Partnerzy serwisu:
Pasażer

Obrazki z letnich podróży cz. 1

Dalej Wstecz
Data publikacji:
21-09-2013
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
jar, Rynek Kolejowy

Podziel się ze znajomymi:

PASAŻER
Obrazki z letnich podróży cz. 1
Wakacje (w rozumieniu studenckich, bez sesji poprawkowej) to czas częstych wypraw i... dzielenia się przez felietonistów swoimi spostrzeżeniami z podróży. Nie inaczej może być na tym portalu. Autor, w ramach autoreklamy, może przecież pochwalić się, że korzysta jak może z usług przewoźników kolejowych. Tylko że kolejne wyjazdy coraz bardziej przekonują mnie, że coraz trudniej liczyć na punktualność - symbol PKP okresu dwudziestolecia międzywojennego. Kuleje także podejście do pasażera na „froncie przewozowym” - dbania o jego dobro, choćby poprzez dostarczanie odpowiedniej informacji czy zagwarantowanie przesiadek. A w sytuacjach wyjątkowych jak awarie infrastruktury to już bywa prawdziwy dramat...

Założenie
Układając czy weryfikując plany urlopowo- wakacyjne poszedłem za słowami kolegi – kolejarza i „mikola” jednocześnie: „Po co w ogóle wyjeżdżać do miejsc, gdzie nie jeżdżą pociągi”. Bo i jazda pociągiem to sama przyjemność. Należy przy tym założyć brak pośpiechu oraz że do miejsca docelowego przybędzie się z opóźnieniem 10/60/90/150 minut (niepotrzebne skreślić, a potrzebne - dodać).
Jak mawiał inny znajomy, komfort podróży pociągiem rośnie wraz ze spadającą ceną za bilet. Dlatego niska cena za przejazd to jest argument nr 2! Szczęśliwie, mogę i ja zaliczyć się do osób może nie posiadających ulg kolejowych czy ustawowych, a też płacącego dużo mniej za przejazd niż wynika to z taryfy podstawowej. A to za sprawą REGIOkarnetów – stąd przez miesiące letnie korzystałem z usług przewoźników honorujących ten bilet. Dwa wyjątki (brak alternatywy szynowej) potwierdzają jedynie regułę.

Skierniewice
Pierwszy wyjazd do Puszczy Bolimowskiej zaowocował kolejowymi doświadczeniami. Wcześniej jednak było pięknie - początek lipca, weekend, piękna pogoda, przechadzki po lasach w doborowym towarzystwie rzeki i ludzi spowodowały, że nie chciało się opuszczać  urokliwej krainy. O tym, że nie warto wyjeżdżać dobitnie powiedziała kolej – „siadły” rozjazdy w Żyrardowie i zasilanie przewodów trakcyjnych w Łodzi. Nagle znalazłem się na stacji w Skierniewicach wśród tłumów zdezorientowanych pasażerów. Oczywiście żadnych komunikatów o wspomnianych problemach technicznych (o nich dowiedziałem się potem), co przynajmniej w mojej sytuacji byłoby ważne z racji zaplanowanej podróży powrotnej do Lublina przez Koluszki i Radom. Nie znając sytuacji ogólnej, czyli co jest powodem dezorganizacji ruchu (jak się później okazało znanej miejscowym kolejarzom, którzy jednak nie informowali podróżnych) postanowiłem pojechać jak planowałem. Pociąg nawet pojechał i z opóźnieniem (ponoć prowadzący go maszynista „z łapanki” nie znał szlaku...) dojechał do Koluszek, ale na tym koniec z planowaną wyprawą. Zadecydowała o tym powaga sytuacji, o której dowiedziałem się telefonicznie od znajomego kolejarza. W Koluszkach, na wielkiej stacji węzłowej brakowało informacji, np. nikt nie informował podróżnych o tym, co dzieje się z jedynym pociągiem do Radomia. Ogłaszano jedynie lakoniczne komunikaty, a jedna czynna kasa została zablokowana na 30 minut przez jednego klienta... Podobno zwracał niewykorzystany bilet...
Co ciekawe, według strony infopasazer.pl pociąg REGIO do Radomia, który faktycznie nie wyjechał z Łodzi, wirtualnie był już w... okolicach Tomaszowa Mazowieckiego. Bardzo ciekawe...
Jakby nie patrzeć ambitny plan z zaliczeniem odcinka Koluszki – Radom i dalej IR „Łysica” wziął najzwyklej w łeb...  Czas przyjazdu ok. 2,5 h później od planowanego, dojazd IR „Bystrzycą” już po północy...

