zakłada powstanie dziesięciu sal kinowych. Wiele elementów zabytkowych zostanie zachowanych. Sztandarowym przykładem będzie zorganizowanie kas biletowych w starych kasach biletowych. Dzięki temu, że to będzie kino, te wszystkie elementy będą widoczne. Chcemy, by do budynku miało dostęp jak najwięcej osób. Gdybyśmy tam zrobili biurowiec, nie byłyby one tak dostępne w odróżnieniu od obiektu publicznego. W bardzo wielu aspektach nawiążemy do kolei, co będzie rolą architektów. Będą oni musieli tak zaprojektować wnętrze, by nie zapomniano, że był to dworzec kolejowy – mówi Jarosław Bator.
Przedstawiciel PKP SA nie zdradza, który operator kinowy uczestniczy w rozmowach. Wiadomo natomiast, że jest to operator sieciowy. Realizacja jego założeń może być trudna do wykonania, ponieważ ingerencja w zabytkowy budynek będzie spora, choćby dla przygotowania dziesięciu sal kinowych. – Będziemy starali się pogodzić historyczność zabytku z docelowym wykorzystaniem, dlatego np. kubatura i elewacja budynku nie będzie zmieniona. Naszym celem jest pogodzenie historyczności obiektu z tym, by on po prostu żył. Nie chcemy robić mauzoleum ale obiekt, gdzie będzie dużo ludzi i gdzie elementy zabytkowe będą mogły być podziwiane przez szeroką publiczność – dodał Jarosław Bator.