– W tej chwili nie ma technicznych przeszkód do stworzenia jednego systemu poboru opłat za przejazd koleją i transportem miejskim. Możemy brać przykład z takich zachodnich miast jak Bruksela czy Amsterdam. Oferta ma być gotowa za kilka lat – powiedział w rozmowie na antenie Radia Gdańsk Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
W rozmowie z marszałkiem, przeprowadzonej w Radiu Gdańsk, nie mogło zabraknąć pytania na temat przyszłości metropolii trójmiejskiej, której nie da się zbudować za pomocą rządowej ustawy. Zdaniem Mieczysława Struka nie powinno być to przeszkodą w integracji transportu w całym województwie.
– Jeden wspólny bilet jest absolutnie możliwy do realizacji. Postanowiłem wziąć się mocno za ten projekt. Można wykorzystać doświadczenia miast zachodnioeuropejskich – Brukseli, Berlina czy Amsterdamu, nie powinno być problemów w sięgnięciu po technologię – powiedział marszałek, po czym padło pytanie o to, jak dużo czasu na zakończenie z sukcesem projektu daje sobie urząd. – To będzie kilka lat, na pewno nie kilkanaście – odpowiedział.
Wiadomo już, że integracja taryfowa transportu miejskiego z kolejowym rozpocznie się w Słupsku i Stargardzie, być może także w Tczewie. Kierujący transportem publicznym w tych miastach dostaną do rąk taki sam system poboru opłat za przejazd, prawdopodobnie będzie on opierał się na specjalnej karcie, którą trzeba będzie odbić w kasowniku przy wejściu i wyjściu z pojazdu. Po zebraniu doświadczeń z kilku miast prawdopodobnie zapadnie decyzja o rozszerzeniu go na kolej regionalną, gdzie przewozy zleca marszałek.
– Liczymy na to, że ten atrakcyjny system swoją popularnością będzie skłaniał kolejne miasta do wejścia w niego – powiedział marszałek. Tymczasem województwo ma na inny problem, związany z funkcjonowaniem PKM. Piszemy o tym
tutaj.