Pasażerowie postulują zatrzymania pociągów PKP Intercity kursujących do Wrocławia w Miechowie. Przewoźnik nie przewiduje takiej możliwości.
Do "Rynku Kolejowego" zwrócił się Czytelnik z Jędrzejowa, studiujący we Wrocławiu. - Jest nas – pochodzących z ziemi kieleckiej, kształcących się we Wrocławiu duży odsetek. Wszyscy borykamy się jednak z niewątpliwym problemem, jakim jest podróż w obie strony, zajmująca zwykle ponad 5 godzin. To sporo, biorąc pod uwagę odległość dzielącą Dolny Śląsk oraz woj. Świętokrzyskie - pisze Czytelnik.
Dla pasażerów frustrujące jest to głównie z powodu niewykorzystanych możliwości jakimi dysponuje PKP Intercity aby skrócić podróż pomiędzy Wrocławiem, a południem województwa świętokrzyskiego. - Podróż pociągiem bezpośrednim pomiędzy Wrocławiem a Kielcami, jadącym aż przez Katowice, trwa około 4h20min. Doliczając do tego trasę z Kielc do pobliskich miejscowości: Jędrzejowa, Skarżyska czy Buska podróż ta wydłuża się do niemalże 6h. Najprostszym rozwiązaniem zdaje się być otworzenie dla pociągów dalekobieżnych jadących z lub przez Wrocław ( Mehoffer, Wyspiański, Matejko etc. ) stacji w Miechowie. Jest to co prawda już inne województwo, jednak odległość pomiędzy tym miastem a Jędrzejowem czy Pińczowem zbliżona do tej z Kielcami - zauważa Czytelnik.
Jak dodaje, w Miechowie możliwe jest skomunikowanie z pociągami Regio w kierunku Sędziszowa i Kielc lub podróż samochodem ze stacji w Miechowie. - Pociągi z Wrocławia dziś przejeżdżają przez stację w Miechowie średnio co 2-3 godziny, nie zatrzymując się tam. Nie potrafię tego zrozumieć, gdyż wcześniej przystają one w miastach o liczbie ludności zbliżonej do Miechowa, a nawet dużo mniejszej. Przykład: Bytom Odrzański, obok Zielonej góry, nieco ponad 4tys mieszkańców, a ten sam skład pomijający Miechów ma tam rozkładowy postój. Otworzenie stacji w Miechowie na pociągi relacji Szczecin – Przemyśl, czy Wrocław – Kraków pozwoliłoby skrócić czas podróży z przykładowym Jędrzejowem z ponad 5h do około 3h20min - podsumowuje, postulując też wprowadzenie bezpośredniego połączenia pomiędzy Wrocławiem a Kielcami ( i dalej w miarę możliwości do Radomia czy Lublina) przez Częstochowę, a nie jak dotychczas przez Katowice. Pozwoliłoby to skrócić czas przejazdu ze stolicy Dolnego Śląska do Kielc o ponad godzinę.
PKP Intercity odpowiada, że pociągi jadące od strony Wrocławia są połączeniami czasowo skierowanymi na trasę okrężną. - Ta trasa nie jest więc ich docelową. Natomiast trasy okrężne muszą w miarę możliwości zapewnić jak najkrótszy czas przejazdu, stąd ograniczenia dotyczące potencjalnych dodatkowych stacji - informuje "Rynek Kolejowy" rzeczniczka PKP Intercity Agnieszka Serbeńska.
Warto zauważyć, że objazdy trasy Kraków-Katowice trwają już od kilku lat - i nie skończą się szybko, m.in.
z uwagi na kolejne opóźnienia w modernizacji. Warto przypomnieć, że PKP Intercity
ma plan radykalnego zwiększenia liczby połączeń na trasie Wrocław-Kielce za pomocą jednostek ED74. Jego realizacja, ze względu na konieczną przebudowę jednostek,
potrwa jednak kilka lat.