Czechy: Nowa lokomotywa Skody wciąż z problemami

Ministerstwo Transportu Republiki Czeskiej do 2019 roku planuje wprowadzenie wspólnego biletu dla wszystkich przewoźników kolejowych. System jednolitej taryfy działałby równolegle do taryf poszczególnych przewoźników. Przedstawiciele RegioJet ogłosili, iż są w stanie przystąpić do systemu dużo wcześniej. Ostrzegli również, że wspólny bilet będzie znacznie droższy od promocyjnych cen biletów poszczególnych przewoźników. System państwowego biletu kolejowego ma być oparty o taryfę kilometrową. Poza spółką České dráhy dwaj najwięksi prywatni przewoźnicy to właśnie RegioJet oraz LeoExpress. Coraz poważniejszymi graczami na czeskim rynku przewozów pasażerskich są także Arriva vlaky oraz GW Train Regio.

RegioJet upublicznił nowy cennik biletów obowiązujący na trasie między Pragą a Ostrawą oraz w nowej relacji Praga-Brno-Bratysława/Stare Miasto (3 połączenia dziennie od grudnia). Pomiędzy Pragą a stolicą Moraw ceny rozpoczynać się będą od 175 koron (29,50 zł, 255 km) w taryfie podstawowej i będą o 14 koron (2 zł) niższe niż najtańszy bilet państwowej spółki České dráhy. Wejście RegioJet na nową trasę nie wywołało takiego spadku cen, jak miało to miejsce w przypadku liberalizacji na trasie do Ostrawy. Jest to wynikiem już stosunkowo niskich cen biletów pomiędzy Pragą i Brnem wywołanych konkurencją ČD z autobusami RegioJet jeżdżącymi w półgodzinnym interwale. Ceny biletów do Bratysławy zaczynać się będą na poziomie 394 koron (65 zł, 396 km) będąc tańszymi o 20 koron (3 zł) niż promocyjne bilety ČD.

Równocześnie RegioJet wprowadził większe zróżnicowanie taryfowe w swych połączeniach do Ostrawy. Cena najtańszych biletów w połączeniach poza szczytem spadła z 152 koron (25 zł, 356 km) do 127 koron (21 zł). Jednocześnie zdrożały bilety w szczycie (zaliczono do nich na nowo część wcześniejszych połączeń pozaszczytowych) - ich cena zaczyna się teraz od 285 koron (47 zł).

Niekończące się problemy lokomotywy Emil Zátopek produkowanej przez Škodę Transportation a zakupionej przez ČD do obsługi połączeń między Pragą a Hamburgiem trwają. Pojazd serii 380 (109E) uzyskał wreszcie dopuszczenie do eksploatacji na niemieckiej sieci kolejowe – niestety pozwolenie dotyczy wyłącznie lokomotywy bez możliwości prowadzenia wagonów. DB Netz, zarządca niemieckiej infrastruktury, uniemożliwił wydanie rozszerzonego pozwolenia producentowi z powodu niespełnienia norm limitów kwazistatycznej siły prowadzącej, co może powodować nadmierne zużycie lub uszkadzanie infrastruktury.

České dráhy samodzielnie wynegocjowały dopuszczenie lokomotywy z wagonami, lecz jest ono ograniczone maksymalną prędkością 160 km/h, co znowu nie spełnia wymagań przewoźnika oczekującego prędkości 200 km/h, która jest niezbędna do obsługi linii do Hamburga. Tym samym połączenia nad Morze Północne będą nadal realizowane z wymianą lokomotywy w Dreźnie, natomiast Škody 380 będą obsługiwać połączenia Praga-Linz, Praga-Bogumin, Bogumin-Wiedeń oraz Praga-Budapeszt.

Włoska firma Grandi Stazioni, będąca do października operatorem głównego dworca kolejowego w Pradze, złożyła do sądu pozew przeciwko SŽDC (zarządca infrastruktury, obecny właściciel i operator dworca) oraz ČD (poprzedni właściciel dworca, strona pierwotnej umowy). Włosi domagają się od obu państwowych podmiotów 776 mln koron odszkodowania za nieprzedłużenie umowy. Zgodnie z umową i podpisanymi aneksami Grandi Stazioni miało kompleksowo wyremontować obiekt, czego nie uczyniło. Ukończenie remontu do października 2016 było warunkiem prolongowania umowy na kolejne 30 lat. Przedstawiciele Ministerstwa Transportu zdecydowali, że część nakładów poniesionych jak dotąd przez włoską firmę może zostać zwrócona w formie odszkodowania – ich wysokość ma być rozstrzygnięta sądownie.