Koleje Niemieckie będą bić się o pasażerów
Artur Bogdanowicz, Rynek Kolejowy/Deutsche Bahn ⚫ 19.03.2015 ⚫
194
Archiwum RK
Komentarze:
2015-03-19 10:56:10 Autor: W.
---.play-internet.pl
W Niemczech komejarze biją się o zdobycie pasażerów, a u nas bankowcy biją się o jak najwięcej kasy dla siebie z budżetów spółek Skarbu Państwa
2015-03-19 11:09:01 Autor: Kflik
---.60.129.178
ICE co 30 minut a u nas na CMK dziury nawet 3h.
(i do tego niektórzy najchętniej zlikwidowaliby wypełniające dziury tańsze pociągi)
W Niemczech mają jednakże też problem z cenami (z resztą to problem kolei prawie w skali globalnej), mimo bardzo dobrej oferty ceny czasem ludzi odstraszają i to może utrudnić im pozyskiwanie nowych pasażerów.
Ma znajomych w Berlinie, narzekają na ceny pociągów dalekobieżnych.
(i do tego niektórzy najchętniej zlikwidowaliby wypełniające dziury tańsze pociągi)
W Niemczech mają jednakże też problem z cenami (z resztą to problem kolei prawie w skali globalnej), mimo bardzo dobrej oferty ceny czasem ludzi odstraszają i to może utrudnić im pozyskiwanie nowych pasażerów.
Ma znajomych w Berlinie, narzekają na ceny pociągów dalekobieżnych.
2015-03-19 11:21:31 Autor: szemiruc
---.dynamic.chello.pl
a dopiero ograniczali połączenia, w tym nocne...
2015-03-19 11:27:42 Autor: wasiu
---.static.korbank.pl
Potencjał tkwi także w tysiącach km tras kolejowych zlikwidowanych pochopnie w latach 90 XX stulecia, po zjednoczeniu Niemiec. W takiej Meklemburgii, Brandenburgii czy Saksonii wiele kursów zostało zlikwidowanych mimo protestów lokalnej ludności i niezłego obłożenia kursów.
2015-03-19 11:36:44 Autor: kolejTAR
---.dynamic.gprs.plus.pl
Wasiu a i tak gestosc sieci DB Regio jest imponujaca w porownaniu z Polska..
2015-03-19 12:00:55 Autor: Kflik
---.60.129.178
@szemiruc
ale te ograniczenia nocnych w Niemczech to generalnie międzynarodowe - których sąsiednie kraje nie chciały...lub dużo za nie chciały.
Z krajowych to znikają te gdzie czas przejazdu dziennym pociągiem staje się atrakcyjny.
ale te ograniczenia nocnych w Niemczech to generalnie międzynarodowe - których sąsiednie kraje nie chciały...lub dużo za nie chciały.
Z krajowych to znikają te gdzie czas przejazdu dziennym pociągiem staje się atrakcyjny.
2015-03-19 12:02:21 Autor: Szopa Kołobrzeg
---.adsl.inetia.pl
A u nas od grudnia 3 razy dziennie pośpiech PKP IC Szczecin - Warszawa spalinówką Pesy.
2015-03-19 12:02:44 Autor: Kflik
---.60.129.178
@kolejTAR
Przede wszystkim w Niemczech jak gdzieś jeżdżą pociągi to jeżdżą z dobra częstotliwością a nie tak jak u nas - linia jest - ale jadą 3 paryd ziennie bo na więcej nas nie stać. mimo, że infra jest, pracownicy są, tabor jest. Jednak bardziej się "opłaca" stać w krzakach.
Przede wszystkim w Niemczech jak gdzieś jeżdżą pociągi to jeżdżą z dobra częstotliwością a nie tak jak u nas - linia jest - ale jadą 3 paryd ziennie bo na więcej nas nie stać. mimo, że infra jest, pracownicy są, tabor jest. Jednak bardziej się "opłaca" stać w krzakach.
2015-03-19 12:06:29 Autor: Głos z USA
---.hsd1.il.comcast.net
[Admin: zmoderowano]
2015-03-19 12:13:00 Autor: aron mędrzec parczewski
---.nette.pl
O to prawie tak jak u nas. Miasta powyżej 100 tys. mieszkańców ( z wyj. GOPu) majom połonczenia dalekobierzne.
