Nawet o blisko 60% wzrosła w pierwszych dniach kwietnia liczba pasażerów wsiadających do pociągów Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej na poszczególnych stacjach w granicach Łodzi. Przedstawiciele przewoźnika oraz łódzkiego Zarządu Dróg i Transportu łączą ten fakt z wprowadzeniem od ostatniej niedzieli wzajemnego honorowania biletów ŁKA oraz lokalnego transportu zbiorowego. Na wynik z pewnością wpłynęła jednak także możliwość darmowego podróżowania przez trzy ostatnie dni, więc z oceną rzeczywistej skali zainteresowania pasażerów będzie trzeba poczekać.
– Połączenie oferty ŁKA i MPK było korzystne dla podróżnych. Odkąd ŁKA stała się integralnym elementem łódzkiego transportu zbiorowego, odnotowano wzrost liczby wsiadających do pociągów pasażerów na wszystkich stacjach i przystankach w granicach Łodzi – informuje wicedyrektor Zarządu Dróg i Transportu Michał Chylak.
Andrzejów i Radogoszcz w czołówce
W istocie, na wszystkich łódzkich punktach handlowych elektroniczne systemy zliczania pasażerów odnotowały wzrost ich liczby, jego skala była jednak bardzo różna. Na przystanku Łódź Marysin i stacji Łódź Żabieniec było to odpowiedni 2,56% i 2,57%. Na przeciwnym biegunie znalazły się przystanki Łódź Andrzejów (59,65%) i Łódź Radogoszcz Zachód (37,5%). Zwiększyła się też wymiana pasażerów na przystanku Łódź Stoki (29,79%), stacji Łódź Chojny (27,27%), Łódź Fabryczna (26,33%) i przystanku Łódź Arturówek (21,62%). Tylko nieco mniejszy był wzrost zainteresowania w przypadku stacji Łódź Widzew (22,94%), Lublinek (21,43%), przystanków: Łódź Dąbrowa, Pabianicka i Niciarniana (odpowiednio: 15,82%, 18,64% i 17,74%).
Ogólna prawidłowość wskazuje więc na to, że z nowej oferty najchętniej skorzystali mieszkańcy tych obszarów Łodzi, które są położone najdalej od centrum i stosunkowo najsłabiej skomunikowane. – ŁKA zapewnia stosunkowo szybki transport z obszarów peryferyjnych, z osiedli, które stanowią „sypialnię” Łodzi, do jej centrum. Mieszkańcy tych obszarów skracają sobie zatem drogę, wsiadając do pociągów – tłumaczy to wicedyrektor ZDiT. Jak przyznaje, wzrost zainteresowania pociągami może być częściowo wywołany możliwością darmowej jazdy przez pierwsze trzy dni obowiązywania nowego układu linii, bardziej miarodajne będą więc wyniki z kolejnych dni.
Na razie „kasuje” konduktor
Niektórym pasażerom problem może sprawiać sposób walidacji biletu. Docelowo wszystkie pociągi ŁKA zostaną wyposażone w kasowniki, dopóki jednak się tak nie stanie, po wejściu do pociągu z biletem krótkookresowym należy udać się do konduktora, który wypisze na nim odpowiednie dane. Można znaleźć go na początku składu. Jeśli natomiast pasażer ma bilet skasowany już w autobusie lub tramwaju, z którego się przesiadł, nie trzeba podejmować żadnych dodatkowych kroków aż do upływu określonego na bilecie czasu od skasowania.
Jak
pisaliśmy niedawno, toczą się rozmowy na temat wprowadzenia na podobnych zasadach honorowania biletów miejskich w pociągach PolRegio. Jeśli nie pojawią się niespodziewane przeszkody, drugi kolejowy przewoźnik regionalny dołączy do zintegrowanej oferty jeszcze wiosną tego roku.