Szybciej koleją z Amsterdamu do Brukseli

Zmiana trasy oznacza, że pociągi nie kursują już po trasie, na której znajdują się miasta: Lejda, Haga, Dordrecht oraz Roosendaal. Przez wiele lat te holenderskie miasta miały bezpośrednie połączenia z Belgią. Pociągi opuszczające Amsterdam jadą w kierunku portu lotniczego Schiphol. Zatrzymują się na tamtejszej stacji, następnie w Rotterdamie, Bredzie, Noorderkempen oraz w Antwerpii, po czym kierują się na brukselskie lotnisko, a następnie na stację Bruksela Południe.

Dzięki tej zmianie, czas podróży został zredukowanny z 3 godz. i 23 min. do 2 godz. i 53 min. Pociągi są zestawione z lokomotyw Traxx oraz holenderskich wagonów ICR, zbudowanych jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia. Pociągi uruchamiane są przy współpracy Kolei Holenderskich NS i Kolei Belgijskich SNCB. Każdy skład zestawiony jest z dwóch lokomotyw, które znajdują się na jego krańcach. Pierwotnie planowano zastosować system push-pull, ale okazał się on problematyczny w tej konfiguracji, dlatego zrezygnowano z tego rozwiązania.

Linią HSL Zuid i HS4 miały kursować pociągi Albatros V250, wyprodukowane przez firmę AnsaldoBreda, zakupione wspólnie przez SNCB i NS. Kontrakt został zawarty w 2004 roku. Nie dość, że producent znacząco opóźniał się z dostawami, to jeszcze pociągi, które wyprodukował, miały szereg wad produkcyjnych. w związku z tym zamawiający wycofali się z kontraktu oraz wywalczyli w sądzie odszkodowanie od producenta, który nie wywiązał się z umowy.

Nowe połączenia pozwalają na całkowite wywiązanie się z porozumienia rządów Holandii i Belgii, zawartego po tym, jak nie udało się wprowadzić pociągów AnsaldoBredy. Pasażerowie mają jeszcze dwie dodatkowe możliwości: korzystanie z pociągów Thalys, albo z dopiero co zainaugurowanych połączeń Londyn - Amsterdam.