Rowery na kolei
Transport Publiczny ⚫ 02.10.2013 ⚫
151
Archiwum RK
Komentarze:
2013-10-02 14:32:37 Autor: krzysztof rytel
---.warszawa.vectranet.pl

krzysztof rytel
"Spora część taboru, nawet relatywnie nowego, nie jest przystosowana do wygodnego przewożenia jednośladów."
No właśnie. W ostatnich 2-3 latach Intercity zleciło naprawy kilkuset wagonów, a do tej pory nie jest w stanie wyposażyć wszystkich swoich składów w wagony przystosowane do przewozu rowerów. A jakiż to problem przy okazji naprawy głównej wywalić siedzenia w 2 przedziałach i wyciąć otwory w ścianach między przedziałami?
No właśnie. W ostatnich 2-3 latach Intercity zleciło naprawy kilkuset wagonów, a do tej pory nie jest w stanie wyposażyć wszystkich swoich składów w wagony przystosowane do przewozu rowerów. A jakiż to problem przy okazji naprawy głównej wywalić siedzenia w 2 przedziałach i wyciąć otwory w ścianach między przedziałami?
2013-10-02 14:35:20 Autor: Gubernator Kalifornii
---.244.156.116

Gubernator Kalifornii
Bardzo dobry sposób rozumowania. Wreszcie ktoś mówi o tym głośno. Może kiedyś coś się zmieni. Na IC nie liczę, bo brak tam wizjonerów.
Wreszcie ktoś ważny o tym powiedział i zamknie dzioby komentarzom typu, że "w busie, czy samolocie nie ma miejsc na rowery i nikt nie narzeka"...
Kolej ma lub może mieć przewagę w kilku aspektach:
- szybkość (np z Katowic do Warszawy nie ma nic szybszego od kolei, albo połączenia regionalne w dużych aglomeracjach, jak SKM w Trójmieście)
- miejsca sypialne lub kuszetki (na tym polu jest słabo, ale ani bus, ani auto, ani samolot nie zapewnią takiej wygody, jak kolej. Podróżny może zaliczyć sen podczas jazdy! I jest już gotowy z samego rana na drugi dzień do pracy, lub wypoczynku np na urlopie)
- miejsca na rowery - zero konkurencji, nie licząc własnego auta. Przez brak często miejsc w pociągach, lub brak pociągów z takimi miejscami po prostu podróżny musi korzystać z własnego auta. Też nie wykorzystane możliwości i rowerzyści po prostu boją się już jeździć pociągami, z racji braku dostosowania, braku miejsc, etc...
Wreszcie ktoś ważny o tym powiedział i zamknie dzioby komentarzom typu, że "w busie, czy samolocie nie ma miejsc na rowery i nikt nie narzeka"...
Kolej ma lub może mieć przewagę w kilku aspektach:
- szybkość (np z Katowic do Warszawy nie ma nic szybszego od kolei, albo połączenia regionalne w dużych aglomeracjach, jak SKM w Trójmieście)
- miejsca sypialne lub kuszetki (na tym polu jest słabo, ale ani bus, ani auto, ani samolot nie zapewnią takiej wygody, jak kolej. Podróżny może zaliczyć sen podczas jazdy! I jest już gotowy z samego rana na drugi dzień do pracy, lub wypoczynku np na urlopie)
- miejsca na rowery - zero konkurencji, nie licząc własnego auta. Przez brak często miejsc w pociągach, lub brak pociągów z takimi miejscami po prostu podróżny musi korzystać z własnego auta. Też nie wykorzystane możliwości i rowerzyści po prostu boją się już jeździć pociągami, z racji braku dostosowania, braku miejsc, etc...
2013-10-02 16:08:20 Autor: szczur
---.net.stream.pl
Też byłem (niedługo co prawda) takim pasażerem. Jak kilka lat temu pociąg z Bytomia do Gliwic miał jeszcze godziny odjazdów pasujące pracownikom, a nie "specjalistom" z KŚ.
2013-10-02 18:10:58 Autor: Adaś :)
---.c201.msk.pl
Kiedyś jeździłem pociągami z rowerem.... do czasu, gdy PR wywindowały cenę za przewóz roweru na 7zł ... :/
2013-10-02 21:02:29 Autor: peron 7
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
jestem zwolennikiem opcji za tym aby rowery przewoźić za friko,mniejszy problem jest w kiblach PRów,a podróżni jak i nieliczni kolejarze służą nieraz pomocą, gorzej jest w wagonach ICków tu już można zaliczyć zjepke a że nie na początku albo że nie na końcu składu, ale na przestrzeni 3lat zauważyłem że w sezonie letnim dalsze relacje zawsze są z wagonem przystosowanym do rowerów,tylko te 4ry wieszaki to kropla w morzu potrzeb
