– Dostęp do infrastruktury powinien być na stabilnych zasadach i nie uzależniony od tego, czy kontenery jadą pełne czy próżne – mówił na konferencji „Multimodal Europe 2013” prof. Wojciech Paprocki. Jego zdaniem przyczyn hamowania rozwoju intermodalnego transportu kolejowego należy upatrywać raczej w łagodnej polityce wobec transportu drogowego.
– Mamy wyjątkowo niskie stawki frachtowe na rynku polskim. Inne europejskie kraje mają nominalnie wyższe stawki transportowe. Wynika to z wielu powodów, miedzy innymi z tego, że polscy przewoźnicy drogowi nauczyli się perfekcyjnie działać w szarej strefie – mówił profesor.
Paprocki wskazał także inny problem transportu intermodalnego, jakim jest przestarzały tabor: – Jeździmy niemal najstarszymi ciężarówkami w Europie. Starsze ma tylko Portugalia i Rumunia – podkreślił. Dodał, że oficjalnie zarejestrowanych w Polsce jest 140 tys. ciężarówek, tymczasem po drogach porusza się ich około 500 tys.
– Jak długo będziemy z tym żyli i pod presją tego środowiska kształtowali tą szarą strefę, tak długo będziemy mieli kłopot ze zrównoważoną konkurencją międzygałęziową transportu intermodalnego – wskazywał.