Niemcy do 2030 wprowadzom to co u nas jush jest :)
Niemcy do 2030 wprowadzom to co u nas jush jest :)
2015-03-19 12:17:52 Autor: aron mędrzec parczewski
---.nette.pl
Zapominacie że w Niemczech ( z wyj. byłych DDRów) jest większa gęstość zaludnienia niż w POlsce.
2015-03-19 12:25:45 Autor: Gierek
---.10.1.25

Gierek
Tymczasem w PKP IC likwidacja połączeń i zwiększanie dotacji z budżetu.
2015-03-19 12:48:49 Autor: PITZ filia
---.207.107.13
A w Polsce indywidualny transport samochodowy, samochód wciaz jako rodzinny ołtarzyk, symbol szeroko rozumianego prestyżu i pozycji społecznej, zawsze mozna z pogardą spojrzec na plebs dreptający na przystankach, co przychodzi tym łatwiej, ze szrot ktorego Niemiec juz nie chciał miesiacami stoi w komisie i wyczekuje na jelenia, do tego LPG po 1,60 zl na Gornym Slasku
2015-03-19 12:54:02 Autor: Kflik
---.60.129.178
@Głos z USA
wypraszam sobie - tego typu aluzje (i oszczerstwa) to szerzenie nienawiści do osób o określonych poglądach.
to tak jakbyś napisał "w Polandii białasy" albo "w Polandii murzyni".
wypraszam sobie - tego typu aluzje (i oszczerstwa) to szerzenie nienawiści do osób o określonych poglądach.
to tak jakbyś napisał "w Polandii białasy" albo "w Polandii murzyni".
2015-03-19 12:59:34 Autor: Stefan banderą
---.sggw.waw.pl
@aron
Nie wszystkie miasta >100.000 ludzi mają pociągi dalekobieżne w Polsce, np. Płock i Ruda Śląska nie mają w ogóle.
Nie wszystkie miasta >100.000 ludzi mają pociągi dalekobieżne w Polsce, np. Płock i Ruda Śląska nie mają w ogóle.
2015-03-19 12:59:44 Autor: Kflik
---.60.129.178
@aron mędrzec parczewski
wyciągasz parametry z kapelusza tak żeby pasowały do teorii?
można i tak:
Bawaria 176 os./km²
Województwo Śląskie 372 os/km²
tego ile pockm przypada na mieszkanca nie ma nawet sensu porównywac;)
a w skali krajów:
Polska 123 osób/km²
Niemcy: 225 osób/km²
Nie mamy tylko dwa razy mniej połączeń kolejowych niż w Niemczech;)
wyciągasz parametry z kapelusza tak żeby pasowały do teorii?
można i tak:
Bawaria 176 os./km²
Województwo Śląskie 372 os/km²
tego ile pockm przypada na mieszkanca nie ma nawet sensu porównywac;)
a w skali krajów:
Polska 123 osób/km²
Niemcy: 225 osób/km²
Nie mamy tylko dwa razy mniej połączeń kolejowych niż w Niemczech;)
2015-03-19 13:02:03 Autor: Kflik
---.60.129.178
"Nie mamy tylko dwa razy mniej połączeń kolejowych niż w Niemczech;) "
po przeliczeniu na mieszkańca oczywiście.
po przeliczeniu na mieszkańca oczywiście.
2015-03-19 13:09:00 Autor: aron mędrzec parczewski
---.nette.pl
@ Stefan - napisałem większość miast a nie wszystkie.
Co do Niemców to mają 580 blachosmrodów na 1000 mieszkańców a my 537.
A taka Bawaria ma 700 blachosmrodów na 1000 mieszkańców, Brandenburgia 600, a woj. mazowieckie liczone bez Warszawy zaledwie 400.
Co do Niemców to mają 580 blachosmrodów na 1000 mieszkańców a my 537.
A taka Bawaria ma 700 blachosmrodów na 1000 mieszkańców, Brandenburgia 600, a woj. mazowieckie liczone bez Warszawy zaledwie 400.
