Mamiński: Chcemy spełniać oczekiwania naszych klientów

Jak podkreślił Krzysztof Mamiński, prezes zarządu, wypracowanie 50-milionowego zysku jest dużym sukcesem, który ma wielu ojców. Wskazał w tym miejscu zasługi załogi, zarządu spółki, rady nadzorczej, a przede wszystkim Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości – właściciela Przewozów Regionalnych. – Która od początku bardzo aktywnie nas wspomagała, inicjowała i nadzorowała cały proces restrukturyzacyjny, który pozwolił być spółce tu i teraz, w tym miejscu, z dobrym wynikiem i z dobrymi perspektywami na przyszłość – komentuje Mamiński

Nie bez znaczenia są także udzielone w ostatnim czasie spółce finansowania. – Firma Przewozy Regionalne, a od niedawna właściciel nowej marki konsumenckiej PolRegio, odnalazła się również na zewnętrznym rynku. Dostrzegły to instytucje finansowe, które – znowu – po raz pierwszy w historii tej spółki, udzieliły finansowania na modernizację i zakup nowego taboru. I znowu, to pierwszy raz w historii tej spółki, tak duży program taborowy, gdzie kilkadziesiąt zmodernizowanych i nowych jednostek taborowych, pojawi się na torach już w 2017 roku – wyjaśnia Mamiński.

Klient jest najważniejszy

Pomocna w odnowie taboru ma być także pożyczka związana z planem inwestycyjnym Europy, który wszyscy określają „Planem Junckera”. – Jako jedna z dwóch spółek Skarbu Państwa, razem z Tauronem, podpisaliśmy umowę kredytową, która będzie również finansować zakup taboru – mówi prezes. Zaznacza jednak, że na tym działania spółki się nie zakończą. – Ciągle chcemy się rozwijać, ciągle chcemy realizować oczekiwania naszych klientów, bo oni są w tym całym procesie najważniejsi. To między innymi dlatego, kilka dni temu uruchomiliśmy nową stronę internetową, której podstawową cechą jest to, że jest to miejsce internetowego zakupu oferty naszej firmy – dodaje.

Ważna dla Przewozów Regionalnych jest także idea zintegrowanego transportu, stąd decyzja o podpisaniu z 7 przedsiębiorstwami Komunikacji Samochodowej, podległymi Ministerstwu Infrastruktury, a do niedawna jeszcze Ministerstwu Skarbu Państwa, listu intencyjnego o współpracy. Podpisały go PKS Częstochowa, PKS w Lublińcu, PKS w Ostrowcu Świętokrzyskim, PKS w Gnieźnie, PKS w Ostrowie Wielkopolskim, PKS „Polonus” w Warszawie i Polbus-PKS we Wrocławiu, a także Przewozy Regionalne.

Najpierw wspólna platforma

– Podpisujemy list intencyjny, w wyniku którego rozkłady jazdy dotyczące dowozu pasażerów do komunikacji kolejowej będą korelowane – wyjaśnia szczegóły wspólnego działania Mamiński. – Oczywiście nie stanie się to z dnia na dzień, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, tak, że już od jutra będzie to wszystko nowe i lepsze. Jednak wiemy, że ten proces trzeba jednak zacząć i dzisiaj zaczynamy – podkreśla.

Jak zapowiada prezes spółki, następnym krokiem współpracy będzie uruchomienie 1 kwietnia 2017 roku jednej platformy internetowej, na której pojawi się możliwość zakupu – w pierwszej kolejności – dwóch odrębnych biletów podczas jednej transakcji. – Na przejazd pociągami Przewozów Regionalnych i PKS-ami, ale nie tylko, bo dostępnych będzie tam kilkudziesięciu, a może nawet stu kilkudziesięciu przewoźników busowych i szeroko rozumianych przewoźników samochodowych – wylicza Mamiński.

Później – prawie – wspólny bilet

Po uruchomieniu wspólnej platformy prezes Mamiński daje sobie trzy miesiące na wypracowanie kolejnego kroku współpracy z PKS-ami. – Mam nadzieję, że z częścią tych przedsiębiorstw samochodowych uda nam się zintegrować ofertę taryfową. W taki sposób, że jeżeli ktoś będzie kupował bilet na więcej niż jednego przewoźnika, będzie miał specjalną ofertę, w której cena za taką transakcję będzie niższa od sumy dwóch pojedynczych, bo to tak właśnie chcemy realizować – zdradza szczegóły.

Nie sposób w tym miejscu nie uciec od nawiązań do oferty wspólnego biletu. Mamiński nie ukrywa, że jest to wstęp przed większą taką koncepcją. – Jest to zadanie docelowe zarówno przewoźników kolejowych, jak i tych wszystkich innych realizujących dowóz naszych klientów – zapowiada.

– Przede wszystkim wsłuchujemy się w głos naszych klientów, bo to oni są adresatami tych nowych rozwiązań Nie robimy tego dla siebie, czy dla własnej satysfakcji. Klienci w naszych ankietach podkreślają, że chcielibyśmy korzystać z naszych usług, tylko chcą mieć możliwość w jednym miejscu, za jedną transakcją, zagwarantować sobie przejazd od miejscowości od A do C przez B w określonym czasie, korzystając z całej dostępnej palety przewoźników. Tak będziemy robić – podkreśla.