Jak wynika z komunikatu Oddziału Podlaskiego spółki Przewozy Regionalne, prace na linii Czeremcha – Białystok skutkują dłuższym obowiązywaniem komunikacji zastępczej. PKP Polskie Linie Kolejowe zapewniają, że roboty infrastrukturalne realizowane są zgodnie z harmonogramem. W przyszłym roku będą kolejne utrudnienia wynikające z dalszych prac na tej trasie, jednak nie spowodują wstrzymania ruchu pociągów.
Trasy objazdowe dla Rail BaltikiPKP Polskie Linie Kolejowe przygotowują trasy objazdowe dla modernizowanej magistrali łączącej Warszawę z Białymstokiem. Jak wynika ze styczniowego komunikatu spółki, na poprawienie stanu technicznego tras między Ostrołęką a Łapami i między Siedlcami, Czeremchą a Białymstokiem zaplanowano wykonanie prac o wartości 208 mln zł brutto. Wykonawcą robót jest konsorcjum Track Tec Construction (lider), Infrakol, Leonhard Weiss i Intop Warszawa. W wyniku inwestycji wymienionych ma zostać m.in. ok. 95 km torów, ponad 150 tys. podkładów oraz kilkanaście rozjazdów, zaplanowano również przebudowę 40 przejazdów kolejowo- drogowych i prace na wielu obiektach inżynieryjnych.
– Na odcinku Czeremcha – Bielsk Podlaski trwają prace związane z kompleksową wymianą torów. Roboty prowadzone są zgodnie z harmonogramem i zakończą się 30 listopada – zapewnia „Rynek Kolejowy” Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PLK.
Przesunięcia zamknięcia odcinków„Przewozy Regionalne informują, że planowane przez zarządcę infrastruktury na 10 listopada 2017 roku zakończenie modernizacji linii Białystok – Czeremcha, zostało przesunięte o miesiąc, czyli do 9 grudnia br. Tym samym, na odcinku Bielsk Podlaski – Czeremcha w dalszym ciągu będzie funkcjonowała zastępcza komunikacja autobusowa” – taki komunikat został opublikowany przez podlaski oddział przewoźnika. Podobna informacja pojawiła w lecie tego roku i dotyczyła wydłużenia całkowitego zamknięcia wcześniej poddanego rewitalizacji odcinka Białystok – Bielsk Podlaski. Z tego powodu klienci PolRegio musieli o miesiąc dłużej podróżować autobusami.
Jak wyjaśnia Karol Jakubowski, późniejsze udostępnienie przewoźnikom odcinka Bielsk Podlaski – Czeremcha linii nr 32 wynika z konieczności przeprowadzenia dodatkowych jazd zapoznawczych ze szlakiem przez przewoźników, które zaplanowano na początek grudnia. Nasz rozmówca zapewnia, że wraz z wejściem nowego rozkładu jazdy po odnowionej trasie będą mogły kursować pociągi pasażerskie i towarowe.
Jest gorzej, aby w przyszłości było lepiej
Jak zapewnia „Rynek Kolejowy” Jarosław Grzegorz Glazer, Dyrektor Podlaskiego Oddziału spółki Przewozy Regionalne, przewoźnik ma świadomość pozytywnych skutków realizacji prac infrastrukturalnych. – Modernizacje przyniosą korzyści w postaci zwiększenia prędkości kursujących pociągów, powstania nowych przystanków bądź przeniesienia istniejących w miejsca korzystniejsze dla pasażerów, co w rezultacie niewątpliwie doprowadzi do podniesienia jakości usług i większego zainteresowania transportem kolejowym – wyjaśnia.
Wskazuje jednak, że spółka realizująca przewozy, a co za tym idzie pasażerowie, muszą liczyć się z niekorzystnymi konsekwencjami, zwłaszcza w przypadku wstrzymywania ruchu kolejowego. – Są to częste zmiany rozkładu jazdy, czasem zerwanie skomunikowań pociągów, konieczność wprowadzenia zastępczej komunikacji autobusowej, co skutkuje brakiem możliwości przewozu rowerów i wózków, niejednokrotnie niemożliwością dojazdu do przystanków kolejowych, wydłużeniem czasu przejazdu – wylicza udzielający informacji „Rynkowi Kolejowemu”.
Zniweczony efekt zwiększenia liczby połączeń
Przypomnijmy, że od stycznia na terenie województwa podlaskiego wyraźnie zwiększono liczbę połączeń regionalnych PolRegio. Dotyczyło to również odcinka Białystok – Czeremcha. Na początku wzrosła liczba przewożonych podróżnych, jednak zastąpienie pociągów autobusami zatrzymało ten proces. – Obserwujemy, że w czasie prac remontowych, zwłaszcza tych wymagających uruchomienia komunikacji zastępczej, liczba podróżnych spada. Przykładem jest trasa Białystok – Czeremcha, gdzie po zwiększeniu liczby połączeń od stycznia 2017 roku stwierdziliśmy znaczący wzrost frekwencji, ale tendencja ta zahamowała się z chwilą rozpoczęcia robót, czyli od 12 marca 2017 r. Dla pasażerów najbardziej uciążliwy był okres, gdy został wstrzymany ruch pociągów na odcinku Białystok – Bielsk Podlaski. Obsługa wszystkich przystanków kolejowych przez autobusy komunikacji zastępczej wydłużała czas przejazdu o ponad 30 minut. Liczba podróżnych znacznie wówczas spadła – wyjaśnia Dyrektor Podlaskiego Oddziału PR. – Po przywróceniu ruchu pociągów od 11 sierpnia, frekwencja na tym odcinku powoli rośnie – dodaje.
Jak wynika z informacji uzyskanych od przewoźnika, mimo kursowania komunikacji zastępczej na odcinku Bielsk Podlaski – Czeremcha i związanych z tym istotnych utrudnień dla podróżnych (np. rezygnacja z obsługi przystanku Podbiele, konieczność przesiadki w Bielsku Podlaskim), spadek frekwencji nie był aż tak znaczący jak na wcześniej rewitalizowanym odcinku.
Utrudnień ciąg dalszy w 2018 r.
Mimo wielomiesięcznych utrudnień na linii Białystok – Czeremcha, w przyszłym roku zapowiedziane zostały kolejne. Z informacji uzyskanych w podlaskim oddziale PR wynika, że zaplanowano remonty peronów oraz przystosowanie urządzeń sterowania ruchem kolejowym do zwiększonych prędkości pociągów. Roboty będą miały wpływ na rozkład jazdy, jednak nie będzie już konieczności zastępowania pociągów autobusami. – Będziemy się starali zaplanować organizację ruchu w sposób jak najbardziej optymalny z punktu widzenia pasażera – zapewnia Jarosław Glazer.