- Prezes Mamiński zrezygnował ze stanowiska, nie określił dlaczego i nie podał też przyczyn. Znając prezesa, mogę powiedzieć, że chciał wyjść z honorem i z twarzą z prowadzonego sporu, ponieważ nie miał pola manewru. Ale to są tylko moje domniemania – mówi Grzegorz Herzyk, rzecznik Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu.
- Prezes Mamiński zrezygnował ze stanowiska - nie określił dlaczego, nie podał też przyczyn. Znając prezesa, mogę powiedzieć, że chciał wyjść z honorem i twarzą z prowadzonego sporu, ponieważ nie miał pola manewru. Ale to są tylko moje domniemania – mówi Grzegorz Herzyk, rzecznik Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu.
- Po złożeniu oświadczenia o rezygnacji ze stanowiska, prezes Mamiński powiedział nam, że zakres ulg i ich realizacja na zasadach obowiązujących w zeszłym roku zostały przedłużone do końca lutego. W związku z tym pojawiła się nowa przestrzeń negocjacyjna. Będziemy czekać na nowego pełnomocnika – informuje Herzyk. - Obecnie czekamy na oficjalne potwierdzenie przez mediatora, kiedy odbędą się następne rozmowy - dodaje.
Według rzecznika Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu przedłużenie obowiązywania dotychczasowego systemu ulg daje czas na negocjacje w lutym. - Jak wiemy termin ustalony wspólnie z mediatorem upływa dzisiaj o północy i jakaś decyzja dzisiaj musiała zapaść. Sygnalizowaliśmy, że jesteśmy gotowi na dalsze rozmowy jedynie pod warunkiem, że realizacja tych uprawnień na zasadach obowiązujących w zeszłym roku zostanie przedłużona na luty – wyjaśnia Herzyk. - Porozumienie jest zawsze możliwe. Przyjeżdżając tu dzisiaj na obrady mieliśmy nadzieję na porozumienie, na to, że zapadną jakieś konkretne decyzje. Porozumienie jest możliwe w każdej chwili – dodaje rzecznik.