2015-03-19 13:10:59 Autor: Czaro
---.dynamic.chello.pl
W odpowiedzi na post PITZ filia:
"A w Polsce indywidualny transport samochodowy, samochód wciaz jako rodzinny ołtarzyk, symbol szeroko rozumianego prestyżu i pozycji społecznej, zawsze mozna z pogardą spojrzec na plebs dreptający na przystankach, co przychodzi tym łatwiej, ze szrot ktorego Niemiec juz nie chciał miesiacami stoi w komisie i wyczekuje na jelenia, do tego LPG po 1,60 zl na Gornym Slasku"
Ale co jest złego w indywidualnym transporcie samochodowym? Transport musi być zrównoważony czyli wszytkie gałęzie równo rozwijamy samochód ok a dodatkowo sprawnie funkcjonująca kolej/komunikacja miejska, żeby była realna alternatywa dla tego samochodu.. 2015-03-19 13:19:34 Autor: aron mędrzec parczewski
---.nette.pl
Przede wszystkim w POlsce mamy wciąż mniej blachosmrodów w przeliczeniu na mieszkańca niż Niemcy, Francuzi, Włosi, Amerykanie, Belgowie, Austriacy, Hiszpanie, Kanadyjczycy, Szwajcarzy itp. itd.
Niektórym mikolom się wydaje, że tylko Polacy jeżdżą blachosmrodami, a gdzie indziej na drogach pustki, a wszyscy w puciongach. Tak się wydaje, ale dlatego że np. w Niemczech duża część ruchu jest przejęta przez autostrady.
Niektórym mikolom się wydaje, że tylko Polacy jeżdżą blachosmrodami, a gdzie indziej na drogach pustki, a wszyscy w puciongach. Tak się wydaje, ale dlatego że np. w Niemczech duża część ruchu jest przejęta przez autostrady.
2015-03-19 13:34:58 Autor: Kflik
---.60.129.178
@aron mędrzec parczewski
ale to w ogóle jest często tak, że samochodem jedzie się do stacji kolejowej - czyli jedno i drugie na raz;)
w Niemczech wiele osób korzysta z samochodów (bo kolej droga itp)ale np. w Warszawie jest więcej samochodów na mieszkańca niż w Berlinie.
ale to w ogóle jest często tak, że samochodem jedzie się do stacji kolejowej - czyli jedno i drugie na raz;)
w Niemczech wiele osób korzysta z samochodów (bo kolej droga itp)ale np. w Warszawie jest więcej samochodów na mieszkańca niż w Berlinie.
2015-03-19 13:42:00 Autor: maciek
---.48.17.186

maciek
W odpowiedzi na post aron mędrzec parczewski:
"Przede wszystkim w POlsce mamy wciąż mniej blachosmrodów w przeliczeniu na mieszkańca niż Niemcy, Francuzi, Włosi, Amerykanie, Belgowie, Austriacy, Hiszpanie, Kanadyjczycy, Szwajcarzy itp. itd.
Niektórym mikolom się wydaje, że tylko Polacy jeżdżą blachosmrodami, a gdzie indziej na drogach pustki, a wszyscy w puciongach. Tak się wydaje, ale dlatego że np. w Niemczech duża część ruchu jest przejęta przez autostrady."
Akurat Hiszpanów wyprzedziliśmy już w 2012, podobnie jak Norwegów. Francuzom deptaliśmy już wtedy po piętach i podejrzewam, że w ciągu dwóch lat ich przegoniliśmy. Niektórym mikolom się wydaje, że tylko Polacy jeżdżą blachosmrodami, a gdzie indziej na drogach pustki, a wszyscy w puciongach. Tak się wydaje, ale dlatego że np. w Niemczech duża część ruchu jest przejęta przez autostrady."
2015-03-19 13:52:24 Autor: aron mędrzec parczewski
---.nette.pl
Ale tu nie jest mowa o komunikacji miejskiej w Warszawie i Berlinie tylko o kolei w POlsce i w Niemczech.
Co do Niemiec to byłem np. w Monachium i zauważyłem masę samochodów na ulicach, korki, korki, korki. Jakoś ludzie niespecjalnie zostawiali tam samochody przy stacji kolejowej.
Co do Niemiec to byłem np. w Monachium i zauważyłem masę samochodów na ulicach, korki, korki, korki. Jakoś ludzie niespecjalnie zostawiali tam samochody przy stacji kolejowej.
2015-03-19 13:53:23 Autor: aron mędrzec parczewski
---.nette.pl
@ Maciek Daj dane z których wynika że wyprzedziliśmy Hiszpanów i Norwegów.
