– Rynek transportowy rozwija się o wiele szybciej niż przyrasta PKB. W Niemczech w ostatnich 20 latach PKB wzrastał o 2-2,5 proc., a rynek transportowy rósł w tym samym czasie o ok. 4 proc. To zupełnie odwrotnie niż w przypadku przewozów pasażerskich, gdzie wzrost jest poniżej wzrostu przyrostu PKB – powiedział Alexander Hedderich, prezes DB Schenker Rail GmbH podczas Europejskiego Kongresu Gospaderczego w Katowicach.
– Uważamy siebie za firmę europejską. Europejską, a nie niemiecką z oddziałami w wielu różnych państwach. Mamy partnerów w całej Europie – zaznaczył na wstępie swojego wystąpienia szef spółki zajmującej się kolejowymi przewozami towarowymi w ramach niemieckiego koncernu kolejowego Deutsche Bahn.
Alexander Hedderich odniósł się do polityki Komisji Europejskiej w zakresie tworzenia transeuropejskich korytarzy transportowych. – Jeżeli chodzi o Komisję Europejską i politykę w zakresie korytarzy transportowych, to nie ma w nich nic złego, ale sieć to coś więcej niż 6 czy 8 korytarzy. To nie jest sieć i nie można wszystkich inwestycji koncentrować tylko na nich. Istnieje większa potrzeba inwestycji poza tymi korytarzami – stwierdził.
Prezes DB Schenker Rail GmbH podkreślił, że rynek transportowy rozwija się o wiele szybciej niż przyrasta PKB. – W Niemczech w ostatnich 20 latach PKB wzrastał o 2-2,5 proc., a rynek transportowy rósł w tym samym czasie o ok. 4 proc. To zupełnie odwrotnie niż w przypadku przewozów pasażerskich, gdzie wzrost jest poniżej wzrostu przyrostu PKB – powiedział. – To przewozy towarowe potrzebują inwestycji w infrastrukturę. Chcemy, żeby transport drogowy rozwijał się szybciej niż drogowy. Ogromną rolę będą odgrywały tu oczywiście spółki kolejowe, ale inwestycje w infrastrukturę są niezbędne – wyjaśnił.
Zdaniem Alexandra Heddericha na polskim rynku kolejowych przewozów towarów jest wystarczająco dużo miejsca zarówno dla PKP Cargo, jaki i dla DB Schenker, a także dla jeszcze innych przewoźników. – Jeżeli chodzi o rynek polski to jest on zdecydowanie drugim największym rynkiem przewozów towarowych w Europie, co odzwierciedla silna pozycje przemysłu. Podobnie jak w Niemczech, przemysł w Polsce jest silny, co jest dobre dla kolei. Zawsze mieliśmy dobre relacje z PKP, ale dla nas jako lidera na rynku europejskim nie było alternatywy wobec wejścia na rynek polski. Jest tu miejsce dla nawet więcej niż dwóch przewoźników – powiedział.
Szef DB Schenker Rail GmbH odniósł się także do złego stanu infrastruktury kolejowej w Polsce oraz wysokich stawek dostępu do niej. – Średnia prędkość handlowa dla nas na sieci polskiej to 20 km/h, a w Europie Zachodniej jest to 50 km/h. Średnia cena za pociągokilometr w Europie Zachodniej to 2,5 euro, a w Polsce jest to o 3 euro więcej. Cena jest więc wysoka, a prędkość, czyli jakość, jest niższa. Chcielibyśmy, żeby to było na porównywalnym poziomie. Nie powinniśmy się koncentrować na korytarzu wschód – zachód, bo nie tylko tam są one potrzebne – podkreślił Alexander Hedderich.
Wyraził także przekonanie, że środki na infrastrukturę powinny być publiczne. – Firmy inwestujące w infrastrukturę nie są w stanie tego wykonać samodzielnie. Tak samo jest w Niemczech, gdzie środki na ten cel są głównie publiczne. Z naszego punktu widzenia formuła PPP raczej nie jest korzystna. Jestem zdania ze inwestycje prywatne o wiele lepiej sprawdzają się w odniesieniu do przewoźników – stwierdził Prezes DB Schenker Rail GmbH.