Jednym z założeń przyjętego niedawno IV Pakietu Kolejowego jest wzmocnienie Europejskiej Agencji Kolejowej, która ma wydawać zezwolenia na wprowadzanie pojazdów do obrotu ważne na terenie całej Unii Europejskiej oraz certyfikaty bezpieczeństwa dla operatorów. O tym, czy i jak uregulowania te wpłyną na sytuację producentów taboru i przewoźników, dyskutowano podczas niedawnego Europejskiego Forum Taborowego.
Obecnie np. certyfikaty bezpieczeństwa dla operatorów kolejowych wydawane są przez poszczególne kraje członkowskie. Po zmianach, które mają wejść w życie w grudniu 2019 r., czas wchodzenia na rynek nowych przedsiębiorstw kolejowych ma zmniejszyć się o 20 proc. Mają one także w łatwiejszy sposób pozyskiwać nowy tabor kolejowy. - IV Pakiet Kolejowy może poprawić sytuację naszego biznesu. W pełni popieramy pomysł, aby wzmocnić Europejską Agencję Kolejową – mówił podczas panelu Christian Schlegel, Director Locomotives Europe w Siemens AG.
- Dywersyfikacja rynku kolejowego w Europie jest niesamowita, głównie ze względów technicznych. Wszelka unifikacja leżu zarówno w interesie producentów taboru kolejowego, jak i operatorów. Proces wdrażania nowych rozwiązań technicznych powinien być prostszy, szybszy i tańszy. Jeden dokument na jeden typ pojazdu powinien uprościć ten proces – stwierdził Janusz Kućmin, generalny przedstawiciel Bombardier Transportation na Polskę. - Trudno sobie wyobrazić uniwersalny pojazd kolejowy, który spełniłby wymogi wszystkich przewoźników kolejowych, nie istnieje. Jednak pewna uniformizacja jest potrzebna - zastrzegł.
- Żyjemy nadzieją, że ERA przyczyni się do poprawy jakości i przyspieszenia całego procesu. Widzimy możliwość, aby cały system był jednolity. Na pewno przyczyni się to do konkurencji cenowej. Będzie to korzystne dla użytkowników taboru – podkreślił Jacek Tomasik z Pesy Bydgoszcz.
- Stworzenie centrum certyfikacji pojazdów, uproszczenie sytuacji, wzmocnienie ERA będzie korzystne dla producentów. Ale IV Pakiet Kolejowy nie zapewnia całkowitego oddzielenia zarządców infrastruktury od holdingów w skład których wchodzą – dodał prezes Freightliner PL, Konstantin Skorik. - Na podjęcie decyzji o zakupach taborowych wpływ może mieć przewidywalny poziom stawek za dostęp do infrastruktury. A przy kiepskiej infrastrukturze konkurencyjność transportu kolejowego będzie niska. W przeciwnym razie rynek zgłosi zapotrzebowanie na dużą ilość nowego sprzętu. Ma on bowiem spory potencjał - zaznaczył.
- Jeśli chodzi o przewozy towarowe, Polska jest drugim europejskim rynkiem. Jeśli zaś patrzyć na wielkość floty towarowej, to zajmuje on czwarte miejsce na kontynencie – mówił Fabien Rochefort, prezes Akiem, francuskiej firmy leasingującej tabor. – Czechy, Słowacja i Polska to największe wyzwanie jeśli chodzi o tabor kolejowy w Europie. Chcemy być firmą silnie osadzoną na rynku polskim – podkreślił.
Czy wzmocnienie ERA wpłynie na zwiększenie konkurencyjności kolei? Być może doprowadzi do szybszej wymiany taboru pasażerskiego. – To niezwykle ważne, ponieważ wprowadzenie na daną linię nowoczesnego taboru może zwiększyć liczbę pasażerów ją wykorzystujących nawet o 10 proc. – podał Jan Steinkohl z UNIFE.