2015-03-19 14:54:05 Autor: huciński PL
---.dynamic.chello.pl
Owszem, stopień motoryzacji w Niemczech jest wyższy niż u nas w Polsce. Podobnie stopień dobrobytu i zamożności obywateli w Niemczech,4, może 5x większy niż u nas. Ale proszę zwrócić uwagę na plan zagospodarowania przestrzennego w Niemczech, i porównać to z Polską, szczególnie południową (podkarpackie, małopolskie, częściowo śląskie...). Struktura zabudowy i rozmieszczenia miast, osiedli, wsi, jest w Niemczech harmonijna, na ogół poukładana, osiedla są zwarte, zabudowa skupiona wokół korytarzy komunikacyjnych. Sprzyja to istnieniu dobrego transportu publicznego (w tym szynowego), nie wyklucza istnienia transportu indywidualnego, czyli równoważenie transportu jest jak najbardziej tam realne. A u nas ? Znaczne rozproszenie zabudowy za miastami, domy i osiedla porozrzucane gdzie nie sięgniesz wzrokiem, praktycznie w pd. Polsce, ciągnący się cały czas teren zabudowany, nie sprzyja transportowi publicznemu, ale indywidualnemu, wręcz wyklucza współistnienie obu tych form transportu, więc zrównoważony transport nie ma racji bytu.
2015-03-19 15:12:49 Autor: aron mędrzec parczewski
---.nette.pl
@ Huciński - to co chcesz przesiedlać ludzi w POlsce w pobliże stacji kolejowych? Jak to sobie wyobrażasz?
Będziesz rozdawał za darmo działki przy torach? Jakieś inne propozycje?
Będziesz rozdawał za darmo działki przy torach? Jakieś inne propozycje?
2015-03-19 15:18:48 Autor: SD
---.gegenbauer.de
@ Kflik
nie ma so porownywac Polski do Niemiec.
Polska ma 32 mln mieszkancow
Niemcy 82 mln mieszkansow
wiec w Niemczech jest logiczne, ze pociagi musza czesciej kursowac i bitwa o pasazerow jest olbrzymia, szczegolnie po tym jak w 2013 roku zostal otwarty rynek na polaczenia autobusowe dalekobiezne po...70 latach.
Teraz na rynku z kilkudziesiaciu graczy posostalo kilkunastu, okolo 3 duzych przewoznikow.
Najwiekszy jest Fluxbus-Meinfernbus - Firma chce miec pod koniec 2015 ponad 1000 autobusow. Zatem DB traci na tym ze konkurencja sie na rynku pojawila. Przewozy samochodowe tzn. na kilka osob prawie juz nie istnieja, wielu wybiera komfortowe autobusy (w tym ubezpiecznie, kawa, Internet..etc), ktore kusuja nawet w nocy, na specjalnych trasach nocnych.
nie ma so porownywac Polski do Niemiec.
Polska ma 32 mln mieszkancow
Niemcy 82 mln mieszkansow
wiec w Niemczech jest logiczne, ze pociagi musza czesciej kursowac i bitwa o pasazerow jest olbrzymia, szczegolnie po tym jak w 2013 roku zostal otwarty rynek na polaczenia autobusowe dalekobiezne po...70 latach.
Teraz na rynku z kilkudziesiaciu graczy posostalo kilkunastu, okolo 3 duzych przewoznikow.
Najwiekszy jest Fluxbus-Meinfernbus - Firma chce miec pod koniec 2015 ponad 1000 autobusow. Zatem DB traci na tym ze konkurencja sie na rynku pojawila. Przewozy samochodowe tzn. na kilka osob prawie juz nie istnieja, wielu wybiera komfortowe autobusy (w tym ubezpiecznie, kawa, Internet..etc), ktore kusuja nawet w nocy, na specjalnych trasach nocnych.
2015-03-19 15:19:04 Autor: Mariancio
---.adsl.inetia.pl
Niech się biją ale u siebie. W Polsce nie chcemy ich.
2015-03-19 16:18:41 Autor: huciński PL
---.dynamic.chello.pl
Aron... nie rób sobie żartów... przecież wiemy że budowa wsi, osiedli, miast... to proces wieloletni, i nie można nikogo przesiedlać na siłę.
