Awarie autobusów szynowych trapiły Koleje Wielkopolskie w czerwcu

– Czy redakcja RK mogłaby zapytać przewoźnika o przyczyny tak dużej liczby opóźnień pociągów oraz to, jak uruchomienie PKM wpłynęło na punktualność pociągów na wspomnianych liniach? Odnoszę wrażenie, że codziennie w godzinach szczytu popołudniowego co najmniej jeden pociąg doznaje od kilku do kilkunastu minut opóźnienia, które z uwagi na natężenie ruchu, powoduje opóźnienie kolejnych kursów – napisał do nas pan Tomasz, czytelnik RK.

Awarie autobusów szynowych

W sprawie wymienionych przez czytelnika problemów interweniowaliśmy w Kolejach Wielkopolskich. Spółka wzięła sobie do serca uwagi czytelnika, wymieniając powód każdego z problemów. Z grubsza rzecz biorąc – problemy sprawiały autobusy szynowe.

– 1 czerwca 2018 kilkudziesięciominutowe opóźnienia na linii Poznań – Gołańcz spowodowane były uszkodzeniem pojazdu SA139-009 prowadzącego pociąg 77280 (…). Ponieważ przedmiotowy pojazd znajduje się w okresie gwarancyjnym, stosowne kroki na podstawie zawartej umowy zostały wdrożone wobec Pesy Bydgoszcz – odpowiadają Koleje Wielkopolskie. Niestety, SA 139 (Linki) o numerach 009 i 007 psuły się także 21 czerwca. – Oba pojazdy znajdują się w okresie gwarancji producenta, w związku z czym dokonano stosownego zgłoszenia reklamacyjnego. Ponadto – tego dnia niektóre pociągi opóźnił silny wiatr, który powalał drzewa i gałęzie na tory.

26 czerwca 2018 za opóźnienia pociągów 77318, 77600 i 77567 na linii Poznań – Wolsztyn odpowiadał pojazd SA132-012 prowadzący pociąg 77318. – Po wykonanym przeglądzie poziomu P4 znajduje się on również w okresie gwarancyjnym tego samego producenta, w związku z czym również dokonano zgłoszenia reklamacyjnego – poinformowały nas Koleje Wielkopolskie. Za każdym razem, w razie konieczności, organizowano autobusową komunikację zastępczą.

Pociągi rozjeżdżają się przed stacją

Pan Tomasz pyta także o „dziwne” rozkomunikowania pociągów Kolei Wielkopolskich.

– Popołudniowy pociąg z Poznania do Wolsztyna przyjeżdża o 15:14, a pociąg do Leszna odjeżdża o 15:13 wskutek czego oba składy mijają się tuż za peronami stacji Wolsztyn. Inny przykład to popołudniowy pociąg z Leszna do Zbąszynka (77369), który przyjeżdża do Wolsztyna o 15:49, a pociąg do Poznania (7399) odjeżdża stąd o 15:41. Ten sam pociąg przyjeżdża do Zbąszynia o 16:15, a pociąg KW do Poznania (77324) odjeżdża o 16:08. Przed wprowadzeniem korekty istniały skomunikowania na wszystkich wymienionych stacjach. Czy w ramach jednej spółki kolejowej nie można dostosować (wręcz utrzymać) dobrego rozkładu tylko pogarszać ofertę? – pyta czytelnik.

– W odpowiedzi na uwagi dotyczące korekty rozkładu jazdy informujemy, że rozkład jazdy układany dla pociągów do i z Wolsztyna musi uwzględniać utrudnienia spowodowane remontem linii 271 (Wrocław Główny – Poznań Główny), szczególnie na stacji Luboń k. Poznania, gdzie pociągi wjeżdżają na linię 357. Tym niemniej dołożymy wszelkich starań, aby w ramach kolejnych korekt rozkładu jazdy uwzględnić maksymalną możliwą liczbę skomunikowań – poinformowały nas w piśmie Koleje Wielkopolskie.