- Od kilku lat w stosunku do regionalnych przewozów kolejowych polityka państwa jest całkowicie błędna. Przede wszystkim dlatego, że Polska przychylnie ustosunkowała się do tzw. IV Pakietu Kolejowego, który w głównej mierze zakłada liberalizację rynku kolejowego, a nie poszły za tym decyzje co do przygotowania na konkurencję kolejowych spółek w Polsce - powiedział "Rynkowi Kolejowemu" wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury, poseł Krzysztof Tchórzewski.
- Jeżeli samorządy będą zobowiązane do ogłaszania przetargów na przewozy kolejowe, to po 2019 roku zagraniczne firmy będą mogły wystąpić o prowadzenie przewozów w obszarze tych samorządów. Silne spółki z Europy, które stać będzie początkowo na dumping w Polsce, mogą wygrać te przetargi - tłumaczy wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury. - Nie mamy w tej chwili w moim przekonaniu żadnej firmy w obszarze regionalnych przewozów, która byłaby w stanie z nimi konkurować - dodaje.
Po co Koleje Śląskie?
W kontekście IV Pakietu Kolejowego poseł PiS krytycznie odniósł się do powołania w województwie śląskim Kolei śląskich. - Powołana spółka w perspektywie kilku kolejnych lat może przegrać przetarg na prowadzenie przewozów w województwie. Co wówczas zrobi marszałek? Będzie musiał ją rozwiązać. Czy taka ma być polityka rządu? Nie rozumiem, o co w tym chodzi. Powołanie tej spółki spowodowało na śląskich torach bałagan i za chwilę ryzykuje się, że spółka przegra przetarg - tłumaczy Krzysztof Tchórzewski.
W opinii wiceprzewodniczącego Komisji Infrastruktury, Polsce potrzeba także większej i silnej spółki kolejowej prowadzącej regionalne przewozy pasażerskie. - Taka spółka mogłaby przecież prowadzić przewozy w województwach, które nie powołują swoich spółek. Mało tego - może pod kątem IV Pakietu warto byłoby wzmocnić spółkę zajmującą się regionalnymi przewozami, aby wygrała jakiś przetarg np. w Niemczech, na Węgrzech, albo w Czechach? Takich spółek nam brakuje - zaznacza.
Przewozy Regionalne zapomniane
Poseł Tchórzewski dodaje jednocześnie, że prowadzono złą politykę względem Przewozów Regionalnych. Jego zdaniem spółka powinna być mocno dofinansowana środkami unijnymi. - Myślę, że przynajmniej kwota od 500 mln do 1 mld euro powinna była trafić do Przewozów Regionalnych na odbudowę potencjału przewoźnika. Minister Bieńkowska zapowiada zmianę polityki w dziedzinie regionalnych przewozów, ale nie widzę żadnych dowodów na planowane zmiany w budżecie. Dużo więcej kosztuje rząd tworzenie nowych spółek, niż kosztowałaby odbudowa Przewozów Regionalnych. - kończy.