Międzynarodowy Związek Kolei, UIC, opublikował właśnie kolejny roczny raport nt. wypadków kolejowych. W bazie danych znajdują się informacje o wypadkach od 2001 r. przekazywane przez członków UIC (ich działalność obejmuje 89% terytorium europejskiego obszaru gospodarczego UE+EFTA). Do UIC należy również PKP S.A.
W 2016 roku 52% wypadków kolejowych spowodowanych zostało przez wtargnięcie na tory w niedozwolonym miejscu, 24% przez pokonywanie przejść kolejowych w niedozwolony sposób, np. mimo opuszczonych szlabanów zarówno przez pieszych, jak i zmotoryzowanych, a 7% to zdarzenia na peronie. W 13% wypadków przyczyny leżą po stronie kolei – czy to z powodów technicznych, czy ludzkich. Łącznie w wypadkach zginęło ponad 1600 osób, czyli więcej niż rok wcześniej (2015: 1512, gdy liczba ofiar była wyjątkowo niska).
W latach 2010-2014 dochodziło średnio do 130 „kolizji między pociągami i wykolejeń” rocznie. W 2015 odnotowano 89 wypadków tego typu, zaś w roku ubiegłym zaledwie 70 zdarzeń – w dwóch wypadkach kolejowych w Belgii i Niemczech oraz na skutek wykolejenia pociągu w Hiszpanii zginęło jednak aż 12 podróżnych.
Liczba tzw. „znaczących zdarzeń” – w których udział brały pojazdy kolejowe i w których doszło albo do zdarzenia śmiertelnego, albo min. jedna osoba odniosła poważne obrażenia, albo doszło do poważnych strat materialnych lub znaczących utrudnień komunikacyjnych.
W ostatnich tygodniach w Polsce mamy do czynienia ze zwiększoną liczbą wypadków na przejazdach kolejowych (np.
kolizja Pendolino z autobusem Kolei Mazowieckich) oraz przypadkami przejechania sygnału "stój" (tutaj piszemy o sytuacji, jaka
miała miejsce w Worowie) na semaforze. Urząd Transportu Kolejowego traktuje poważnie te zdarzenia i wzywa przewoźników do
analizy procedur bezpieczeństwa.