Ale odpowiednie dobre zagospodarowanie przestrzenne, ma zasadniczy wpływ na dobór środków transportu. A na zdjęcia satelitarne Niemiec, aż miło popatrzeć, w porównaniu z niektórymi obszarami Polski. U nas jest takie rozproszenie zabudowy za miastami, wsie, przysiółki, wysiółki, sołectwa, kolonie... że nawet busiarze nie chcą jeździć w takie miejsca, tylko indywidualny samochód ma tam rację bytu mimo braku często - asfaltu. Dlaczego pozwala się stawiać domy na odludziach, w lesie, szczerym polu, na każdej łące, na każdym wzgórzu, a potem mieszkańcy tam mają postawy roszczeniowe, domagają się drogi, wodociągu, kanalizacji, mieszkają na wygwizdowie, a chcą żyć jak w mieście ? A jak jest osiedle zwarte, skupione, przy korytarzu komunikacyjnym, to można też połączyć takie miejscowości porządną linią kolejową, bo będzie duży potok pasażerski, przystankiem w środku osiedla (i nikt nie będzie mówił, że trzeba dymać na rowerze 5 km. do stacji w deszczu ) i inną infrastrukturą, wychodzi taniej i lepiej niż zaspokajanie chciwych gmin, co to mamią podatnika żeby się u nich w szczerym polu osiedlił, bo będzie miał, rzekomo ciszę i spokój.
Ale odpowiednie dobre zagospodarowanie przestrzenne, ma zasadniczy wpływ na dobór środków transportu. A na zdjęcia satelitarne Niemiec, aż miło popatrzeć, w porównaniu z niektórymi obszarami Polski. U nas jest takie rozproszenie zabudowy za miastami, wsie, przysiółki, wysiółki, sołectwa, kolonie... że nawet busiarze nie chcą jeździć w takie miejsca, tylko indywidualny samochód ma tam rację bytu mimo braku często - asfaltu. Dlaczego pozwala się stawiać domy na odludziach, w lesie, szczerym polu, na każdej łące, na każdym wzgórzu, a potem mieszkańcy tam mają postawy roszczeniowe, domagają się drogi, wodociągu, kanalizacji, mieszkają na wygwizdowie, a chcą żyć jak w mieście ? A jak jest osiedle zwarte, skupione, przy korytarzu komunikacyjnym, to można też połączyć takie miejscowości porządną linią kolejową, bo będzie duży potok pasażerski, przystankiem w środku osiedla (i nikt nie będzie mówił, że trzeba dymać na rowerze 5 km. do stacji w deszczu ) i inną infrastrukturą, wychodzi taniej i lepiej niż zaspokajanie chciwych gmin, co to mamią podatnika żeby się u nich w szczerym polu osiedlił, bo będzie miał, rzekomo ciszę i spokój.
2015-03-19 16:29:49 Autor: Kflik
---.60.129.178
@SD
"Polska ma 32 mln mieszkancow
Niemcy 82 mln mieszkansow"
ale to właśnie takiego porównania nie można robić jeśli chcemy porównać gęstość zaludnienia i wpływ powyższego na warunki dla transportu kolejowego.
Te kraje mają różną wielkość.
Raczej tak:
Polska 123os/km2
Niemcy 225os/km2
i to i tak nie jest skuteczne porównanie, skoro w Bawarii jest mniejsza gęstość zaludnienia niż w Województwie Śląskim a siatkę połączeń kolejowych mają znacznie _lepszą_ (nie mówię, że większą bo to jest oczywiste w większym landzie)
"Polska ma 32 mln mieszkancow
Niemcy 82 mln mieszkansow"
ale to właśnie takiego porównania nie można robić jeśli chcemy porównać gęstość zaludnienia i wpływ powyższego na warunki dla transportu kolejowego.
Te kraje mają różną wielkość.
Raczej tak:
Polska 123os/km2
Niemcy 225os/km2
i to i tak nie jest skuteczne porównanie, skoro w Bawarii jest mniejsza gęstość zaludnienia niż w Województwie Śląskim a siatkę połączeń kolejowych mają znacznie _lepszą_ (nie mówię, że większą bo to jest oczywiste w większym landzie)
2015-03-19 16:38:44 Autor: Kflik
---.60.129.178
@huciński PL
"wychodzi
taniej i lepiej niż zaspokajanie chciwych gmin, co to mamią podatnika żeby się u nich w szczerym
polu osiedlił, bo będzie miał, rzekomo ciszę i spokój. "
No ale to jest akurat prawda - może mieć dosłownie ciszę i spokój: brak hałaśliwych, dróg, linii kolejowych, może i sąsiadów.
Jak ktoś pracuje przez net a do sklepu może jechać raz na tydzień - może to być świetne rozwiązanie:)
Tylko potem okazuje się, że coś się zmieniło i pojawia się potrzeba codziennych dojazdów.
Można samochodem ale wtedy korkuje się docelowe miasto.
