Napisał do nas Czytelnik, zbulwersowany sprzedażą herbaty w pociągach kategorii EIC, w których z założenia jest ona rozdawana w ramach poczęstunku. Podejrzewał u obsługi chęć "dorobienia" do wypłaty, ale to oficjalna praktyka, będąca konsekwencją braku wagonów restauracyjnych. PKP Intercity przeprasza za zaistniałą sytuację.
– Podróżowałem z Warszawy Wschodniej do Krakowa Głównego pociągiem EIC 1355 "Morskie Oko". Ostatnimi czasy brakuje w pociągach wagonów barowych i restauracyjnych i tak było tym razem – pisze Czytelnik, po czym informuje, że do przedziału podjechała obsługa Wars z wózkiem mobilnym i zaproponowała w ramach poczęstunku wodę mineralną. – Jedna z moich współpasażerek z przedziału poprosiła o herbatę. W odpowiedzi usłyszała, że herbata jest w sprzedaży po 7 złotych – pisze Czytelnik.
– Z braku wyboru ja i moja współpasażerka zapłaciliśmy za tę herbatę. Nie rozumiem jednak jednej kwestii. W pociągach uruchamianych przez spółkę PKP Intercity w kategorii EIC w poczęstunku w 2. klasie należy się kawa, herbata lub woda. Rozumiem, że jeżeli nie ma wagonu barowego jest to jednoznaczne, że nie ma jak zagotować wody na kawę czy herbatę. To skąd ta Pani z Warsu miała wrzątek na sprzedaż? To w poczęstunku nie ma, bo brak wagonu barowego, ale w sprzedaży po 7 zł jest? I to w niczym nie przeszkadza, że nie ma tego wagonu barowego? Jest to zwykłe naciąganie podróżnych na wyłożenie pieniędzy na coś, co się należy w gratisie – pisze zdegustowany Czytelnik, który przesłał nam również paragon za herbatę, o który specjalnie poprosił. I dodał, że z ciekawości przeszedł po pociągu i naliczył ponad 20 kubków, czyli tyle osób herbatę kupiło. Zapewnił również, że złożył do przewoźnika skargę "nie kryjąc zbulwersowania i niesmaku".
Rzecznik PKP Intercity Cezary Nowak przypomina, że spółka wciąż ma problemy z wagonami gastronomicznymi, które wciąż nie wróciły z napraw od wykonawcy, mimo pierwotnego terminu przypadającego na grudzień 2016 roku.
Pisaliśmy o tym tutaj. Nowak przyznaje, że jeśli w składzie EIC nie ma wagonu gastronomicznego, poczęstunek rozdawany jest z wózka. – Wtedy pasażer ma do wyboru wodę lub sok oraz słodką przekąskę – potwierdza rzecznik.
Jak tłumaczy przedstawiciel spółki, takie rozwiązanie wynika z ograniczeń związanych z zasadami higieny oraz technicznych uwarunkowań pociągu, w którym brak jest możliwości zagotowania wody. – Załoga Wars nie jest w stanie zabrać większej liczby termosów niż jeden – wyjaśnia. Dlatego przy takich ograniczeniach możliwa jest tylko sprzedaż kilku herbat z wody, która zmieści się w termosie. – Gdyby wagon gastronomiczny był w składzie tego pociągu, pasażer otrzymałby gorącą herbatę, zgodnie ze standardem poczęstunku w pociągach EIC – zapewnia Cezary Nowak.
– Bardzo przepraszamy za niedogodności. Każdy podróżny, jeśli nie jest usatysfakcjonowany naszymi usługami,
ma prawo złożyć reklamację – dodaje na koniec rzecznik. Według informacji "Rynku Kolejowego", sytuacja powinna się wkrótce poprawić. Pesa dostarczyła już siedem z trzynastu wagonów, kolejne trzy wagony mają dotrzeć do Intercity w tym tygodniu, a ostatnie trzy sztuki – do końca przyszłego tygodnia.