Newag zaopiekował się 150 uchodźcami z Ukrainy. Nic nie kupuje z Rosji
Michał Szymajda ⚫ 05.05.2022 ⚫
1,9k

Spawacze przy pracy w NewaguFot. ms (zdjęcie ilustracyjne)
Tabor i technika
Mimo coraz trudniejszej sytuacji na rynku, w obliczu wojny na Ukrainie, Newag pokazał, że nie liczą się wyłącznie pieniądze, ale także człowieczeństwo. Dzięki pomocy firmy, w Nowym Sączu i w okolicach bezpiecznie zamieszkało 150 osób z Ukrainy.
– Wzięliśmy pod opiekę 150 osób – kobiet i dzieci. To głównie rodziny naszych pracowników zza wschodniej granicy. Zapewniłem, że każdy, który ma ochotę ściągnąć do Nowego Sącza swoją rodzinę, nie napotka problemów i zostanie otoczony opieką. Pierwsze osoby z tej grupy otrzymały nawet u nas pracę. Zorganizowaliśmy dla Ukraińców lekcje polskiego, mają do dyspozycji tłumacza i posiłki, wszyscy otrzymali zakwaterowanie – wyjaśnia Zbigniew Konieczek. Przez moment w nowosądeckim zakładzie budowano nawet wygodne łóżka dla uchodźców, z... niewykorzystanych elementów do budowy pociągów.
– To nasz gest solidarności wobec tych ludzi. Nie czekaliśmy na pomoc z zewnątrz, poradziliśmy sobie sami. Jesteśmy firmą odpowiedzialną społecznie, do naszego obowiązku należy pomoc Ukraińcom w tak ciężkiej sytuacji. Działamy też w wymiarze praktycznym. Podziękowaliśmy i tak bardzo nielicznym poddostawcom komponentów z Rosji i mamy już dostawców alternatywnych – powiedział Zbigniew Konieczek. – Nie interesuje nas współpraca z Rosją, nie będziemy napędzać jej gospodarki – dodał szef Newagu.
Obecnie w Newagu pracuje 55 pracowników z Ukrainy. To głównie spawacze, ale są też kobiety wykonujące lżejsze prace. W tej grupie są też uciekinierzy z miast, które zostały przez Rosjan zrównane z ziemią. Tak jak Witalij z Mariupola, z którym rozmawialiśmy. Pracuje jako spawacz i dzięki pomocy Newagu ocalił życie swojej rodzinie, na czas sprowadzając ją do Nowego Sącza.
– To nasz gest solidarności wobec tych ludzi. Nie czekaliśmy na pomoc z zewnątrz, poradziliśmy sobie sami. Jesteśmy firmą odpowiedzialną społecznie, do naszego obowiązku należy pomoc Ukraińcom w tak ciężkiej sytuacji. Działamy też w wymiarze praktycznym. Podziękowaliśmy i tak bardzo nielicznym poddostawcom komponentów z Rosji i mamy już dostawców alternatywnych – powiedział Zbigniew Konieczek. – Nie interesuje nas współpraca z Rosją, nie będziemy napędzać jej gospodarki – dodał szef Newagu.
Obecnie w Newagu pracuje 55 pracowników z Ukrainy. To głównie spawacze, ale są też kobiety wykonujące lżejsze prace. W tej grupie są też uciekinierzy z miast, które zostały przez Rosjan zrównane z ziemią. Tak jak Witalij z Mariupola, z którym rozmawialiśmy. Pracuje jako spawacz i dzięki pomocy Newagu ocalił życie swojej rodzinie, na czas sprowadzając ją do Nowego Sącza.
Komentarze:
Wojna Rosja - Ukraina

Najnowsze wiadomości

Polecane wiadomości

Praca

Komentarze

Fotorelacje

Bądź na bieżąco:
© 2016 ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by PresstoCMS | Kontakt Pełna wersja strony |