Partnerzy serwisu:

Jak to się robi w Niemczech – wielu przewoźników, jeden bilet kolejowy

Artur Bogdanowicz 12.09.2017 4,5k

Jak to się robi w Niemczech – wielu przewoźników, jeden bilet kolejowy
Fot. Dontworry, CCA-SA-3.0
Na niemieckiej sieci kolejowej zakres wspólnego biletu jest bardzo szeroki. W kasach i przez internet bez problemu dostaniemy bilety na pociągi prawie wszystkich przewoźników - pisze korespondent "RK" Artur Bogdanowicz.
W Niemczech, z biletem wyższej kategorii, można bez problemu skorzystać z pociągu niższej kategorii (o ile nie jest to oferta specjalna na konkretne połączenie). Bilety na pociągi lokalne i regionalne typu Bayern Ticket, Niedersachsen Ticket czy Schönes-Wochenende-Ticket lub Quer-durchs-Land-Ticket obowiązują w pociągach regionalnych wszystkich przewoźników, nie tylko Deutsche Bahn, ale już nie w dalekobieżnych ani DB, ani Locomore czy HKX.

Także w granicach związków taryfowych można się poruszać pociągami regionalnymi wszystkich przewoźników bez ograniczeń (np. BRB w augsburskim AVV czy BOB w monachijskim MVV). Rabat BahnCard (kartę wystawia Deutsche Bahn) obowiązuje również u innych przewoźników, zaś bilety na przejazdy pociągami wszystkich operatorów kolejowych nabyć można bez problemu w kasach i automatach DB (np. nie tylko na przejazd ICE z Berlina do Monachium i dalej pociągiem regionalnym Meridian do Rosenheim, ale nawet jedynie na obsługiwany przez konkurenta DB odcinek Monachium-Rosenheim).

Zawsze tylko jeden bilet 

I tak na przykład na przejazd z przygranicznej stacji Küstrin-Kietz (prywatny przewoźnik Niederbarnimer Eisenbahn) do Berlina, dalej ICE do Monachium (DB Fernverkehr, spółka państwowych kolei Deutsche Bahn), stąd Merdianem (prywatny Transdev) do Traunstein i dalej ponownie z Deutsche Bahn do Traunreut podróżny otrzyma czy to w kasie, czy to przez internet jeden bilet.

Wyjątki to prywatne pociągi dalekobieżne: HKX (przejazdy czasowo zawieszone, o czym pisaliśmy tutaj) czy Locomore. Bilety na przejazdy nimi należy nabyć osobno i bezpośrednio u tych przewoźników.

Co z taryfą? 


Najważniejszym wyznacznikiem wspólnego biletu, oprócz jednolitej sprzedaży, jest m.in. taryfa degresywna – im dłuższa podróż, tym mniej kosztuje każdy kolejny kilometr. I rzeczywiście, w Niemczech można mówić o tym, że "im dalej, tym taniej", ale de facto to nie jest system czysto kilometrowy. W niektórych relacjach, na krótszej, ale szybszej trasie, zapłacimy więcej. Sztandarowym przykładem jest trasa Kolonia-Frankfurt, gdzie po trasie KDP płaci się kilka euro więcej niż za podróż nad samym Renem. Jest tu też mniej ofert specjalnych i są one mniej korzystne – dotyczy to jednak głównie połączeń ICE.

Również w przypadku związków komunikacyjnych często mamy do czynienia ze strefami taryfowymi, a nie taryfą kilometrową. Natomiast tam, gdzie pozostawiono "kilometrówkę", stawka jest ta sama niezależnie od przewoźnika (czy to DB, czy Transdev). Ciekawostką jest to, że w systemie sprzedaży Deutsche Bahn określona jest maksymalna cena biletu 149 Euro w 2. i 249 Euro w 1. klasie. Po jej przekroczeniu system przerywa podróż i odsyła do kasy, gdzie podróżny otrzyma dwa bilety. Tak się dzieje jednak w przypadku podróży "na okrętkę" lub nietypową trasą.

Podziel się ze znajomymi:
Komentarze:
Zobacz też
Najnowsze wiadomości
Polecane wiadomości
Praca
Komentarze
Fotorelacje
Bądź na bieżąco:
© 2016 ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by PresstoCMSKontakt
Pełna wersja strony