No i nie ma miłuj - potrzebny transport publiczny - co najmniej od miejsca "gdzie zaczynają się korki" np. od granic miasta gdzie jest parking P+R.
[Z resztą jeśli gmina chce faktycznie przyciągać mieszkańców - niech zapewni transport publiczny, nie musi być od razu kolej - może wystarczy dotowany...bus.]
To przede wszystkim jednak taki syndrom Polski - mamy duże rozproszenie zabudowy. Wystarczy popatrzeć na doliny w Polsce a np. Słowacji.
U nas domy rozsiane po całych zboczach, na Słowacji - zwarta zabudowa w centrum wsi a reszta pola i lasy.
Tak jest w całym kraju.
"wychodzi
taniej i lepiej niż zaspokajanie chciwych gmin, co to mamią podatnika żeby się u nich w szczerym
polu osiedlił, bo będzie miał, rzekomo ciszę i spokój. "
No ale to jest akurat prawda - może mieć dosłownie ciszę i spokój: brak hałaśliwych, dróg, linii kolejowych, może i sąsiadów.
Jak ktoś pracuje przez net a do sklepu może jechać raz na tydzień - może to być świetne rozwiązanie:)
Tylko potem okazuje się, że coś się zmieniło i pojawia się potrzeba codziennych dojazdów.
Można samochodem ale wtedy korkuje się docelowe miasto.
No i nie ma miłuj - potrzebny transport publiczny - co najmniej od miejsca "gdzie zaczynają się korki" np. od granic miasta gdzie jest parking P+R.
[Z resztą jeśli gmina chce faktycznie przyciągać mieszkańców - niech zapewni transport publiczny, nie musi być od razu kolej - może wystarczy dotowany...bus.]
To przede wszystkim jednak taki syndrom Polski - mamy duże rozproszenie zabudowy. Wystarczy popatrzeć na doliny w Polsce a np. Słowacji.
U nas domy rozsiane po całych zboczach, na Słowacji - zwarta zabudowa w centrum wsi a reszta pola i lasy.
Tak jest w całym kraju.
2015-03-19 16:40:49 Autor: aron mędrzec parczewski
---.nette.pl
@ Huciński - to co proponujesz? Zakaz stawiania domów na odludziu?
Jak to sobie wyobrażasz?
Jak to sobie wyobrażasz?
2015-03-19 17:09:26 Autor: huciński PL
---.dynamic.chello.pl
@ Kflik
Z tą ciszą to tak jest że jak mieszkasz w hałaśliwym miejscu, pełnym szumu, to na pewne odgłosy już nie zwracasz uwagi np. szczekanie psa, trzaskanie drzwiami samochodu, głośna "pijaczyna". A tam gdzie jest pozornie cisza i spokój, zdenerwują człowieka takie drobiazgi, właśnie...
Ale wracając do tematu, sądzę że tam gdzie są mądrze zagospodarowane tereny, prowadzone właściwie od wielu, wielu lat, nie ma chaosu przestrzennego, wszystko jest dopasowane do miejsca i przestrzeni, tam właśnie transport publiczny dobrze funkcjonuje, w tym transport szynowy - kolej. Tak jest w Niemczech, Czechach, Austrii,... Właściwie ulokowane osiedla, zwarte budownictwo, jest w stanie wygenerować też odpowiednie potoki pasażerskie. Czyli, można powiedzieć że odpowiednie zagospodarowanie przestrzenne jest kluczowe dla dobrostanu kolei.
Aron... może problem rozwiąże się sam z czasem ? Jedne miejscowości powstają inne zanikają...
Z tą ciszą to tak jest że jak mieszkasz w hałaśliwym miejscu, pełnym szumu, to na pewne odgłosy już nie zwracasz uwagi np. szczekanie psa, trzaskanie drzwiami samochodu, głośna "pijaczyna". A tam gdzie jest pozornie cisza i spokój, zdenerwują człowieka takie drobiazgi, właśnie...
Ale wracając do tematu, sądzę że tam gdzie są mądrze zagospodarowane tereny, prowadzone właściwie od wielu, wielu lat, nie ma chaosu przestrzennego, wszystko jest dopasowane do miejsca i przestrzeni, tam właśnie transport publiczny dobrze funkcjonuje, w tym transport szynowy - kolej. Tak jest w Niemczech, Czechach, Austrii,... Właściwie ulokowane osiedla, zwarte budownictwo, jest w stanie wygenerować też odpowiednie potoki pasażerskie. Czyli, można powiedzieć że odpowiednie zagospodarowanie przestrzenne jest kluczowe dla dobrostanu kolei.
