Kursujący ze Szczecina do Gdyni pociąg \"Bryza\" zatrzymuje się na trasie 14 razy. Tyle samo co pociąg \"Albatros\". \"Bryza\" jest jednak zakwalifikowana w rozkładzie jako pospieszna (i droższa), a \"Albatros\" jako osobowy. Dlaczego?
Ci, którzy wybiorą się w podróż pospieszną "Bryzą", zapłacą za bilet 47 zł i spędzą w pociągu 4 godz. i 52 min. Kto pojedzie osobowym "Albatrosem", dotrze do celu 18 min szybciej, a za bilet zapłaci prawie dwa razy mniej.
Kolej tłumaczy to tak: trasa prowadzi szlakiem jednotorowym. I w zależności od pory dnia i ruchu na trasie, poszczególne składy spędzają na stacjach mijankach więcej lub mniej czasu. I akurat "Bryza" musi w sumie czekać na wolną drogę dłużej.
Wczoraj ustaliliśmy jednak także, że oba składy zatrzymują się na trasie Szczecin-Gdynia na identycznej ilości stacji. Wprawdzie "Albatros" ma w rozkładzie 14 postojów, a "Bryza" 12, ale...
- "Bryza" ma dodatkowo dwa tzw. postoje techniczne - mówi Michał Lipiński z biura prasowego PKP Przewozy Regionalne.
Te postoje to po prostu mijanki na małych stacjach Potęgowo i Godętowo, gdzie skład czeka na wolny tor.
Rozwikłanie tego przypadku jest jak na razie nierealne. PKP PR tłumaczy, że to "dość zawiłe". Z naszych ustaleń wynika, że chodzi o sposób finansowania pociągów. Do kursowania osobowego do Gdyni dopłacają Urzędy Marszałkowskie (Zachodniopomorski i Pomorski). Urzędom zależy, by pociąg obsłużył jak najwięcej miejscowości i był tani. I odpowiednio za to dopłacają. "Bryza", która mija Gdynię i mknie dalej na Mazury, dofinansowywana jest natomiast z budżetu państwa. To źródło gotówki jest już mniej hojne i PKP, nie chcąc dokładać, sprzedaje droższe bilety. To oznacza nazwanie pociągu "pospiesznym" i zastosowania dzięki temu dwa razy wyższej taryfy.
Po naszej publikacji z redakcją skontaktowali się pasażerowie PKP z innych zakątków Polski.
- Ostrzegam wybierających się na narty do Zakopanego - donosi jeden z czytelników.
Jadąc z Krakowa osobowym za 19,50 zł, do celu dotrzemy w 3 godz. i 44 min. Jeśli kogoś skusi pospieszny, nie dość, że zapłaci 33 zł, to jeszcze spędzi w pociągu 40 min więcej.
Podobnie jest na linii Wrocław-Jelenia Góra. Wszystkie pospieszne na tej trasie jeżdżą wolniej od osobowych. Różnica to nawet 14 min. W cenie też całkiem spora. Pospieszny kosztuje 31 zł, osobowy 18,50 zł.

* Fot. Kamil Masło.