We wtorek opublikowaliśmy protest Związku Zawodowego Maszynistów przeciw prowadzeniu przez Przewozy Regionalne i PKP Intercity szkoleń pracowników Arrivy. Przewoźnik odpowiada, że blokowanie dostępu do szkoleń jest łamaniem prawa.
Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce protestuje przeciw prowadzeniu przez PKP Intercity i Przewozy Regionalne szkoleń pracowników Arriva RP. Związkowcy nie zgadzają się z pomaganiem spółce, która należy do niemieckiego koncernu Deutsche Bahn. Pisaliśmy o tym tutaj. O stanowisko w sprawie poprosiliśmy przedstawicieli spółki Arriva.
- Nie komentujemy wypowiedzi pozbawionych prawdy, logiki i argumentów. Wystąpienie Związku Zawodowego Maszynistów, traktujemy jako wyraz realizacji własnych, wewnętrznych celów, nie mających związku z działaniem na rzecz dobra pracowników spółek kolejowych - brzmi odpowiedź przewoźnika.
Arriva pomaga w szkoleniach Przewozom Regionalnym
Co ciekawe, Arriva poinformowała, że sama, w związku z planowanym przejęciem obsługi linii Grudziądz – Malbork przez spółkę Przewozy Regionalne, umożliwia pracownikom PR szkolenia. Chodzi o uzyskanie znajomości szlaku. Współpraca przewoźników jest więc obustronna.
Arriva dodaje również, że "Blokowanie dostępu do szkoleń jest działaniem niezgodnym z prawem, w szczególności z Art. 18d Ustawy o transporcie kolejowym, w związku z czym w przypadku łamania prawa poinformujemy odpowiednie organy".
ZZM: Arriva nie ma racji
Co na to związkowcy? - Niestety nie mogę podzielić poglądu Arrivy, co do prawnego przymusu wynikającego z art. 18d z uwagi na jego sprzeczność z prawem unijnym. Mówiąc krótko obowiązek szkolenia pracowników występuje wówczas, jeżeli spółka wnioskująca o szkolenie nie ma odpowiedniego zaplecza do przeprowadzenia szkolenia - zapoznania szlaku (w tym wypadku lokomotyw) i inna firma jest monopolistą na rynku a w przypadku zarówno PR i IC nie może być mowy o monopolu (mówi o tym dyrektywa 2004/49/WE - mówi "Rynkowi Kolejowemu" szef związku zawodowego maszynistów Leszek Miętek.
- Przewoźnik Arriva ma warunki do szkolenia, posiada tabor i może u zarządcy infrastruktury zamówić sobie trasę i przeprowadzić szkolenie swoich pracowników ze znajomości infrastruktury na odcinkach, po których będą prowadzili ruch pociągów. W piśmie naszym zwracamy uwagę na to, że niedopuszczalnym jest zmuszanie firmy, aby ta szkoliła pracowników swojego konkurenta - kończy Leszek Miętek.