Piątkowa prezentacja wyników finansowych za rok 2016 pozytywnie wpłynęła na notowania spółki na giełdzie. Mimo zanotowanej straty netto, akcje PKP Cargo poszybowały o kilkanaście procent w górę.
17 marca zarząd PKP Cargo przekazał
całoroczne podsumowanie finansowe Grupy. Na spotkaniu zaprezentowano wyniki za czwarty kwartał oraz cały 2016 rok. Podsumowując, czwarty okres okazał się być dla spółki zdecydowanie lepszy od poprzednich, co przełożyło się na złagodzenie wyniku za cały rok.
Przychody operacyjne Grupy PKP Cargo w czwartym kwartale wyniosły 1 197 mln zł, co stanowi spadek o 6% rok do roku. Koszty operacyjne wyniosły z kolei 1 133 mln zł (co stanowi zmianę o -14% względem poprzedniego roku). Wynik EBITDA wyniósł 216 mln zł (+129% rok do roku), a wynik netto to 75 mln zł. – Wynik za czwarty kwartał osiągnięty został dzięki niższym kosztom za usługi obce, energię i materiały oraz niższym kosztom pracowniczym – mówi Arkadiusz Olewnik, członek zarządu ds. finansowych w PKP Cargo.
Z kolei wyniki za cały 2016 rok przedstawiają się nieco korzystniej niż za 2015 rok. Przychody z działalności operacyjnej to 4 411 mln zł (-0,1% rok do roku), zaś koszty działalności operacyjnej to 4 437 mln zł – wzrosły one w porównaniu z poprzednim rokiem o 4%. Wskaźnik EBITDA wyniósł 562 mln zł (-12% rok do roku). Podsumowując, Grupa PKP Cargo zanotowała w 2016 roku stratę na poziomie 41 mln zł netto.
Akcje w góręLiczby te optymistycznie przyjęła Warszawska Giełda, na której obecna jest Grupa PKP Cargo. Akcje zdrożały o ponad 10 zł. Jeszcze przed prezentacją wyników trzeba było zapłacić mniej niż 55 zł za jedną akcję, zaś po konferencji – już 58 zł. W pewnej chwili akcje zdrożały nawet do poziomu 67 zł. Prezes PKP Cargo, Maciej Libiszewski, w każdym wywiadzie przyznaje, że systematyczny wzrost akcji spółki świadczy o dobrym zarządzaniu firmą. – Stały wzrost kursu akcji pokazuje, czy jest to dobry wynik – komentował fakt zanotowania przez przewoźnika straty za 2016 rok.
Mimo że wynik roczny nie jest pozytywny, to czwarty kwartał pokazuje dobre tendencje. Zwraca na to uwagę analityk Krzysztof Pado, z-ca dyrektora Wydziału Doradca Inwestycyjny Dom Maklerski BDM. – Opóźnienia w realizacji kontraktów infrastrukturalnych (przewozy kruszyw) oraz trudna sytuacja w obszarze węgla kamiennego przez sporą cześć 2016 roku przełożyły się w ubiegłym roku na spadek rocznych wyników PKP Cargo do poziomów najsłabszych od 7 lat – przyznaje ekspert. Wskazuje jednak, że wyniki za czwarty kwartał, które były powyżej oczekiwań rynkowych, wskazują na wyraźną szansę wejścia na trwałą, wzrostową ścieżkę wyników.
Pozytywne wieści– Zwraca uwagę m.in. spora skala poprawy oczyszczonej EBITDA w ujęciu rok do roku, w sytuacji gdy ostatni kwartał 2016 roku był nadal słaby pod względem pracy przewozowej (-6% r/r). Działalność spółki charakteryzuje się wysoką dźwignią operacyjną, co przy odbudowie wolumenów (
pozytywne dane na początku 2017 roku) oraz utrzymywaniu w ryzach strony kosztowej, powinno przekładać się na kontynuację odbudowy wyników w najbliższych okresach – prognozuje Pado.
Pozytywny wpływ na akcje PKP Cargo miał, zdaniem eksperta, list Macieja Libiszewskiego do akcjonariuszy, w którym prezes zwrócił uwagę, że w 2016 roku ważnym posunięciem była zapowiedź końca wyniszczającej przewoźników wojny cenowej. Wskazał on również, że stawki przewozowe w ostatnich kontraktach są także zdecydowanie wyższe wobec poprzednich analogicznych umów. – Prezes podkreślił także, że PKP Cargo jest „firmą o ogromnym potencjale wzrostu” – dodaje Pado.