2013-10-02 21:32:03 Autor: m.
---.static.sitel.net.pl
Ja od roku codziennie jeżdżę pociągiem z rowerem. Dojeżdżam do pracy. Kolejami Śląskimi. Prosiłbym tylko, żeby wymyślając, czy zainstalować miejsca na rowery pomyślano też nad ich ergonomią i bezpieczeństwem. Tak naprawdę jedyne porządne miejsca do przewozu rowerów są we Flirtach - w Elfach 6-członowych hak jest tak wysoko, że ktoś niższy z cięższym rowerem nie jest w stanie bez pomocy powiesić roweru. W Newagu do umocowania roweru potrzeba dwóch osób.
2013-10-02 23:15:07 Autor: GFM
---.warszawa.vectranet.pl
W KMach od wielu już lat w sezonie letnim rower jeździł za free.
Ostatnio ogłosili, że za free przez cały rok. BINGO!!! YES, YES, YES.
Ale z przestrzenią na rowery to nie za koniecznie.
W kiblach EN57 jest OK.
Ale w Elfach to porażka. Mała przestrzeń ograniczona z jednej strony
toaletą. 3 mocowania - wyrwikółki - to zdecydowanie za mało.
Do tego jeszcze składane siedzenia w drzwiach.
A jeszcze nie dawno promowali akcję "Nie stój w drzwiach - pozwól wysiąść".
Jechałem takim gdzie rowerów było kilkanaście, nie licząc tych w dalszej części składu.
A jak jeszcze podmiejscy zakumają, że skoro nie mają karty warszawiaka,
a rower jedzie za free - to lepiej z rowerem i rowerem zamiast zbiorkomu
warszawskiego do celu podążać - to będzie wesoło.
A mają pod nosem warszawskie SKMki. Zarówno Elfy jak i Impulsy mają w każdym
członie między drzwiami siedzenia składane pod oknem. Po 100 rowerów do
składu idzie wcisnąć. Siedzenia 2+2 są tylko w strefie wózków.
Ale warszawscy radni bezpłatny przewóz bagażu (w tym roweru) w pojazdach ZTM
uchwalili już w 2007 roku.
Ostatnio ogłosili, że za free przez cały rok. BINGO!!! YES, YES, YES.
Ale z przestrzenią na rowery to nie za koniecznie.
W kiblach EN57 jest OK.
Ale w Elfach to porażka. Mała przestrzeń ograniczona z jednej strony
toaletą. 3 mocowania - wyrwikółki - to zdecydowanie za mało.
Do tego jeszcze składane siedzenia w drzwiach.
A jeszcze nie dawno promowali akcję "Nie stój w drzwiach - pozwól wysiąść".
Jechałem takim gdzie rowerów było kilkanaście, nie licząc tych w dalszej części składu.
A jak jeszcze podmiejscy zakumają, że skoro nie mają karty warszawiaka,
a rower jedzie za free - to lepiej z rowerem i rowerem zamiast zbiorkomu
warszawskiego do celu podążać - to będzie wesoło.
A mają pod nosem warszawskie SKMki. Zarówno Elfy jak i Impulsy mają w każdym
członie między drzwiami siedzenia składane pod oknem. Po 100 rowerów do
składu idzie wcisnąć. Siedzenia 2+2 są tylko w strefie wózków.
Ale warszawscy radni bezpłatny przewóz bagażu (w tym roweru) w pojazdach ZTM
uchwalili już w 2007 roku.
2013-10-03 00:02:42 Autor: Patryk
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
Opowiada Pan M.Nitkowski ze organizatorzy nie myślą o rowerzystach,! To jest farsa. Panie Marku nic nie stoi na przeszkodzie aby KW woziły rowery bez pobierania opłaty. Tylko musi pan podjąć decyzje a nie zasłaniać się organizatorem. Kto panu zabrania podejmować decyzje?
2013-10-03 00:09:13 Autor: Patryk
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
Należy zadać sobie pytanie czy rower służy do jeżdżenia czy do wożenia pociągiem. Moim zdaniem służy do jeżdżenia. Rowerem należy przemieszczać się z miejsca zamieszkania do dworca kolejowego gdzie zostawia się rower. Następnie wysiadamy do pociągu i dojeżdżamy do miejscowości w której np. Pracujemy i wysiadamy na drugi rower którym dojeżdżamy do miejsca pracy. Tak wyglada łańcuch transportowy który funkcjonuje np w Szwajcarii. A u większość kupuje drogie rowery na pokaz i pózniej je pilnuje. Rowery winny być przewożone w pociągach sporadycznie - głownie turyści oraz ewentualnie na krótkich odcinkach.
2013-10-03 07:41:58 Autor: Gubernator Kalifornii
---.244.156.116

