Plany z roku 2007 zakładały, że po zmodernizowanych torach kibiców będą woziły nowoczesne pociągi. Z tego planu niewiele udało się zrealizować. Kolejarze natomiast dotrzymali słowa jeśli chodzi o dworce – podkreśla “Dziennik Zachodni”.
W Poznaniu, Katowicach, Krakowie, Warszawie, we Wrocławiu, Gdyni i w innych miastach zaplanowano remonty lub budowę nowych dworców kolejowych na Euro 2012. Plany zakładały także poprowadzenie centralnego odcinka II linii metra w Warszawie, budowę linii kolejowej do lotniska w Pyrzowicach oraz modernizacje linii między miastami-gospodarzami.
- Największym wygranym Euro 2012 są polskie dworce kolejowe – powiedział w rozmowie z “Dziennikiem Zachodnim” Adrian Furgalski z ZDG TOR. Według eksperta, gdyby nie odbyło się Euro, inwestycji po prostu by nie było. - W obawie przed wstydem znaleziono jednak pieniądze na inwestycje w ten element infrastruktury - dodaje Furgalski.
Pod koniec maja otwarto zbudowany od podstaw dworzec w Poznaniu. Podróżnym udostępniono też dworzec we Wrocławiu, Gdyni, Warszawie Wschodniej, a wcześniej oddano odnowioną Warszawę Centralną. Wykonawca nie zdążył z budową dworca w Katowicach. Remont dworca w Gdańsku przesunięto dopiero na jesień tego roku.
Sprawa gorzej wygląda z liniami kolejowymi – modernizacja większości linii zakończy się dopiero za jakiś czas. Dziś czas przejazdu na kluczowej linii - między Warszawą a Trójmiastem, to około 5 godzin.
Więcej