Trójmiejska SKM bez umowy. „Negocjacje z marszałkiem chcemy zakończyć szybko”
Michał Szymajda ⚫ 06.11.2017 ⚫
2,4k

Fot. ms, Rynek-Kolejowy.pl
Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy PKP SKM Trójmiasto, przesłał nam stanowisko spółki, dotyczące braku decyzji o podpisaniu umowy z przewoźnikiem na wykonywanie przewozów aglomeracyjnych w Trójmieście i okolicach.
Rzecznik, z upoważnienia prezesa PKP SKM Trójmiasto Macieja Lignowskiego, napisał, że ze strony przedstawicieli województwa padły „przykre i krzywdzące spółkę PKP SKM i jej pracowników słowa”, m.in. że spółka „chciała wykorzystać sytuację i swoją pozycję do uzyskania wyższych stawek”. Mimo tego SKM-ka chce (a raczej musi) negocjować kontrakt z województwem, pomijając procedurę przetargową.
Lepsze możliwości negocjacji oferty
– Jesteśmy gotowi na niezwłoczne rozpoczęcie rozmów z urzędem marszałkowskim, ale w obecnej sytuacji to od urzędu zależy, kiedy te rozmowy się rozpoczną, a my deklarujemy, że chcielibyśmy je zakończyć szybko. Spółka jest gotowa do rozmów na warunkach partnerskich – a tryb negocjacji daje, według nas, możliwość innego rozłożenia pewnych ryzyk, które, zgodnie z warunkami przetargu, jednostronnie obciążały naszą spółkę (przykładem jest zaplanowana przez UMWP wspólna taryfa na odcinku Gdynia – Słupsk, której przewoźnik, podobnie z resztą jak i Przewozy Regionalne, nie zna, w związku z czym trudno oszacować na jej podstawie przychody z biletów – dop. reg) – czytamy w odpowiedzi PKP SKM Trójmiasto.
– Teraz, kiedy nie wiążą nas już warunki przetargu, będziemy starali się rozwiać wszelkie wątpliwości oraz ograniczyć możliwość wystąpienia tych ryzyk. Mamy nadzieję, że dzięki temu uda się nam wypracować porozumienie korzystne dla pasażerów, organizatora przewozów oraz przewoźnika czyli naszej spółki – dodaje Tomasz Złotoś.
Przygotowania do startu pociągów w nowym rozkładzie trwają
Przewoźnik uważa, że złożył ofertę korzystną zarówno dla władz województwa jak i dla podróżnych. SKM posiada wszelkie potrzebne zasoby, takie jak pociągi i ich obsługę, potrzebne do realizacji przewozów zgodnie z planowanym nowym rozkładem jazdy.
– Jesteśmy w trakcie zawierania umów m.in. na dostęp do torów, na dostawy energii trakcyjnej oraz paliw płynnych. Wszelkie wymagane w tym względzie zgody właścicielskie spółka PKP SKM pozyskała już wcześniej. Jak widać – mocno zaangażowaliśmy się w należyte przygotowanie do wdrożenia nowego rozkładu jazdy pociągów – czytamy.
Kontrakty jednoroczne to brak nowego taboru
Ponownie słuchać utyskiwania PKP SKM na warunki kontraktu w województwie, ponieważ po raz kolejny jest on jednoroczny. Nie pozwala to na pozyskanie kredytów bankowych na zakup taboru, który obecnie jest w większości archaiczny, z kolei samorząd województwa pomorskiego nie spieszy się z zakupem elektrycznych pociągów w związku z własnym projektem (po dziś dzień nie ma nawet przetargu na takie zakupy).
– Pragniemy zauważyć, że spółka PKP SKM w Trójmieście, praktycznie jako jedyny kolejowy przewoźnik pasażerski w Polsce, funkcjonuje na podstawie jednorocznych kontraktów przewozowych zawieranych z organizatorem przewozów czyli właśnie z Urzędem Marszałkowskim. To dla nas olbrzymia niedogodność. Trudno nam negocjować kredyty na pozyskanie nowego taboru, mając umowę na tak krótki czas. Banki nie są skłonne udzielać pożyczek bez gwarancji, że tabor będzie jeździł i zarabiał, co pozwoli spłacić zaciągnięte na jego zakup zobowiązania – czytamy w piśmie przesłanym do redakcji.