Gubernator Kalifornii
W odpowiedzi na post peron 7:
"jestem zwolennikiem opcji za tym aby rowery przewoźić za friko,mniejszy problem jest w kiblach PRów,a podróżni jak i nieliczni kolejarze służą nieraz pomocą, gorzej jest w wagonach ICków tu już można zaliczyć zjepke a że nie na początku albo że nie na końcu składu, ale na przestrzeni 3lat zauważyłem że w sezonie letnim dalsze relacje zawsze są z wagonem przystosowanym do rowerów,tylko te 4ry wieszaki to kropla w morzu potrzeb"
Pociąg pośpieszny Gwarek z Katowic do Gdyni nie ma wagony z miejscami na rowery... To tylko jeden z ogromnej ilości pociągów długiej relacji, również kursujących latem, gdzie miejsc na rowery nie ma...Kolejny przykład to nocny Kraków - Kołobrzeg, czy nocny Kraków - Szczecin...
2013-10-03 07:52:39 Autor: Pro
---.tktelekom.pl
"Kolejną barierą jest konieczność kupowania dodatkowego biletu"
Przepraszam bardzo, jakiego dodatkowego? Tak napisać może każdy nie jezdzę z dzieckiem bo bariera jest kupno dla niego biletu. Idąc tym tropem to skoro rower zajmuje miejsca co 2 osoby stojące to cena biletu roweru powinna być 200% ceny biletu.
Kiedy pojawi się nakaz rejestracji rowerów i tablice rejestracyjne na nich? I najważniejsze. Kiedy będzie obowiązkowe OC na rower? Jak tu pisano. Są ludzie, którzy nie mają siły podnieść jednego koła roweru a co dopiero utrzymać go podczas gwałtownego hamowania. A co jeśli komuś stanie się krzywda? Kto za to zapłaci, jak się nie da właściciela zidentyfikować bo na rowerach nie ma tablic rejestracyjnych?
Przepraszam bardzo, jakiego dodatkowego? Tak napisać może każdy nie jezdzę z dzieckiem bo bariera jest kupno dla niego biletu. Idąc tym tropem to skoro rower zajmuje miejsca co 2 osoby stojące to cena biletu roweru powinna być 200% ceny biletu.
Kiedy pojawi się nakaz rejestracji rowerów i tablice rejestracyjne na nich? I najważniejsze. Kiedy będzie obowiązkowe OC na rower? Jak tu pisano. Są ludzie, którzy nie mają siły podnieść jednego koła roweru a co dopiero utrzymać go podczas gwałtownego hamowania. A co jeśli komuś stanie się krzywda? Kto za to zapłaci, jak się nie da właściciela zidentyfikować bo na rowerach nie ma tablic rejestracyjnych?
2013-10-03 10:36:27 Autor: Tom-
---
Zastanawiałem się nad zabraniem ze sobą roweru z Wrocławia do Białegostoku (jadąc sam). Nierealne. Jeśli przez całą podróż mam mieć rower pod własną opieką - nie odważę się. Rower nie jest tani (nie ważne) i jeśli m być przewożony w specjalnym przedziale z wieszakami, to całą drogę mam stać pod jego drzwiami i doglądać czy ktoś czegoś nie odkręca itd?
Taki przedział powinien być zamykany przez obsługę, która powinna przyjmować i wydawać sprzęt a podróżny przez kilka/kilkanaście godzin może spokojnie jechać.
Obecne rozwiązanie może sprawdza się na krótkich destynacjach ale na pewni nie na wakacyjnych kierunkach, gdzie jedzie się przez cały kraj.
Szkoda.
Taki przedział powinien być zamykany przez obsługę, która powinna przyjmować i wydawać sprzęt a podróżny przez kilka/kilkanaście godzin może spokojnie jechać.
Obecne rozwiązanie może sprawdza się na krótkich destynacjach ale na pewni nie na wakacyjnych kierunkach, gdzie jedzie się przez cały kraj.
Szkoda.
2013-10-03 11:40:03 Autor: kanar
---.internetia.net.pl
Kup tańszy rower. Jakoś ludzie jeżdzą z rowerami z Wrocławia do Białegostoku. Duży wagon BD z widokiem na halę bagażową. A jak chcesz , żeby obsługa pilnowała to zatrudnij kogoś do pilnowania. Kiedyś robił to bagażowy.
2013-10-03 14:32:51 Autor: Tom-
---
Kiedyś jeździłem gdy były wagony bagażowe z obsługą i było świetnie. A kupowanie tańszego roweru to nie jest argument. Nawet gdyby był wart 100zł a ktoś by go jakoś tam uszkodził to szkoda.
W tej chwili z rowerem wsiadam tylko na krótkie, podmiejskie trasy.
W tej chwili z rowerem wsiadam tylko na krótkie, podmiejskie trasy.
Zobacz też

Najnowsze wiadomości

Polecane wiadomości

Praca

Komentarze

Fotorelacje

Bądź na bieżąco:
© 2016 ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by PresstoCMS | Kontakt Pełna wersja strony |