Automaty biletowe w pojazdach poznańskiej komunikacji miejskiej automatycznie kasują bilety przy drukowaniu. "Głos Wielkopolski" zastanawia się, czy słusznie tym bardziej, że automaty stojące na przystankach tego nie robią. Część pasażerów próbuje kupić od razu bilety na dalszą podróż nie zauważając, że są już skasowane.
Poznańscy pasażerowie często próbują kupić bilet od razu na dalszą podróż, lub podróż powrotną, gdyż np. w tramwajach automatów jeszcze nie ma. - Pasażer ma obowiązek skasować bilet niezwłocznie po ruszeniu pojazdu. A gdyby automat drukowałby nieskasowane bilety, trwałoby to zdecydowanie dłużej - powiedziała "Głosowi Wielkopolski" Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy poznańskiego MPK - Nie chcieliśmy uruchamiać w pojazdach normalnych punktów sprzedaży biletów - dodała. Gazeta przypomina, że w Krakowie jest odwrotna sytuacja - automaty w pojazdach nie kasują biletu, a część osób o tym nie wie i nie kasuje biletu po otrzymaniu.
Na razie biletomatami w pojazdach zarządza jeszcze poznańskie MPK. Trwają jednak rozmowy na temat przejęcia ich przez Zarząd Transportu Miejskiego, do którego należą automaty stojące na przystankach, to zarząd odpowiada też za sprzedaż biletów. Prawdopodobnie gdy do tego dojdzie, urządzenia zostaną lepiej oznaczone. Mimo że przybywa pojazdów z biletomatami na pokładzie (do października będą w 75 autobusach, montowane będą też w kupionych przez MPK Tramino i minibusach), to ZTM nie rezygnuje z automatów na przystankach. Wkrótce przybędzie pięć kolejnych. Staną między innymi w Luboniu i na Żegrzu.
Więcej