– Mimo tych trudności, jesteśmy gotowi świadczyć usługę przewozową w nowym rozkładzie na nie gorszych warunkach niż w latach ubiegłych, a jednocześnie będziemy dokładali wszelkich starań, aby proces sukcesywnej wymiany taboru, którym obsługujemy obszar województwa pomorskiego mógł się rozpocząć w ciągu najbliższych 4 lat. Do tego jednak wskazany byłby długoletni, minimum 10-letni kontrakt przewozowy.
Lepsze możliwości negocjacji oferty
– Jesteśmy gotowi na niezwłoczne rozpoczęcie rozmów z urzędem marszałkowskim, ale w obecnej sytuacji to od urzędu zależy, kiedy te rozmowy się rozpoczną, a my deklarujemy, że chcielibyśmy je zakończyć szybko. Spółka jest gotowa do rozmów na warunkach partnerskich – a tryb negocjacji daje, według nas, możliwość innego rozłożenia pewnych ryzyk, które, zgodnie z warunkami przetargu, jednostronnie obciążały naszą spółkę (przykładem jest zaplanowana przez UMWP wspólna taryfa na odcinku Gdynia – Słupsk, której przewoźnik, podobnie z resztą jak i Przewozy Regionalne, nie zna, w związku z czym trudno oszacować na jej podstawie przychody z biletów – dop. reg) – czytamy w odpowiedzi PKP SKM Trójmiasto.
– Teraz, kiedy nie wiążą nas już warunki przetargu, będziemy starali się rozwiać wszelkie wątpliwości oraz ograniczyć możliwość wystąpienia tych ryzyk. Mamy nadzieję, że dzięki temu uda się nam wypracować porozumienie korzystne dla pasażerów, organizatora przewozów oraz przewoźnika czyli naszej spółki – dodaje Tomasz Złotoś.
Przygotowania do startu pociągów w nowym rozkładzie trwają
Przewoźnik uważa, że złożył ofertę korzystną zarówno dla władz województwa jak i dla podróżnych. SKM posiada wszelkie potrzebne zasoby, takie jak pociągi i ich obsługę, potrzebne do realizacji przewozów zgodnie z planowanym nowym rozkładem jazdy.
– Jesteśmy w trakcie zawierania umów m.in. na dostęp do torów, na dostawy energii trakcyjnej oraz paliw płynnych. Wszelkie wymagane w tym względzie zgody właścicielskie spółka PKP SKM pozyskała już wcześniej. Jak widać – mocno zaangażowaliśmy się w należyte przygotowanie do wdrożenia nowego rozkładu jazdy pociągów – czytamy.
Kontrakty jednoroczne to brak nowego taboru
Ponownie słuchać utyskiwania PKP SKM na warunki kontraktu w województwie, ponieważ po raz kolejny jest on jednoroczny. Nie pozwala to na pozyskanie kredytów bankowych na zakup taboru, który obecnie jest w większości archaiczny, z kolei samorząd województwa pomorskiego nie spieszy się z zakupem elektrycznych pociągów w związku z własnym projektem (po dziś dzień nie ma nawet przetargu na takie zakupy).
– Pragniemy zauważyć, że spółka PKP SKM w Trójmieście, praktycznie jako jedyny kolejowy przewoźnik pasażerski w Polsce, funkcjonuje na podstawie jednorocznych kontraktów przewozowych zawieranych z organizatorem przewozów czyli właśnie z Urzędem Marszałkowskim. To dla nas olbrzymia niedogodność. Trudno nam negocjować kredyty na pozyskanie nowego taboru, mając umowę na tak krótki czas. Banki nie są skłonne udzielać pożyczek bez gwarancji, że tabor będzie jeździł i zarabiał, co pozwoli spłacić zaciągnięte na jego zakup zobowiązania – czytamy w piśmie przesłanym do redakcji.
– Mimo tych trudności, jesteśmy gotowi świadczyć usługę przewozową w nowym rozkładzie na nie gorszych warunkach niż w latach ubiegłych, a jednocześnie będziemy dokładali wszelkich starań, aby proces sukcesywnej wymiany taboru, którym obsługujemy obszar województwa pomorskiego mógł się rozpocząć w ciągu najbliższych 4 lat. Do tego jednak wskazany byłby długoletni, minimum 10-letni kontrakt przewozowy.
Komentarze:
Zobacz też

Najnowsze wiadomości

Polecane wiadomości

Praca

Komentarze

Fotorelacje

Bądź na bieżąco:
© 2016 ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by PresstoCMS | Kontakt Pełna wersja strony |