Hiszpańskie Renfe ma przejąć połowę udziałów Leo Expressu
Michał Szymajda ⚫ 09.03.2021 ⚫
2,8k

Pociąg Leo Expressu w Bohuminiefot. M. Szymajda
Biznes
Hiszpańskie koleje Renfe zamierzają przejąć 50 procent udziałów w czeskiej spółce Leo Express. Wygląda na to, że wieloletnie poszukiwania inwestora właściciel Leo Leoš Novotný zakończył sukcesem. Warto jednak pamiętać, że sytuacja przewoźnika jest trudna.
O sprawie jako pierwszy poinformował hiszpański dziennik El Pais. O planie przejęcia 50% udziałów w Leo Express zarząd Renfe mówił na spotkaniu, które odbyło się 8 marca.
Renfe do zbadania sytuacji finansowej Leo wynajęło agencję audytową PwC. Przy okazji PwC zbadało na zlecenie operatora możliwości rozwoju w Europie Centralnej i Środkowej. Nabycie części akcji Leo miałoby być pierwszym krokiem do ekspansji w naszej części Europy.
Renfe jest coraz aktywniejsze na rynkach poza Hiszpanią. Kolejowy gigant wspierany przez państwo zaangażował się w projekt uruchomienia pierwszej linii szybkich pociągów w Arabii Saudyjskiej a także w Teksasie. Wiemy, że interesuje się możliwością prowadzenia przewozów na Rail Baltice. Do 2028 roku Renfe chce podnieść wysokość przychodów pochodzących zza granicy do 20% całkowitych przychodów.
Hiszpańskie media rozpisują się o Leo Expresie, który w 2019 roku przewiózł 2,4 mln pasażerów, a także o jej wejściu na rynek polski i niemiecki, po akwizycji Locomore. Niewiele miejsca poświęcają kłopotom firmy, związanymi z koronawirusem. Przypomnijmy, że przewoźnik realizujący komercyjne i publiczne przewozy w Czechach, zmaga się z problemami finansowymi i w Niemczech i Polsce obecnie nie kursuje wcale. Problem ma także z homologacją zakupionych w Chinach trzech ezt. Nawet jeśli je homologuje, pod znakiem zapytania jest start tych pojazdów z pasażerami, bo popyt na przewozy kolejowe zmalał w Czechach radykalnie.
Jak podaje portal zdopravy.cz, zaledwie kilka godzin po tym, jak Leo Express wezwał państwo do ponownego wsparcia prywatnych operatorów, ogłoszono, że po wprowadzeniu twardego lock downu w Czechach, zajętość miejsc na sztandarowej trasie Leo, w pociągach między Pragą a Ostrawą, spadła do 20%. Czeskie Ministerstwo Transportu jak dotąd obawia się wesprzeć finansowo operatorów prywatnych, takich jak Leo Express czy RegioJet, z uwagi na możliwość interwencji Komisji Europejskiej, które takich działań na otwartym rynku zabrania. Pomoc za pewne będzi udzielona, ale nie w najbliższych tygodniach. Komisja Europejska pracuje nad zasadami wsparcia przedsiębiorstwo podobnych do Leo.
Renfe do zbadania sytuacji finansowej Leo wynajęło agencję audytową PwC. Przy okazji PwC zbadało na zlecenie operatora możliwości rozwoju w Europie Centralnej i Środkowej. Nabycie części akcji Leo miałoby być pierwszym krokiem do ekspansji w naszej części Europy.
Renfe jest coraz aktywniejsze na rynkach poza Hiszpanią. Kolejowy gigant wspierany przez państwo zaangażował się w projekt uruchomienia pierwszej linii szybkich pociągów w Arabii Saudyjskiej a także w Teksasie. Wiemy, że interesuje się możliwością prowadzenia przewozów na Rail Baltice. Do 2028 roku Renfe chce podnieść wysokość przychodów pochodzących zza granicy do 20% całkowitych przychodów.
Hiszpańskie media rozpisują się o Leo Expresie, który w 2019 roku przewiózł 2,4 mln pasażerów, a także o jej wejściu na rynek polski i niemiecki, po akwizycji Locomore. Niewiele miejsca poświęcają kłopotom firmy, związanymi z koronawirusem. Przypomnijmy, że przewoźnik realizujący komercyjne i publiczne przewozy w Czechach, zmaga się z problemami finansowymi i w Niemczech i Polsce obecnie nie kursuje wcale. Problem ma także z homologacją zakupionych w Chinach trzech ezt. Nawet jeśli je homologuje, pod znakiem zapytania jest start tych pojazdów z pasażerami, bo popyt na przewozy kolejowe zmalał w Czechach radykalnie.
Jak podaje portal zdopravy.cz, zaledwie kilka godzin po tym, jak Leo Express wezwał państwo do ponownego wsparcia prywatnych operatorów, ogłoszono, że po wprowadzeniu twardego lock downu w Czechach, zajętość miejsc na sztandarowej trasie Leo, w pociągach między Pragą a Ostrawą, spadła do 20%. Czeskie Ministerstwo Transportu jak dotąd obawia się wesprzeć finansowo operatorów prywatnych, takich jak Leo Express czy RegioJet, z uwagi na możliwość interwencji Komisji Europejskiej, które takich działań na otwartym rynku zabrania. Pomoc za pewne będzi udzielona, ale nie w najbliższych tygodniach. Komisja Europejska pracuje nad zasadami wsparcia przedsiębiorstwo podobnych do Leo.
Komentarze:
Koronawirus a transport

M&MR Trading: Pandemia zmusiła do zmiany przyzwyczajeń, ale nie do porzucenia planów rozwojowych
678

Ryanair, Wizz Air i inne linie przygotowują się na zakaz lotów do Wielkiej Brytanii [Aktualizacja]
0
