PKP PLK przygotowuje się do modernizacji linii nr 14 na odcinku leżącym w regionie łódzkim. Po remoncie prędkość ma zostać podniesiona do 120, ale nie 160 km/h. Problemem przy późniejszej zmianie parametrów może okazać się przyjęta droga hamowania, która jest odpowiednia dla prowadzenia ruchu z prędkościami nieprzekraczającymi 140 km/h.
W zeszłym roku PKP Polskie Linie Kolejowe wprowadziły pewne poprawki do projektu modernizacji linii nr 14 na odcinku z Łodzi Kaliskiej do Zduńskiej Woli. Choć założone obecnie roboty mają dostosować fragment Pabianice – Zduńska Wola do prowadzenia ruchu z prędkością maksymalną 120 km/h, korekty miały pomóc w późniejszym podniesieniu jej do 160 km/h. – Chcąc zapewnić możliwie jak najlepsze warunki na linii oraz zminimalizować koszty i zakres ewentualnych przyszłych prac na tym odcinku, dokonaliśmy weryfikacji przygotowanych opracowań pod kątem przyjętego do realizacji zakresu rzeczowego –
mówił wówczas Łukasz Kwasiborski z Wydziału Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.
Droga hamowania wyniesie kilometrZmiany objęły m.in. likwidację urządzeń mechanicznych i zastąpienie ich urządzeniami przekaźnikowymi z nakładką komputerową, a także nieplanowany wcześniej montaż rogatek na kilku przejazdach kolejowo-drogowych. Tymczasem jeśli decyzja o ponownym podniesieniu parametrów linii zostanie rzeczywiście podjęta, problemem mogą okazać się duże koszty związane z koniecznością wydłużenia tzw. drogi hamowania. Urządzenia sygnalizacyjne itp. będą bowiem ustawione w odległości zbyt małej w przypadku pociągów rozpędzonych do 160 km/h.
– Przyjęta droga hamowania to 1000 m, co jest właściwe dla prędkości [maksymalnych] od 101 do 140 km/h. Szczegóły doprecyzowała umowa z wykonawcą – potwierdza dziś Łukasz Kwasiborski. – Urządzenia sterowania ruchem kolejowym należy projektować dla prędkości 120 km/h z możliwością ich dalszej rozbudowy czy modernizacji do [standardów dla] 160 km/h – dodaje.
Zakres robót już wcześniej budził kontrowersjeZarządca infrastruktury zaznacza przy tym, że droga do podwyższenia dopuszczalnej prędkości jest bardzo daleka. – W tym celu na analizowanym odcinku konieczne byłoby wykonanie analizy dostosowania m.in. obiektów inżynieryjnych, [urządzeń] branży elektroenergetycznej czy układów stacyjnych. Dopiero szczegółowa analiza techniczna tych elementów pozwoli na określenie koniecznych działań – stwierdza przedstawiciel PKP PLK.
Inwestycja ma być realizowana w latach 2018–2020 i przyczyni się do znacznego skrócenia czasu przejazdu na jednej z najważniejszych tras pasażerskich w regionie łódzkim o dużym znaczeniu zarówno w ruchu regionalnym, jak i dalekobieżnym. Dziś prędkość dopuszczalna na niektórych odcinkach jest tam bowem ograniczona nawet do 70 km/h. Tym niemniej od początku prac przygotowawczych przyjęty zakres robót budzi pewne kontrowersje. Decyzję o nieprzyjęciu parametrów trasy dla prędkości 160 km/h
krytykował m.in. poseł Tomasz Rzymkowski.