PLK: „Dróżnik z Piotrkowa wiedział o zbliżającym się pociągu”
Michał Szymajda ⚫ 04.05.2017 ⚫
222

Fot. ms, Rynek-Kolejowy.pl (zdjęcie ilustracyjne)
Po publikacji tekstu „Dróżnik nie zamknął zapór, grozi mu 8 lat więzienia. Czy to tylko jego wina?” PKP PLK zdecydowało się na przesłanie wyjaśnień, które ukazują śmiertelny wypadek na przejeździe w Piotrkowie w nieco innym świetle.
Do wypadku doszło 8 listopada na przejeździe kolejowym przy ul. Granicznej w Piotrkowie Trybunalskim. Flirt, należący do PKP Intercity, jechał w tym miejscu z prędkością 118 km/h, kiedy uderzył w przejeżdżającego Nissana, doszczętnie go niszcząc. 60-letni pracownik PKP PLK, który przed nadjeżdżającym pociągiem IC nie zamknął rogatek na przejeździe, usłyszał od prokuratury zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Więcej na ten temat piszemy tutaj, tymczasem od PKP PLK otrzymaliśmy informację, która opisuje procedury potrzebne do zachowania pełnego bezpieczeństwa i opisuje zachowanie dróżnika w feralnym dniu.
– Obowiązujący na przejeździe kolejowo-drogowym na ul. Moryca w Piotrkowie Trybunalskim system bezpieczeństwa pozwalał na bezpieczne i właściwe zamykanie przejazdu. Pracownik, zgodnie z obowiązującym i znanym mu systemem, został powiadomiony o wyjeździe pociągu – informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskich Linii Kolejowych.
Jak mówi, dróżnik powiadomienie przyjął i odnotował jego przyjęcie, w czasie pozwalającym na bezpieczne zamknięcie rogatek. Ponadto posterunek dróżnika jest wyposażony w system wsparcia dróżnika przejazdowego, który dodatkowo podaje informacje o czasie przejazdu pociągu.
– W dniu zdarzenia system działał. Wykonywane na trasie tzw podzwonienie zgodnie z obowiązującym regulaminem było jedynie dodatkową informacją dla dróżnika – powiedział Mirosław Siemieniec.
PKP PLK stoi na stanowisku, że pracownik obsługujący przejazd posiadał wszystkie niezbędne szkolenia i kursy oraz znał regulamin przejazdu co pozwalało na właściwe wykonywanie czynności.
– Obowiązujący na przejeździe kolejowo-drogowym na ul. Moryca w Piotrkowie Trybunalskim system bezpieczeństwa pozwalał na bezpieczne i właściwe zamykanie przejazdu. Pracownik, zgodnie z obowiązującym i znanym mu systemem, został powiadomiony o wyjeździe pociągu – informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskich Linii Kolejowych.
Jak mówi, dróżnik powiadomienie przyjął i odnotował jego przyjęcie, w czasie pozwalającym na bezpieczne zamknięcie rogatek. Ponadto posterunek dróżnika jest wyposażony w system wsparcia dróżnika przejazdowego, który dodatkowo podaje informacje o czasie przejazdu pociągu.
– W dniu zdarzenia system działał. Wykonywane na trasie tzw podzwonienie zgodnie z obowiązującym regulaminem było jedynie dodatkową informacją dla dróżnika – powiedział Mirosław Siemieniec.
PKP PLK stoi na stanowisku, że pracownik obsługujący przejazd posiadał wszystkie niezbędne szkolenia i kursy oraz znał regulamin przejazdu co pozwalało na właściwe wykonywanie czynności.
Komentarze:
Zobacz też

Najnowsze wiadomości

Polecane wiadomości

Praca

Komentarze

Fotorelacje

Bądź na bieżąco:
© 2016 ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by PresstoCMS | Kontakt Pełna wersja strony |