Polska może być poważnym hubem logistycznym Europy
redakcja ⚫ 05.09.2018 ⚫
2,7k

Fot. PKP Cargo
Jakie są szanse Polski na wykorzystanie potencjału położenia w środkowej Europie? Jakie kolejowe projekty powinno się uwzględniać z myślą o rozwoju Nowego Jedwabnego Szlaku i korytarza północ – południe? Dyskutowano o tym podczas debaty „Polska hubem logistycznym Europy” na XXVIII Forum Ekonomicznym w Krynicy.
Wiele o bieżącej kondycji przewozów na Wschód może powiedzieć Zbigniew Tracichleb, prezes PKP LHS, której główną działalnością jest prowadzenie pociągów towarowych po szerokim torze, przez granicę z Ukrainą.
– Współpraca z kolejami ze Wschodu nie jest łatwa. Mamy jednego partnera biznesowego, są to Koleje Ukraińskie. Najistotniejszy problemem z naszego punktu widzenia jest konflikt na wschodzie tego państwa, co przekłada się w różny sposób na partnerstwo przy przewozach tranzytowych z Rosji i Białorusi. Drugi problem to niedoinwestowanie taboru po stronie ukraińskiej, co ma wpływ np. na terminowość przewozów. Ale nawet przy tak niesprzyjających warunkach, udaje nam się rozwijać przewozy. Mało tego: ostatni kwartał był najlepszy w historii LHS – mówił Tracichleb podczas debaty.
Polska planuje dalszy rozwój hubów logistycznych. Celem są Chiny, oraz np. Iran. Zdaniem członka zarządu PKP SA Mirosława Antonowicza, potrzebne jest aktywniejsze niż dotąd działanie na tych rynkach.
– Do partnerów Chin trzeba się udać, trzeba o nich zabiegać. Transport towarów koleją w kontenerach jest szczególnie korzystny gdy mówimy o ośrodkach miejskich oddalonych od linii brzegowej. Transport morski jest nieco tańszy, ale kolej jest szybsza i bardziej elastyczna. 10% wolumenu przewozów tego transportu kolej powinna bez problemu przejąć i na tym zarabiać – powiedział. Zaznaczył, że na ostatnich międzynarodowych targach w Szanghaju prezentowało się aż 50 polskich firm, głównie z branży spożywczej.
– Jest więc potencjał do tego, aby kontenery nie wracały do Chin puste. Transport kolejowy znacznie lepiej nadaje się do wysyłki produktów spożywczych niż transport morski. Należy to wykorzystać – mówił.
Skupmy się na przewozach ze Wschodu
Adrian Furgalski, wiceprezes ZDG TOR podkreślał, że wciąż trzeba mieć się na baczności ze względu na plany obejścia Polski szerokim torem od południa. Zwrócił uwagę na prężny, sponsorowany przez Chińczyków rozwój portów morskich w Kłajpedzie i Pireusie, który może skłonić ich do rozwoju przewozów drogą morską, a nie kolejową.
– Istnieje realna obawa, że państwo Polskie nie zarobi na cłach. W mojej opinii powinniśmy, poza rozwojem Nowego Jedwabnego Szlaku, postawić na silny rozwój portów – powiedział. Zgodził się z Mirosławem Antonowiczem co do tego, że powinniśmy lepiej wypełniać kontenery jadące do Chin, aby poprawić bilans ekonomiczny kraju. Furgalski apelował, by zwrócić swoją uwagę na poprawę warunków exportu i importu towarów koleją do Rosji i na Białoruś, połączone unią celną.
Pozostając w temacie, prezes PKP Cargo podkreślał wielokrotnie, że nie ma obecnie mowy o zakorkowaniu granicznego terminala w Małaszewiczach.
– Podkreślam gdzie się da, że ten hub jest drożny, że istnieje wciąż potencjał do przeładunku 2-3 pociągów a obecnie każdą tonę towaru przeładowujemy tam bez problemu. Wąskim gardłem przy transporcie towarów na Daleki Wschód jest obecnie granica kazachsko-chińska, ale nie Małaszewicze – mówił Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo.
