Andrzej Bittel – podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa – odpowiadając na pytania posłów, wyjaśniał, dlaczego PKP Intercity nie zdecydowało się na zakup kolejnych ezt Dart (ED161).
Wyjaśnienia przedstawiciela ministerstwa są zbieżne z wyjaśnieniami, które w końcu maja
podała spółka PKP Intercity, nie decydując się na zakup pojazdów. Ciekawie brzmią za to słowa Andrzeja Bittela, który mówi o możliwości zmiany strategii przewoźnika.
– Realizacja przyjętej strategii (dotyczącej głównie modernizacji i zakupu wagonów i lokomotyw – dop. red.) pozwoli na zapewnienie odpowiedniego komfortu podróżnym oraz właściwej ilości taboru niezbędnego do realizacji zadań PKP IC w zakresie międzywojewódzkich przewozów pasażerskich, jednocześnie dając możliwość szerokiego udziału krajowych firm taborowych w jej realizacji. W chwili obecnej strategia PKP IC skupia się na modernizacji oraz zakupie wagonów i lokomotyw, a jej efekty podlegają bieżącemu monitorowaniu i analizie. W przypadku zaistnienia uzasadnionej konieczności, PKP IC może wprowadzić korekty do realizowanej strategii – powiedział Andrzej Bittel.
To z pewnością podzwonne
wypowiedzi prezesa PKP SA Krzysztofa Mamińskiego, który w rozmowie z dziennikarzem „Rynku Kolejowego” stwierdził, że PKP Intercity może w niedalekiej przyszłości kupić kilkadziesiąt ezt, mimo braku zapisów na ten temat w strategicznym dokumencie przewoźnika – Strategii Taborowej. Słowa te zostały entuzjastycznie odczytane zarówno przez przedstawicieli
Pesy jak i
Stadlera. Obaj producenci dostarczyli PKP Intercity po 20 ezt na przełomie 2015 i 2016 roku.