Trudna sytuacja PKP Cargo. Związkowcy będą protestować pod siedzibą PiS
Jakub Madrjas ⚫ 11.09.2020 ⚫
20k

fot. Łukasz Piotrowski, sm42.pl
Centrale największych związków zawodowych poinformowały o powołaniu Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjnego PKP Cargo. Jak dowiedział się "Rynek Kolejowy", planują protest pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie. Ich zdaniem sytuacja spółki jest "dramatyczna".
Komitet powołały: Federacja Związków Zawodowych Kolejarzy, NSZZ Solidarność i Związek Zawodowy Maszynistów. – Od wielu miesięcy bezskutecznie apelujemy do Zarządu PKP Cargo o podjęcie działań zmierzających do odzyskania pozycji rynkowej i zwiększenia wolumenu przewozów do poziomu pozwalającego na optymalne wykorzystanie zasobów firmy. Sytuacja finansowa jest tak dramatyczna, że spółka była zmuszona do skorzystania z tarczy antykryzysowej – piszą, dodając, że "spółka doprowadzana jest przez zarząd do bankructwa. Związki podejmą wspólne działania "dla obrony miejsc pracy i rozwoju spółki".
Postulaty związków zawodowych w sprawie zmian w PKP Cargo zostaną przedstawione 21 września w czasie demonstracji przedstawicieli pracowników przed siedzibą PiS na Nowogrodzkiej w Warszawie oraz przed siedzibą PKP Cargo. – Od bardzo długiego czasu wnioskujemy do zarządu o podjęcie realnych działań mających na celu optymalne wykorzystanie zasobów spółki. Zarząd spółki nie robi nic lub to, co robi, robi nieefektywnie – mówi “Rynkowi Kolejowemu” Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów.
Jak podkreśla, od kilku lat spadają przewozy PKP Cargo i udziały spółki w rynku, wbrew przyjętej przez zarząd strategii. – Pracownicy widzą i czują, że sytuacja spółki jest dramatyczna. Jedyne działanie zarządu to wprowadzanie oszczędności kosztem pracowników, jak porozumienie obniżające normy czasu pracy i wynagrodzenia. Zarząd jako swój sukces przedstawia skorzystanie z zapisów tarczy antykryzysowej – punktuje związkowiec.
Zdaniem Leszka Miętka, liczba klientów PKP Cargo spada, a tych, których wciąż ma spółka nie można należycie obsłużyć przez brak maszynistów, którym oddaje się nadgodziny w naturze, oraz taboru, który nie jest utrzymywany. Pozostali przewoźnicy notują jednocześnie wzrosty na rynku – kosztem PKP Cargo. – Od początku wskazujemy, że COVID-19 ma znikomy wpływ na sytuację przewozów towarowych. Twierdzenia prezesa, że w zasadzie to wszystko jest dobrze, a gdyby nie pandemia i spadające przewozy węgla to byłoby świetnie, nie mają pokrycia w rzeczywistości – tłumaczy.
– W spółce jest źle i nie ma widoków na to, żeby było lepiej. Próbowaliśmy miesiącami rozmawiać z zarządem spółki i nie jesteśmy w stanie go nakłonić do działań. Zależy im tylko na tym, żeby trwać – podkreśla. – Jeśli tyle się mówi o Zielonym Ładzie i odejściu od węgla, trzeba przestawić spółkę na nową działalność. To nie jest wykonywane i spółka kieruje się w stronę upadłości. Kto wtedy wykona przewozy materiałów na planowane wielkie inwestycje, jak CPK? – pyta retorycznie.
Postulaty związków zawodowych w sprawie zmian w PKP Cargo zostaną przedstawione 21 września w czasie demonstracji przedstawicieli pracowników przed siedzibą PiS na Nowogrodzkiej w Warszawie oraz przed siedzibą PKP Cargo. – Od bardzo długiego czasu wnioskujemy do zarządu o podjęcie realnych działań mających na celu optymalne wykorzystanie zasobów spółki. Zarząd spółki nie robi nic lub to, co robi, robi nieefektywnie – mówi “Rynkowi Kolejowemu” Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów.
Jak podkreśla, od kilku lat spadają przewozy PKP Cargo i udziały spółki w rynku, wbrew przyjętej przez zarząd strategii. – Pracownicy widzą i czują, że sytuacja spółki jest dramatyczna. Jedyne działanie zarządu to wprowadzanie oszczędności kosztem pracowników, jak porozumienie obniżające normy czasu pracy i wynagrodzenia. Zarząd jako swój sukces przedstawia skorzystanie z zapisów tarczy antykryzysowej – punktuje związkowiec.
Zdaniem Leszka Miętka, liczba klientów PKP Cargo spada, a tych, których wciąż ma spółka nie można należycie obsłużyć przez brak maszynistów, którym oddaje się nadgodziny w naturze, oraz taboru, który nie jest utrzymywany. Pozostali przewoźnicy notują jednocześnie wzrosty na rynku – kosztem PKP Cargo. – Od początku wskazujemy, że COVID-19 ma znikomy wpływ na sytuację przewozów towarowych. Twierdzenia prezesa, że w zasadzie to wszystko jest dobrze, a gdyby nie pandemia i spadające przewozy węgla to byłoby świetnie, nie mają pokrycia w rzeczywistości – tłumaczy.
– W spółce jest źle i nie ma widoków na to, żeby było lepiej. Próbowaliśmy miesiącami rozmawiać z zarządem spółki i nie jesteśmy w stanie go nakłonić do działań. Zależy im tylko na tym, żeby trwać – podkreśla. – Jeśli tyle się mówi o Zielonym Ładzie i odejściu od węgla, trzeba przestawić spółkę na nową działalność. To nie jest wykonywane i spółka kieruje się w stronę upadłości. Kto wtedy wykona przewozy materiałów na planowane wielkie inwestycje, jak CPK? – pyta retorycznie.
Komentarze:
Giełda

Zobacz też

Najnowsze wiadomości

Polecane wiadomości

Praca

Komentarze

Fotorelacje

Bądź na bieżąco:
© 2016 ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by PresstoCMS | Kontakt Pełna wersja strony |