Aron... może problem rozwiąże się sam z czasem ? Jedne miejscowości powstają inne zanikają...
2015-03-19 17:24:29 Autor: mathewicforum
---.centertel.pl
Lekcja od PKP IC od DB: Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą!
2015-03-19 18:32:25 Autor: wasiu
---.man.tk-internet.pl
Niemcy w przeciwieństwie do ruskich budowali z głową tzn. linie i stacje kolejowe budowali jak najbliżej skupisk ludzkich i zakładów przemysłowych. Z drugiej strony budowa kolei powodowała, że ludzie i fabryki powstawały blisko stacji - takie sprzężenie zwrotne. Wyjątki (Strzelce Krajeńskie, Świecie) spowodowane były dużymi przeszkodami terenowymi, które ciężko było przekroczyć. U ruskich natomiast zbudowano takie potworki jak Lublin - Łuków, Lublin - Rozwadów czy Warszawa - Białystok, które omijają miasta szerokim łukiem, bo tak sobie strategicznie zadecydował car... No i w głowie takiego Arona został skrzywiony obraz kolei.
Natomiast to, co Niemcy schrzanili w planowaniu po 1990 roku było odcięcie wielu miejscowości od kolei, nawet tam gdzie były potoki. Odwiedzałem kiedyś takie miasteczko Doebern leżące pomiędzy Weisswasser i Forst - gdzie przewozy mimo odpowiednich środków trakcyjnych, dobrej frekwencji i protestów mieszkańców zawieszono, bo... tak sobie wyliczył komputer i tak zaplanowano gdzieś w Berlinie. Ludzie przesiedli się oczywiście na auta i autobusy ale sentyment do kolei pozostał. I takich Doebern w Ostlandach jest setki.
Natomiast to, co Niemcy schrzanili w planowaniu po 1990 roku było odcięcie wielu miejscowości od kolei, nawet tam gdzie były potoki. Odwiedzałem kiedyś takie miasteczko Doebern leżące pomiędzy Weisswasser i Forst - gdzie przewozy mimo odpowiednich środków trakcyjnych, dobrej frekwencji i protestów mieszkańców zawieszono, bo... tak sobie wyliczył komputer i tak zaplanowano gdzieś w Berlinie. Ludzie przesiedli się oczywiście na auta i autobusy ale sentyment do kolei pozostał. I takich Doebern w Ostlandach jest setki.
2015-03-19 20:32:56 Autor: Freddi
---.115.152.203
Dojade ze frankfurtu do Görlitz w 4 godziny a potem kolejne 4 godziny z 3 przesiadkami do Wroclawia... To juz raczej pojade samochodem...
2015-03-19 21:02:32 Autor: Stefan banderą
---.sggw.waw.pl
[Admin: zmoderowano] komentarz obraża inne narodowości, religie, rasy ludzkie (art. 23 Kodeksu cywilnego oraz art. 194 - 196 Kodeksu karnego)
2015-03-20 07:15:27 Autor: wasiu
---.static.korbank.pl
@ Stefan
To z Ciebie prawdziwy homo-sovieticus :)
Ja jednak preferuje niemiecki ordnung muss sein - jakoś w Wielkopolsce potrafili sobie przyswoić pruską pracowitość, dokładność i dyscyplinę. Również w dziedzinie kolejnictwa. Wybacz, ale twierdząc, że Niemcy nie budowali kolei w celach militarnych zwyczajnie mijasz się z prawdą, bo KAŻDA trasa kolejowa MUSIAŁA zdobyć aprobatę władz wojskowych i na ich wniosek mogła być przetrasowana lub nawet w ogóle wstrzymana. Tylko że Niemcy myśleli kompleksowo, a nie jednotorowo. Patrzenie przez pryzmat SŻD mieliśmy przez 1989 rokiem, kiedy zamiast lekkich autobusów szynowych brnęliśmy jak osioł w stronę ciężkich spalinówek, bo chwilowo ropa była tania i Wielki Brat lał ją niczym wodę. I jak na ironię durne ruskie myślenie zostało obnażono w "wolnej" Polsce.
