Rozbiorą linię 209 na odcinku Kowalewo – Brodnica
Jakub Madrjas ⚫ 15.02.2017 ⚫
300

Tak miał wyglądać jeden z dworcówwiz. archiwum
PKP SA wybrała firmę, która sprzeda złom z likwidacji nieczynnych torów linii kolejowej nr 209 na odcinku Kowalewo – Brodnica. Linię przed laty miały przejąć samorządy, ale straciły zainteresowanie jej losem.
Pod koniec stycznia PKP SA ogłosiła przetarg na sprzedaż złomu pochodzącego z likwidacji nieczynnych torów linii kolejowej nr 209 na 50-kilometrowym odcinku Brodnica – Kowalewo Pomorskie przez Golub-Dobrzyń. Do sprzedaży było ok. 4,6 tysiąca ton szyn i 1,4 tysiąca ton akcesoriów torowych. Oferent musi we własnym zakresie przeprowadzić rozbiórkę infrastruktury kolejowej, zabezpieczyć załadunek i transport, zutylizować gruz, podkłady kolejowe i inne odpady oraz uporządkować teren. PKP nie wyraziło zgody na pozyskanie kruszywa z terenu likwidacji.
Miało być tak pięknie
Demontaż torowiska oznacza właściwie koniec linii kolejowej nr 209 na odcinku, dla którego jeszcze kilka lat temu Urząd Marszałkowski województwa kujawsko–pomorskiego snuł wielkie plany. W ramach projektu "Zagospodarowanie infrastruktury kolejowej dla potrzeb ruchu turystycznego – linia kolejowa nr 209 od Torunia do Brodnicy" miały tu kursować parowozy z zabytkowymi wagonami z Torunia. W opuszczonych dziś dworcach miały powstać galerie sztuki i restauracje, planowano także utworzenie muzeum kolei we Wrockach.
Poniesiono nawet konkretne nakłady – marszałek województwa odkupił od PKP Cargo parowóz Ol49 i lokomotywę spalinową SM41 oraz cztery zabytkowe wagony. Całkowity koszt zakupu dwóch lokomotyw i czterech wagonów według informacji „Rynku Kolejowego” wyniósł w 2010 roku 312 tys. złotych.
Było to jednak jedyne, co udało się zrobić. Tabor zakupiono przed realizacją studium wykonalności projektu. Jego zakup i renowacja były pierwszym etapem projektu, dopiero drugim miała być rewitalizacja obiektów dworcowych na linii, a jeszcze kolejnym – przejęcie samej linii kolejowej przez samorząd i jej rewitalizacja.
Do realizacji kolejnych etapów nie doszło – w listopadzie 2012 roku „Dziennik Toruński” poinformował, że plany dotyczące linii 209 do Brodnicy zostały zawieszone. Przyczyną był brak porozumienia z PKP SA na temat przejęcia linii. – Od 2013 roku Urząd Marszałkowski przestał wyrażać zainteresowanie przejęciem wskazanej linii kolejowej. PKP podjęła więc decyzję o jej rozbiórce – potwierdza Aleksandra Grzelak z biura prasowego spółki. Jak dodaje, niezależnie od rozbiórki linii PKP SA wystąpi do Urzędu Marszałkowskiego z pismem o zajęcie oficjalnego stanowiska w sprawie ewentualnego przejęcia terenu.
UM: Linia jest nieczynna
Urząd Marszałkowski województwa kujawsko–pomorskiego nie odpowiada wprost na pytania „Rynku Kolejowego”, czy zrezygnował ze swoich planów wobec linii 209. – We wrześniu 2005 roku minister infrastruktury podjął decyzję o likwidacji linii nr 209 na odcinku od Brodnicy do Kowalewa Pomorskiego. Od 11 lat linia jest nieczynna – informuje Beata Krzemińska, rzeczniczka urzędu.
– W minionej unijnej perspektywie finansowej, wskazywaliśmy lokalnym samorządom, że są możliwości pozyskania środków na rewitalizację obiektów kolejowych. W kwietniu 2016 roku zwróciliśmy do PKP SA, właściciela nieruchomości kolejowych, z apelem o wstrzymanie wyburzenia dworca kolejowego w Golubiu-Dobrzyniu. Miało to pozwolić, aby samorządy lokalne wzięły pod rozwagę przejęcie obiektu i zaadaptowanie go na potrzeby miejscowej społeczności – dodaje Beata Krzemińska.
Rys. openrailwaymap
Rozbiórką linii 209 na odcinku Kowalewo – Brodnica zajmie się firma RWS Cetus. Wczoraj (14 lutego) komisja przetargowa PKP SA uznała jej ofertę za najkorzystniejszą z czterech złożonych. Za złom zapłaci PKP prawie 5,3 mln złotych netto.
