Samorząd województwa dolnośląskiego chce uruchomić bezpośrednie połączenia z Wrocławia do Świdnicy. Jednak, jak informuje „Gazeta Wyborcza”, plany remontowe na kolei mogą sprawić, że przejazd pociągów na tej linii się wydłuży, a inwestycja straci sens.
Samorząd województwa dolnośląskiego chciał, aby pasażerowie podróżujący na trasie z Wrocławia do Świdnicy mieli do dyspozycji po sześć bezpośrednich połączeń kolejowych dziennie w każdą stronę. Do realizacji tego pomysłu konieczne byłoby jednak przeprowadzenie modernizacji torowiska przy stacji Jaworzyna Śląska. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, pociągi z Wrocławia nie mogą obecnie skręcać tam w kierunku Świdnicy, więc pasażerowie muszę się na stacji przesiadać.
Samorząd na modernizację torowiska zarezerwował już w budżecie 1 mln zł. Planowo nowe połączenia miały wystartować w grudniu 2013 roku. Jednak, jak podaje „Gazeta Wyborcza”, spółka PKP PLK źle oceniła stan torów na odcinku Świdnica-Jaworzyna. Planowana jest modernizacja tego odcinka, jednak do tego czasu konieczne będzie ograniczenie prędkości. Przejazd pociągów na tej linii może wydłużyć się nawet o 15 minut. Władze samorządu mają obecnie wątpliwości, czy modernizacja stacji w Jaworzynie Śląskiej ma sens.
- Chcieliśmy ułatwić mieszkańcom komunikację między Wrocławiem a Świdnicą, ale w tym przypadku to staje się bezcelowe. Nie wiadomo, czy mieszkańcy będą chcieli korzystać z nowych połączeń – informuje „Gazetę Wyborczą” Agnieszka Zakęś wicedyrektor departamentu infrastruktury w urzędzie marszałkowskim.|
PKP PLK zapewnia, że sprawdza ten odcinek pod kątem wszystkich możliwych rozwiązań. Analizą przeprowadza obecnie Zakład Linii Kolejowych w Wałbrzychu, który wcześniej stwierdził, że remont odcinka jest niezbędny. Urząd marszałkowski czeka obecnie na wyniki analizy. Realizacja inwestycji może się opóźnić nawet o rok.
Więcej