Kapsch CarrierCom, który wdraża GSM-R, na linii kolejowej E-30 Legnica – Bielawa Dolna, zapewnia, że wszystkie prace przebiegają zgodnie z harmonogramem. – Jedyne opóźnienie wystąpiło przy certyfikacji w związku ze zmianą polskiego prawa – mówi Horst Kaufmann, prezes zarządu polskiego oddziału Kapsch CarrierCom.
Według pierwotnych założeń system GSM-R miał być gotowy do testów na początku 2013 r. – Jeżeli chodzi o GSM-R, nie ma żadnego opóźnienia i nie wiem, skąd się biorą sugestie o niedotrzymaniu terminu. Wywiązaliśmy się z naszych zobowiązań zgodnie z harmonogramem. Jedynie opóźnienia wystąpiły w trakcie procesu certyfikacji, ponieważ od podpisania umowy zmieniły się przepisy. Udało nam się jednak wszystko wyjaśnić i oficjalna dokumentacja została już przekazana do Urzędu Transportu Kolejowego - to do niego należy teraz decyzja o przyznaniu PLK licencji operacyjnej – wyjaśnia Horst Kaufmann, prezes zarządu polskiego oddziału Kapsch CarrierCom.
Kiedy w takim razie zacznie działać GSM-R na odcinku pilotażowym Legnica – Bielawa Dolna? – To zależy od UTK i tego, kiedy PLK oficjalnie rozpocznie obsługę systemu. W każdym razie system jest już przetestowany, a protokół jego odbioru został podpisany – mówi Kaufmann. Jak dodaje, testy zostały przeprowadzone w marcu tego roku. Cały projekt, wraz z ECTS-em Bombardiera, powinien zakończyć się w marcu 2014 r. – Zgodnie z kontraktem, Kapsch CarrierCom w marcu sfinalizuje jego przekazanie – mówi Horst Kaufmann.