IR „Łysica”
Kolejny przypadek potwierdza, że chyba łatwiej wyjechać z Lubelszczyzny niż na nią wrócić. Podróż do Wrocławia okazała się bezproblemowa, przejazd Wrocław – Jawor – Wrocław w miksie PR – KD – PR również. Podróż powrotna tytułowym, już niekursującym IR „Łysica”  ujawniła powód niezwykle długiego czasu przejazdu. Skład „śląskim tempem” (na własne potrzeby ukułem takie pojęcie po „zaliczeniu” trasy Kraków - Katowice) przemieszczał się po zapomnianych szlakach między stolicą regionu a Zawierciem. Stąd frekwencja była taka sobie, nie rokowała dobrze na przyszłość... Zresztą, połączeniu nie wieszczyłem świetlanej przyszłości – produkt zastępczy dla bardzo ciekawego połączenia IR „Prosna” Wrocław – Łódź – Warszawa – Chełm, z racji innej trasy nie mógł mu się równać pod względem frekwencji. Niestety, „Prosna” zniknęła, bo (podobno) niedotowanego składu nie udało się „przepchnąć” przez Warszawę...
Tradycyjnie musiało coś się nie udać i tak się stało – kilka minut opóźnienia i zerwana przesiadka na autobus. Jakieś 20 minut oczekiwania na kolejny w okolicznościach upalnego, przydworcowego wieczoru. Ale – może nie było idealnie, ale mogło być gorzej...

Roztocze
Kolejny rok samorządy województw lubelskiego i podkarpackiego uruchomiły pociągi sezonowe między Zamościem a Jarosławiem. Trzeba było skorzystać, więc bladym świtem w jedną z  sierpniowych sobót zapakowałem rower do pociągu i (hej!) do Werchraty. Dojazd bez problemów, wycieczka świetna, jak zwykle (fatum?) gorzej było z powrotem. Postanowiłem pojechać do rodzinnego Chełma. Obsługujący ostatnie połączenie szynobus SA134 psuł się na trasie, tym samym przyjechał do Nowin z opóźnieniem. Nie było to dobrą perspektywą w kontekście przesiadki na REGIO do Chełma, który mimo że jechał z Terespola, to jak na złość jechał planowo. Choć do przesiadki zabrakło tylko kilka minut, pędzący przez całą zelektryfikowaną Lubelszczyznę skład oczywiście nie poczekał. Ponoć z powodu bardzo wysokiego kosztu „przytrzymania składu” na stacji w celu utrzymania skomunikowania, a do przesiadki było tylko dwóch pasażerów i jeden rower. Nie sprawdzałem jak to jest, nie wykluczam jednak istnienia jawnej bądź zakamuflowanej opłaty uderzającej w skomunikowania. Pociąg się spóźnia, to niech się pasażer martwi... Na kolei musi być przecież porządek. I punktualność na 101%, prawda?!
A poważniej to wyszła kolejna nauka – nie ma co za bardzo liczyć na skomunikowania. A jeszcze kilka lat temu bez większych obaw potrafiłem jechać przez przez prawie całą Polskę, mając dwie przesiadki – czas na jedną to 2 minuty, a na drugą – 3. I się udawało. No ale wtedy miało się mniej doświadczeń z nieczekającymi, odjeżdżającymi „na oczach” składami, bardziej elastyczne podróże ułatwiała większa liczba pociągów i brak rezerwacji miejsc w pospiesznych/ TLK, bo bez problemu można było jechać kolejnym pociągiem. Coraz bardziej odnoszę wrażenie, że dobro pasażera może i jest na sztandarach, w deklaracjach i szumnych projektach, jednak jak przychodzi do praktyki – coś tu ciągle nie tak..
Koniec końców „zarobiłem” kolejne opóźnienie w przybyciu do stacji docelowej – godzinkę oczekiwania w składzie Rejowiec – Chełm...

Dolnośląskie doświadczenia pierwszej połowy września warte są szerszego opisania, w szczególności te związane z funkcjonowaniem pociągów i autobusów kolejowych podczas remontu mostu w Brzegu... Dlatego ciąg dalszy nastąpi niebawem...

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

Infopasażer zamknięty. Będziemy tęsknić

Innowacje

Infopasażer zamknięty. Będziemy tęsknić

Jakub Madrjas 09 maja 2023

Infopasażer wprowadza w błąd. Dlaczego?

Pasażer

Infopasażer wprowadza w błąd. Dlaczego?

Jakub Madrjas 20 lipca 2018

Jest następca komórkowego Infopasażera

Innowacje

Jest następca komórkowego Infopasażera

Jakub Madrjas 06 stycznia 2017

Jest ostateczna wersja Infopasażera na telefony z Androidem

Warte uwagi

PKP Intercity utrudniło dostęp do Infopasażera. Pasażerowie protestują

Warte uwagi

Zobacz również:

Infopasażer zamknięty. Będziemy tęsknić

Innowacje

Infopasażer zamknięty. Będziemy tęsknić

Jakub Madrjas 09 maja 2023

Infopasażer wprowadza w błąd. Dlaczego?

Pasażer

Infopasażer wprowadza w błąd. Dlaczego?

Jakub Madrjas 20 lipca 2018

Jest następca komórkowego Infopasażera

Innowacje

Jest następca komórkowego Infopasażera

Jakub Madrjas 06 stycznia 2017

Jest ostateczna wersja Infopasażera na telefony z Androidem

Warte uwagi

PKP Intercity utrudniło dostęp do Infopasażera. Pasażerowie protestują

Warte uwagi

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5