ŁKA uruchomi linię do Warszawy i... przejmie łódzkie PR?

Od dłuższego czasu władze województwa łódzkiego zapowiadały, że będą starać się o uruchomienie pociągów ŁKA do Warszawy, ale do tej pory taki wariant rozwoju był traktowany raczzej jako jeden ze scenariuszy do realizacji w dalszej przyszłości. Jeszcze na początku października łódzki marszałek Witold Stępień mówił, że planuje uruchomienie takiego międzywojewódzkiego połączenia w 2017 roku. Przez kilka tygodni plany te zostały jednak najwyraźniej mocno zrewidowane.

Jak poinformowała bowiem na wczorajszej konferencji prasowej Łódzka Kolej Aglomeracyjna, spółka stara się wraz z łódzkim urzędem marszałkowskim o uruchomienie pierwszego swojego połączenia do stolicy już w najbliższym rocznym rozkładzie jazdy wchodzącym w życie w połowie grudnia. Początkowo miałoby ono być obsługiwane jedynie w weekendy i stanowić uzupełnienie oferty innych przewoźników.

Jeden finansujący, jedna trasa, dwóch przewoźników

 – Zauważyliśmy, że w nowym rozkładzie jazdy ograniczona będzie oferta przewozowa na tej linii. Intercity wycofuje pociągi, szczególnie w weekendy, i pojawią się nawet czterogodzinne przerwy. Podobnie połączenia wycofują też Przewozy Regionane – mówił Witold Stępień, choć to właśnie województwo łódzkie kształtuje ofertę pociągów interRegio i finansuje kursy. – Stąd myślenie o tym, by uzupełnić tę ofertę pociągami Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej – dodał. Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego chce zatem wprowadzić drugiego przewoźnika do obsługi tej samej trasy, tłumacząc to między innymi... pogorszeniem się oferty innych kursów organizowanych przez UMWŁ.

Trasa Łódź – Warszawa nie została jednak wymieniona w dofinansowanym ze środków unijnym projekcie taborowym, w ramach którego ŁKA kupiła jedyne swoje pojazdy – Flirty 3. Możliwość uruchomienia weekendowych kursów nie jest więc jeszcze pewna, bo konieczne jest uzyskanie zgody Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju na zmianę warunków projektu. – Mam nadzieję, że ją otrzymamy, bo dysponent środków zawsze podchodzi do uszczegółowień elastycznie i jeśli da się coś uzgodnić na szczeblu krajowym, to wychodzi temu naprzeciw – przekonywał Witold Stępień.

Najszybsze połączenie ze stolicą?

 – Operacyjnie spółka jest przygotowana do uruchomienia takiego połączenia – zapewnił Janusz Malinowski, członek zarządu ŁKA. – Najwyższy czas, by marka ŁKA była promowana także poza granicami województwa i ta relacja jest do tego doskonała – komentował natomiast Andrzej Wasilewski, prezes spółki.

Co ciekawe, jeśli plany UMWŁ zostaną wcielone w życie, samorządowa spółka może być najszybszym przewoźnikiem na najważniejszej trasie centralnej Polski. Flirty mają bowiem pokonywać dystans z Łodzi-Widzewa do Warszawy Centralnej w 63 minuty (lub w 68 minut, jeśli pociągi zatrzymają się na stacjach pośrednich).

Łódzkie kolejnym województwem chętnym do przejęcia oddziału PR

Na tym jednak plany rozwoju ŁKA się nie kończą. Witold Stępień powtórzył wielokrotne zapewnienie, że w nowej finansowej perspektywie unijnej do wojewódzkiego przewoźnika trafi nowy tabor, co pozwoli na rozszerzenie siatki połączeń. Możliwe też, że spółka... wchłonie łódzki oddział Przewozów Regionalnych. – Skierowaliśmy niedawno i do zarządu PR, i do MIR pismo, w którym zapowiadamy, że w perspektywie kolejnych dwóch, trzech lat będziemy chcieli włączyć w zakres działania Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej także łódzki oddział PR. Chcemy uczynić z tego jeden organizm kolejowy obsługujący nasze województwo – mówił Witold Stępień. – Myślimy o rozwoju kolei regionalnej podobnie jak np. województwo małopolskie, gdzie też przewidywane jest przejmowanie oddziału. Warto się nad takim rozwiązaniem zastanowić, bo to pozwoli na dobre wykorzystanie potencjału taborowego i ludzkiego – ocenił.