Torpol wygrywa w KIO. Wcale nie chciał całkowicie zamykać linii
Jakub Madrjas ⚫ 17.05.2017 ⚫
462

Fot. Jan Niezbędny, SM42.pl
Krajowa Izba Odwoławcza uwzględniła odwołanie Torpolu w sprawie przetargu na remont trzech linii kolejowych na Podlasiu. Zdaniem KIO zamawiający niesłusznie odrzucił jego ofertę.
Chodzi o trzyczęściowy przetarg na projekt i wykonanie robót na linii kolejowej nr 31 (na odcinku granica województwa – Czeremcha – Hajnówka), nr 32, (Białystok – Bielsk Podlaski) oraz nr 52, na (Lewki – Hajnówka). Informacje na temat zakresu postępowania można znaleźć tutaj.
Siedmiu chętnych
W postępowaniu wpłynęło siedem ofert, ale tylko dwa podmioty: Torpol i konsorcjum Trakcji i Unibepu złożyło oferty na wszystkie części zamówienia. Torpol złożył najniższą cenowo ofertę na drugą część zamówienia, ale jego odwołanie dotyczyło części pierwszej (i jednocześnie najdroższej).
Oferta giełdowej firmy warta 213 mln złotych była minimalnie droższa niż ta, którą złożyła Trakcja z Unibepem i droższa od oferty warszawskiego Intop, ale za to Torpol zaproponował najkrótszy termin realizacji prac – 20 miesięcy – co dawało mu szansę na wygraną. Cena stanowiła tylko 60 proc. oceny, a termin realizacji – 35 procent. PLK jednak wykluczyła jego ofertę, od czego spółka odwołała się do Krajowej Izby Odwoławczej.
Podejrzewali Torpol o chęć zamknięcia linii
Oferta Torpolu została odrzucona, ponieważ PLK uznała, że wykonawca zakłada całkowite zamknięcie ruchu kolejowego na linii nr 31 na okres aż pięciu miesięcy, co byłoby niezgodne ze specyfikacją zamówienia. Torpol wskazywał w odwołaniu, że wcale nie zakładał zamknięcia linii, ale nie mógł tego wyjaśnić zamawiającemu, ponieważ wezwanie do złożenia wyjaśnień było nieprecyzyjne. Zbiegiem okoliczności, to Torpol był wykonawcą modernizacji linii Rail Baltica, która została zamknięta na rok dla przyspieszenia prac.
Wykonawca zapewniał w odwołaniu, że planował zgodne z SIWZ zamknięcia dziesięciogodzinne i nocne, natomiast nie miał okazji tego wyjaśnić, ponieważ nie wiedział dokładnie czego dotyczą wątpliwości zamawiającego. Jak informuje „Rynek Kolejowy” rzeczniczka KIO Magdalena Grabarczyk, odwołanie zostało dziś (17 maja) uwzględnione.
– Izba nakazała zamawiającemu unieważnienie czynności odrzucenia oferty, wezwanie odwołującego do udzielenia wyjaśnień w trybie art. 87 ust. 1 zd. 1 Pzp i powtórzenie czynności badania i oceny ofert z uwzględnieniem oferty odwołującego – mówi rzeczniczka. Postępowanie zatem jeszcze potrwa.
Siedmiu chętnych
W postępowaniu wpłynęło siedem ofert, ale tylko dwa podmioty: Torpol i konsorcjum Trakcji i Unibepu złożyło oferty na wszystkie części zamówienia. Torpol złożył najniższą cenowo ofertę na drugą część zamówienia, ale jego odwołanie dotyczyło części pierwszej (i jednocześnie najdroższej).
Oferta giełdowej firmy warta 213 mln złotych była minimalnie droższa niż ta, którą złożyła Trakcja z Unibepem i droższa od oferty warszawskiego Intop, ale za to Torpol zaproponował najkrótszy termin realizacji prac – 20 miesięcy – co dawało mu szansę na wygraną. Cena stanowiła tylko 60 proc. oceny, a termin realizacji – 35 procent. PLK jednak wykluczyła jego ofertę, od czego spółka odwołała się do Krajowej Izby Odwoławczej.
Podejrzewali Torpol o chęć zamknięcia linii
Oferta Torpolu została odrzucona, ponieważ PLK uznała, że wykonawca zakłada całkowite zamknięcie ruchu kolejowego na linii nr 31 na okres aż pięciu miesięcy, co byłoby niezgodne ze specyfikacją zamówienia. Torpol wskazywał w odwołaniu, że wcale nie zakładał zamknięcia linii, ale nie mógł tego wyjaśnić zamawiającemu, ponieważ wezwanie do złożenia wyjaśnień było nieprecyzyjne. Zbiegiem okoliczności, to Torpol był wykonawcą modernizacji linii Rail Baltica, która została zamknięta na rok dla przyspieszenia prac.
Wykonawca zapewniał w odwołaniu, że planował zgodne z SIWZ zamknięcia dziesięciogodzinne i nocne, natomiast nie miał okazji tego wyjaśnić, ponieważ nie wiedział dokładnie czego dotyczą wątpliwości zamawiającego. Jak informuje „Rynek Kolejowy” rzeczniczka KIO Magdalena Grabarczyk, odwołanie zostało dziś (17 maja) uwzględnione.
– Izba nakazała zamawiającemu unieważnienie czynności odrzucenia oferty, wezwanie odwołującego do udzielenia wyjaśnień w trybie art. 87 ust. 1 zd. 1 Pzp i powtórzenie czynności badania i oceny ofert z uwzględnieniem oferty odwołującego – mówi rzeczniczka. Postępowanie zatem jeszcze potrwa.
Komentarze:
Przetargi

Zobacz też

Najnowsze wiadomości

Polecane wiadomości

Praca

Komentarze

Fotorelacje

Bądź na bieżąco:
© 2016 ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by PresstoCMS | Kontakt Pełna wersja strony |