To z Ciebie prawdziwy homo-sovieticus :)
Ja jednak preferuje niemiecki ordnung muss sein - jakoś w Wielkopolsce potrafili sobie przyswoić pruską pracowitość, dokładność i dyscyplinę. Również w dziedzinie kolejnictwa. Wybacz, ale twierdząc, że Niemcy nie budowali kolei w celach militarnych zwyczajnie mijasz się z prawdą, bo KAŻDA trasa kolejowa MUSIAŁA zdobyć aprobatę władz wojskowych i na ich wniosek mogła być przetrasowana lub nawet w ogóle wstrzymana. Tylko że Niemcy myśleli kompleksowo, a nie jednotorowo. Patrzenie przez pryzmat SŻD mieliśmy przez 1989 rokiem, kiedy zamiast lekkich autobusów szynowych brnęliśmy jak osioł w stronę ciężkich spalinówek, bo chwilowo ropa była tania i Wielki Brat lał ją niczym wodę. I jak na ironię durne ruskie myślenie zostało obnażono w "wolnej" Polsce.
2015-03-20 07:30:41 Autor: Stefan banderą
---.sggw.waw.pl
@wasiu
Nie twierdziłem, że prusacy nie budowali kolei w celach militarnych. Adolf Hitler autostrady też budował m.in. w celach militarnych i służą nam one do dziś.
Lud wielkopolski przejął od prusaków dobre cechy, ale i złe.
Nie twierdziłem, że prusacy nie budowali kolei w celach militarnych. Adolf Hitler autostrady też budował m.in. w celach militarnych i służą nam one do dziś.
Lud wielkopolski przejął od prusaków dobre cechy, ale i złe.
2015-03-20 12:35:29 Autor: aron mędrzec parczewski
---.nette.pl
@ Wasiu - za komuny jeździły pełne bipy, więc myślano że tak będzie zawsze.
2015-03-20 13:34:42 Autor: wasiu
---.static.korbank.pl
@ Aron
I tu się z Tobą zgodzę. Myślenie perspektywiczne albo nie było silną stroną kolejowych decydentów albo było tłumione w zarodku przez Wielkiego Brata zza Buga. Aczkolwiek po sąsiedzku, w Czechosłowacji, jakoś się dało. Może czas najwyższy zacząć uczyć się od najlepszych i powielać pozytywne wzorce, tak jak to starają się robić na wyśmiewanej ze wszystkich stron Opolszczyźnie?
I tu się z Tobą zgodzę. Myślenie perspektywiczne albo nie było silną stroną kolejowych decydentów albo było tłumione w zarodku przez Wielkiego Brata zza Buga. Aczkolwiek po sąsiedzku, w Czechosłowacji, jakoś się dało. Może czas najwyższy zacząć uczyć się od najlepszych i powielać pozytywne wzorce, tak jak to starają się robić na wyśmiewanej ze wszystkich stron Opolszczyźnie?
2015-03-20 20:35:30 Autor: aron mędrzec parczewski
---.nette.pl
@ wasiu - czeskie motoriczki też zbyt wielkiej frekwencji nie mają. Ale Czesi je trzymają, bo to dla nich coś w rodzaju symbolu narodowego tak jak u nas np. LOT.
U nas LOT się dotuje, bo bankructwo LOTu ludziom by się nie spodobało, mimo że przecież zdecydowana większość ludzi nie lata LOTem. I podobnie w Czechach - likwidacja motoriczek nie spodobałaby się ludziom, mimo że przecież 80% Czechów puciongamy nie jeździ. Nie łudźmy się że 50% Czechów jeździ puciongamy, bo tak nie jest.
Jakoś tak się złożyło, że dla nas dumą narodową jest LOT i Dreamlinery, a dla Czechów motoriczki.
U nas LOT się dotuje, bo bankructwo LOTu ludziom by się nie spodobało, mimo że przecież zdecydowana większość ludzi nie lata LOTem. I podobnie w Czechach - likwidacja motoriczek nie spodobałaby się ludziom, mimo że przecież 80% Czechów puciongamy nie jeździ. Nie łudźmy się że 50% Czechów jeździ puciongamy, bo tak nie jest.
Jakoś tak się złożyło, że dla nas dumą narodową jest LOT i Dreamlinery, a dla Czechów motoriczki.
Zobacz też

Najnowsze wiadomości

Polecane wiadomości

Praca

Komentarze

Fotorelacje

Bądź na bieżąco:
© 2016 ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by PresstoCMS | Kontakt Pełna wersja strony |