Kto i jak sfinansuje budowę CPK i polskiej KDP?

Ambitne plany inwestycyjne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz obsługujących go linii kolejowych wymagają ogromnych pieniędzy. Decyzje co do formuły finansowania nie zostały jeszcze podjęte. – W tej chwili nie ma zabudżetowanych środków – przyznał wiceminister infrastruktury i budownictwa Andrzej Bittel.

– W ramach działań przygotowawczych i wyprzedzających będziemy prowadzili prace projektowe, które też muszą kosztować i trwać. Na same projekty i studia wykonalności trzeba liczyć od roku do dwóch lat. Ta sama procedura będzie dotyczyła CPK. Musimy działać wspólnie, żeby wyjść z gotową dokumentacją – dodał. Zabezpieczenie finansowania jest możliwe na różne sposoby. Według Bittela MIB rozważa między innymi skorzystanie z przeznaczonych na kolej funduszy unijnych w następnej perspektywie budżetowej.

Pyffel: Sięgnijmy po kapitał z Azji

– Środki zapewnione dla CPK będą zawierały nie tylko komponent dotyczący infrastruktury liniowej, ale i budowy samego dworca w CPK – zapowiedział prezes PKP SA Krzysztof Mamiński. Jak ocenił, pozyskanie środków finansowych nie będzie stanowiło problemu. – Przedstawiciele różnych banków patrzą na projekt z przychylnością – stwierdził.

Jednym z możliwych źródeł kapitału są podmioty gospodarcze z Chin. Alternate Director w Azjatyckim Banku Inwestycji Infrastrukturalnych i przedstawiciel polskich banków Radosław Pyffel zadeklarował, że ABII mógłby finansować inwestycję. – Bank, w którego radzie zasiadam jako reprezentant Polski, został założony w 2016 r. Jego działania miały być prowadzone głównie na kontynencie azjatyckim, udało się jednak zmienić mandat banku i rozciągnąć definicję tak, by mógł inwestować również w Polsce – powiedział. Jak zaznaczył, ABII nie jest bankiem chińskim, ale międzynarodowym, choć to właśnie w chińskich rękach jest najwięcej udziałów.

Łakomy kąsek dla Chińczyków

– Zainteresowanie banku projektem CPK wynika, między innymi, z położenia geograficznego Polski. – Na spotkaniu przedstawiciele China Railway oglądali mapy, w których centrum była Polska. Nasz kraj leży na na przecięciu szlaków wschód – zachód i północ – południe. Będzie to w jakiś sposób wpływać także na nasz rynek wewnętrzny – przewidywał Pyffel.

Przedstawiciel ABII przypomniał, że już w 2015 r. na szczycie Europa Środkowa – Chiny przedstawiciele państw europejskich byli przewożeni na miejsce spotkania koleją dużych prędkości. – Chińczycy bez wątpienia mają ambicję, by pokryć całą Europę Środkową siecią szybkich kolei – ocenił. Jak dodał, mają to być głównie połączenia północ – południe, jak pierwsza linia Belgrad – Budapeszt. – Jako kraj i region możemy wziąć udział w wielkim projekcie. Model chiński, przetestowany już w Pakistanie czy Kazachstanie, polega na finansowaniu poprzez nisskooprocentowane kredyty długoterminowe z Export – Import Bank of China. Dla potrzeb inwestycji przyjeżdżają też chińscy inżynierowie, a czasami nawet robotnicy – poinformował. Jak podkreślił, jest to przedsięwzięcie o charakterze politycznym.

PKP: Musimy poznać szczegóły ofert

Pyffel zachęcił przedstawicieli polskiej branży kolejowej do skorzystania z oferowanych przez ABII oraz stronę chińską funduszy. Oprócz zgłaszania projektów inwestycyjnych namawiał obecnych także do zatrudniania się w ABII. – Poszukujemy inżynierów i specjalistów z dziedziny transportu z co najmniej ośmioletnim doświadczeniem w projektach międzynarodowych. Nasz bank zatrudnia na razie 127 osób, a docelowo chce zatrudniać 700-900. Nie jest to duża liczba w porównaniu z Bankiem Światowym, ale jako obywatele Polski powinniśmy mieć udział w kształtowaniu tak ważnego banku. Będziemy odpowiadać w grupie krajów europejskich za strategię transportową, zgłaszając pomysły co do transportu lądowego. Dobrze byłoby, żeby bank służył nam przez kolejne dekady, kiedy dostęp do funduszy unijnych nie będzie już tak szeroki, jak teraz – zachęcał.

– Jesteśmy gotowi do poszukiwania środków na rynku, musimy jednak poznać szczegóły. Kto będzie właścicielem wybudowanej infrastruktury? – spytał prezes PKP SA. W odpowiedzi Pyffel zapewnił, że ABII na pewno nie będzie chciał być właścicielem nowo powstałych obiektów. – Cieszę się, że sprawa CPK budzi takie zainteresowanie. Liczymy na wielu oferentów chętnych do finansowania inwestycji. Świadczy to o tym, że projekt CPK jest dobrze przygotowany: instytucje finansowe nie garną się do finansowania nierozsądnych konceptów – skomentował Mamiński.