David Higgings, szef brytyjskiego zarządcy infrastruktury Network Rail, zapowiada przyspieszenie realizacji wartego 50 mld funtów projektu budowy linii dużych prędkości. Stałoby się to zaraz po tym, jak Higgings obejmie stanowisko szefa projektu HS2. Planowana linia ma połączyć Londyn, Birmingham, Manchester oraz Leeds.
- Czas to pieniądz. Skrócenie harmonogramu budowy linii dużych prędkości (HS2) byłoby najlepszym sposobem na obniżenie kosztów realizacji inwestycji - powiedział szef Network Rail. Pierwsza faza inwestycji obejmuje budowę 190 km linii dużych prędkości z Londynu do Birmingham. Projekt ma ruszyć w 2017 roku i miał zostać zrealizowany do roku 2026. Natomiast otwarcie drugiego odcinka linii (338 km) jest planowane nie wcześniej niż na rok 2032. Zapowiedź przyspieszenia projektu może jednak ten harmonogram zmienić.
Kwota, którą brytyjski rząd ma wydać na budowę KDP, zmieniała się już kilkakrotnie. Początkowo mówiono o 33 mld funtów. Obecnie podawana jest kwota 42,6 mld funtów za zbudowanie infrastruktury. Do tego dochodzi 7,5 mld funtów na zakup taboru. Projekt ma poparcie wszystkich brytyjskich partii, jednak członek Partii Pracy Ed Balls wciąż stawia pytanie, czy warto wydać 50 mld realizację takiej inwestycji. Również wśród społeczeństwa pojawiają się pytania, czy budowa linii dużych prędkości będzie sensowna i opłacalna. Pojawia się coraz więcej głosów mówiących o tym, aby zamiast budowy, efektywniej wykorzystywać istniejącą infrastrukturę.
Faktyczne koszty budowy KDP w Wielkiej Brytanii mogą być jednak jeszcze wyższe niż prognozowane. Zgodnie z najnowszą analizą brytyjskiego Institute of Economic Affairs całkowite koszty związane z inwestycją od momentu rozpoczęcia przygotowań do oddania gotowej linii mogą wynieść nawet 79 mld funtów.