Jak informuje nasz Czytelnik, tabor zamówiony przez marszałka do obsługi połączeń retro w dalszym ciągu stoi i niszczeje na terenie lokomotywowni Przewozów Regionalnych w Toruniu Kluczykach.
Niedawno Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zapowiedziało, że nie będzie likwidacji kolejnych linii kolejowych.
Miało być tak pięknie
Demontaż torowiska oznacza właściwie koniec linii kolejowej nr 209 na odcinku, dla którego jeszcze kilka lat temu Urząd Marszałkowski województwa kujawsko–pomorskiego snuł wielkie plany. W ramach projektu "Zagospodarowanie infrastruktury kolejowej dla potrzeb ruchu turystycznego – linia kolejowa nr 209 od Torunia do Brodnicy" miały tu kursować parowozy z zabytkowymi wagonami z Torunia. W opuszczonych dziś dworcach miały powstać galerie sztuki i restauracje, planowano także utworzenie muzeum kolei we Wrockach.
Poniesiono nawet konkretne nakłady – marszałek województwa odkupił od PKP Cargo parowóz Ol49 i lokomotywę spalinową SM41 oraz cztery zabytkowe wagony. Całkowity koszt zakupu dwóch lokomotyw i czterech wagonów według informacji „Rynku Kolejowego” wyniósł w 2010 roku 312 tys. złotych.
Było to jednak jedyne, co udało się zrobić. Tabor zakupiono przed realizacją studium wykonalności projektu. Jego zakup i renowacja były pierwszym etapem projektu, dopiero drugim miała być rewitalizacja obiektów dworcowych na linii, a jeszcze kolejnym – przejęcie samej linii kolejowej przez samorząd i jej rewitalizacja.
Do realizacji kolejnych etapów nie doszło – w listopadzie 2012 roku „Dziennik Toruński” poinformował, że plany dotyczące linii 209 do Brodnicy zostały zawieszone. Przyczyną był brak porozumienia z PKP SA na temat przejęcia linii. – Od 2013 roku Urząd Marszałkowski przestał wyrażać zainteresowanie przejęciem wskazanej linii kolejowej. PKP podjęła więc decyzję o jej rozbiórce – potwierdza Aleksandra Grzelak z biura prasowego spółki. Jak dodaje, niezależnie od rozbiórki linii PKP SA wystąpi do Urzędu Marszałkowskiego z pismem o zajęcie oficjalnego stanowiska w sprawie ewentualnego przejęcia terenu.
UM: Linia jest nieczynna
Urząd Marszałkowski województwa kujawsko–pomorskiego nie odpowiada wprost na pytania „Rynku Kolejowego”, czy zrezygnował ze swoich planów wobec linii 209. – We wrześniu 2005 roku minister infrastruktury podjął decyzję o likwidacji linii nr 209 na odcinku od Brodnicy do Kowalewa Pomorskiego. Od 11 lat linia jest nieczynna – informuje Beata Krzemińska, rzeczniczka urzędu.
– W minionej unijnej perspektywie finansowej, wskazywaliśmy lokalnym samorządom, że są możliwości pozyskania środków na rewitalizację obiektów kolejowych. W kwietniu 2016 roku zwróciliśmy do PKP SA, właściciela nieruchomości kolejowych, z apelem o wstrzymanie wyburzenia dworca kolejowego w Golubiu-Dobrzyniu. Miało to pozwolić, aby samorządy lokalne wzięły pod rozwagę przejęcie obiektu i zaadaptowanie go na potrzeby miejscowej społeczności – dodaje Beata Krzemińska.

Rys. openrailwaymap
Rozbiórką linii 209 na odcinku Kowalewo – Brodnica zajmie się firma RWS Cetus. Wczoraj (14 lutego) komisja przetargowa PKP SA uznała jej ofertę za najkorzystniejszą z czterech złożonych. Za złom zapłaci PKP prawie 5,3 mln złotych netto.
Jak informuje nasz Czytelnik, tabor zamówiony przez marszałka do obsługi połączeń retro w dalszym ciągu stoi i niszczeje na terenie lokomotywowni Przewozów Regionalnych w Toruniu Kluczykach.
Niedawno Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zapowiedziało, że nie będzie likwidacji kolejnych linii kolejowych.
Komentarze:
Zobacz też

Najnowsze wiadomości

Polecane wiadomości

Praca

Komentarze

Fotorelacje

Bądź na bieżąco:
© 2016 ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by PresstoCMS | Kontakt Pełna wersja strony |