Rozwój krajowych hubów na terenach PKP
Mirosław Antonowicz podkreślił ponadto, że wkrótce należy liczyć na znaczne uproszczenie procedur celnych przy przekraczaniu wschodniej granicy.
– Administracja celno-skarbowa prowadzi wytężone prace nad uproszczeniem kontroli celnych, także weterynaryjnych. Z niecierpliwością oczekujemy ich wyników – powiedział Antonowicz.
Antonowicz przedstawił też działania PKP SA w celu rozwoju hubów intermodalnych z wykorzystaniem terenów należących do PKP SA, a także Poczty Polskiej.
Terminale będą mogły powstać w Zduńskiej Woli Karsznicach, w Koninie oraz w Łodzi. Poważnie rozważa się lokowanie dużych pieniędzy na rozwój hubu w Gliwicach, gdzie w jednym miejscu spotyka się wodny transport śródlądowy, drogowy i kolejowy. Myśli o tym również PKP LHS.
– 6 września podpisujemy umowę na opracowanie studium opłacalności wydłużenia LHS do Gliwic. Chcemy wiedzieć, jaki jest potencjał takiego pomysłu – ocenił Tracichleb.
Andrzej Kensbok, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu, apelował do panelistów, by dostrzec w projektowaniu hubów potencjał polskich operatorów logistycznych.
– Obecnie niestety brakuje nam kompletnej strategii w skali kraju, na rozwój tranzytu. Ale apeluję: włączmy do tego powstającego projektu też logistykę zawodową, bo to branża, która w Polsce działa znakomicie. Nie ograniczajmy się wyłącznie do przewoźników.
Ważny przetarg w PKP Cargo
Na koniec Warsewicz podkreślił, że PKP Cargo, z myślą o rozwijającym się intermodalu, planuje bardzo duże inwestycje.
– 4 września PKP Cargo rozpisało wielki przetarg na dostawę aż 936 wagonów platform pod przewóz kontenerów – oświadczył. Wagony mają być kupione z wykorzystaniem środków unijnych. UE mocno stawia na rozwój tej branży transportu.
– Współpraca z kolejami ze Wschodu nie jest łatwa. Mamy jednego partnera biznesowego, są to Koleje Ukraińskie. Najistotniejszy problemem z naszego punktu widzenia jest konflikt na wschodzie tego państwa, co przekłada się w różny sposób na partnerstwo przy przewozach tranzytowych z Rosji i Białorusi. Drugi problem to niedoinwestowanie taboru po stronie ukraińskiej, co ma wpływ np. na terminowość przewozów. Ale nawet przy tak niesprzyjających warunkach, udaje nam się rozwijać przewozy. Mało tego: ostatni kwartał był najlepszy w historii LHS – mówił Tracichleb podczas debaty.
Polska planuje dalszy rozwój hubów logistycznych. Celem są Chiny, oraz np. Iran. Zdaniem członka zarządu PKP SA Mirosława Antonowicza, potrzebne jest aktywniejsze niż dotąd działanie na tych rynkach.
– Do partnerów Chin trzeba się udać, trzeba o nich zabiegać. Transport towarów koleją w kontenerach jest szczególnie korzystny gdy mówimy o ośrodkach miejskich oddalonych od linii brzegowej. Transport morski jest nieco tańszy, ale kolej jest szybsza i bardziej elastyczna. 10% wolumenu przewozów tego transportu kolej powinna bez problemu przejąć i na tym zarabiać – powiedział. Zaznaczył, że na ostatnich międzynarodowych targach w Szanghaju prezentowało się aż 50 polskich firm, głównie z branży spożywczej.
– Jest więc potencjał do tego, aby kontenery nie wracały do Chin puste. Transport kolejowy znacznie lepiej nadaje się do wysyłki produktów spożywczych niż transport morski. Należy to wykorzystać – mówił.
Skupmy się na przewozach ze Wschodu
Adrian Furgalski, wiceprezes ZDG TOR podkreślał, że wciąż trzeba mieć się na baczności ze względu na plany obejścia Polski szerokim torem od południa. Zwrócił uwagę na prężny, sponsorowany przez Chińczyków rozwój portów morskich w Kłajpedzie i Pireusie, który może skłonić ich do rozwoju przewozów drogą morską, a nie kolejową.
– Istnieje realna obawa, że państwo Polskie nie zarobi na cłach. W mojej opinii powinniśmy, poza rozwojem Nowego Jedwabnego Szlaku, postawić na silny rozwój portów – powiedział. Zgodził się z Mirosławem Antonowiczem co do tego, że powinniśmy lepiej wypełniać kontenery jadące do Chin, aby poprawić bilans ekonomiczny kraju. Furgalski apelował, by zwrócić swoją uwagę na poprawę warunków exportu i importu towarów koleją do Rosji i na Białoruś, połączone unią celną.
Pozostając w temacie, prezes PKP Cargo podkreślał wielokrotnie, że nie ma obecnie mowy o zakorkowaniu granicznego terminala w Małaszewiczach.
– Podkreślam gdzie się da, że ten hub jest drożny, że istnieje wciąż potencjał do przeładunku 2-3 pociągów a obecnie każdą tonę towaru przeładowujemy tam bez problemu. Wąskim gardłem przy transporcie towarów na Daleki Wschód jest obecnie granica kazachsko-chińska, ale nie Małaszewicze – mówił Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo.
Rozwój krajowych hubów na terenach PKP
Mirosław Antonowicz podkreślił ponadto, że wkrótce należy liczyć na znaczne uproszczenie procedur celnych przy przekraczaniu wschodniej granicy.
– Administracja celno-skarbowa prowadzi wytężone prace nad uproszczeniem kontroli celnych, także weterynaryjnych. Z niecierpliwością oczekujemy ich wyników – powiedział Antonowicz.
Antonowicz przedstawił też działania PKP SA w celu rozwoju hubów intermodalnych z wykorzystaniem terenów należących do PKP SA, a także Poczty Polskiej.
Terminale będą mogły powstać w Zduńskiej Woli Karsznicach, w Koninie oraz w Łodzi. Poważnie rozważa się lokowanie dużych pieniędzy na rozwój hubu w Gliwicach, gdzie w jednym miejscu spotyka się wodny transport śródlądowy, drogowy i kolejowy. Myśli o tym również PKP LHS.
– 6 września podpisujemy umowę na opracowanie studium opłacalności wydłużenia LHS do Gliwic. Chcemy wiedzieć, jaki jest potencjał takiego pomysłu – ocenił Tracichleb.
Andrzej Kensbok, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu, apelował do panelistów, by dostrzec w projektowaniu hubów potencjał polskich operatorów logistycznych.
– Obecnie niestety brakuje nam kompletnej strategii w skali kraju, na rozwój tranzytu. Ale apeluję: włączmy do tego powstającego projektu też logistykę zawodową, bo to branża, która w Polsce działa znakomicie. Nie ograniczajmy się wyłącznie do przewoźników.
Ważny przetarg w PKP Cargo
Na koniec Warsewicz podkreślił, że PKP Cargo, z myślą o rozwijającym się intermodalu, planuje bardzo duże inwestycje.
– 4 września PKP Cargo rozpisało wielki przetarg na dostawę aż 936 wagonów platform pod przewóz kontenerów – oświadczył. Wagony mają być kupione z wykorzystaniem środków unijnych. UE mocno stawia na rozwój tej branży transportu.
Komentarze:
Zobacz też

Najnowsze wiadomości

Polecane wiadomości

Praca

Komentarze

Fotorelacje

Bądź na bieżąco:
© 2016 ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by PresstoCMS | Kontakt Pełna wersja strony |